Spór o sukcesję w medialnym imperium Zygmunta Solorza sięga sierpnia ubiegłego roku. Solorz wraz z żoną Justyną Kulką ustalili wówczas, że sukcesja (przekazanie kontroli nad holdingiem) ma nastąpić na rzecz dzieci. Notarialnie doszło do przekazania trójce dzieci współkontroli nad fundacjami TiVi i Solkomtelem. Dzień później Solorz miał jednak wycofać się z tego, mówiąc o "wywołanym podstępnie błędzie".
Spór o imperium Solorza. Kalendarium zdarzeń
"Rzeczpospolita" pisała że 17 sierpnia twórca imperium miał "anulować postanowienie i zmienić statut TiVi Foundation poprzez usunięcie zapisu o prawie dzieci do jej przejęcia w razie utraty przez niego zdolności do działania".
Ciąg dalszy nastąpił we wrześniu. Zygmunt Solorz w datowanym na czwartek 26 września liście do pracowników zapowiedział działania, których konsekwencją miało być odwołanie jego dzieci z władz spółek grupy - Tobiasa Solorza i Piotra Żaka. Zasiadali oni w kierownictwach m.in. Cyfrowego Polsatu, Netii, Polkomtelu, Interii i ZE PAK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W liście Zygmunt Solorz pisał, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż "angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości". Dlatego, jak napisał, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek". W późniejszym wywiadzie dla "Forbes" w grudniu stwierdził, że stracił zaufanie do dzieci.
Synowie odwołani z rad nadzorczych, list dzieci o ojcu
7 października 2024 r. podczas walnego zgromadzenia synowie Zygmunta Solorza - Tobias Solorz i Piotr Żak - zostali odwołani z rady nadzorczej ZE PAK. Później Tobias Solorz został odwołany podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia z rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu.
Tobias Solorz nie zgodził się z takim obrotem spraw i wystąpił z powództwem przeciwko spółce. Zakwestionował uchwały, na mocy których został pozbawiony stanowiska w radzie nadzorczej w Cyfrowym Polsacie.
Dzieci Zygmunta Solorza wysłały też list do menedżerów najważniejszych spółek, wyrażając obawy, że dobro spółek jest zagrożone. Jego treść ujawniła "Gazeta Wyborcza". Dzieci miliardera sugerowały, że ojciec jest izolowany, a faktyczne decyzje inspiruje jego żona - Justyna Kulka, związana od kilkunastu lat z Polsatem.
Kurator hamuje możliwości zmian
Jak informowaliśmy na money.pl, istotą sporu jest kontrola nad dwiema fundacjami zarejestrowanymi w Liechtensteinie: TiVi Foundation oraz Solkomtel. Fundacja TiVi posiada dominujące udziały w cypryjskiej spółce Reddev Investments Limited, która z kolei jest dominującym podmiotem wobec Cyfrowego Polsatu SA, który to skupia m.in. Polsat, Polkomtel, Netię czy Grupę Interia. W Solkomtelu kwestia kontroli zależnych spółek jest badziej skomplikowana, do tego dochodzi spółka
W grudniu sąd w Lichtensteinie ustanowił kuratora dla instytucji kontrolujących majątek Solorza, z uwagi, że ważniejsze przedsięwzięcia gospodarcze Zygmunta Solorza są zarejestrowane w Lichtensteinie. Decyzja sądu oznaczała, że Solorz i Justyna Kulka, żona miliardera, nie mogli już podejmować decyzji w Grupie Polsat.
Solorz nie składa broni. "Wyrok nie zmienia niczego"
21 maja dzieci Solorza, Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak poinformowali serwis wirtualnemedia.pl, że sąd w Liechtensteinie odrzucił pozew Zygmunta Solorza, który kwestionował ważność zmian w statucie Fundacji TiVi oraz przeniesienie nad nią kontroli, dokonane 2 sierpnia 2024 roku.
"Sąd w pełni uznał nasze argumenty i oddalił powództwo Ojca. Jego otoczenie próbowało podważyć ważność oświadczenia, w którym zrzekł się aktywnej kontroli nad Fundacją TiVi, będącą właścicielem Grupy Polsat Plus. Decyzja sądu jest jednak jednoznaczna. Postanowienia statutu Fundacji TiVi, które uruchamiają nieodwołalną sukcesję, są ważne. Sąd podkreślił również, że nigdy nie wprowadziliśmy w błąd ani nie oszukaliśmy naszego Ojca" – podkreśliły dzieci Zygmunta Solorza.
Jak poinformował money.pl Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej Grupy Polsat Plus, Zygmunt Solorz odwoła się od nieprawomocnego wyroku sądu w Liechtensteinie. "Wyrok Sądu I instancji nie zmienia niczego w stanie faktycznym. To co jest kluczowe, to fakt, że Zygmunt Solorz zachował kontrolę nad fundacją TiVi. Decyzja sądu nie jest ostateczna. Zygmunt Solorz wniesie apelację od wspomnianego wyroku" - podkreślił rzecznik Grupy Polsat Plus.
opracował Bartłomiej Chudy, dziennikarz i wydawca money.pl