Obostrzenia mogą wrócić. Minister powiedział, co zadecyduje
Rozmrażanie gospodarki tak, ale na pewnych warunkach. Minister zdrowia Adam Niedzielski podkreśla, że choć od połowy lutego większość restrykcji ulegnie poluzowaniu, w razie przekroczenia liczby 10 tys. zakażeń należy liczyć się ze stopniowym powrotem lockdownu.
Zdaniem Niedzielskiego system ochrony zdrowia nie podoła liczbie powyżej 30 tys. zakażeń dziennie, a obecnie odmrażanie gospodarki odbywa się z "duszą na ramieniu".
W ocenie ministra Polska znajduje się w i tak lepszej sytuacji niż w ubiegłym roku, czemu przysłużyć się miały m.in. szpitale tymczasowe. "Gdyby udało się je stworzyć wcześniej, to uniknęlibyśmy pewnie wielu problematycznych sytuacji" - podkreślił w rozmowie "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Niedzielski wskazał jednocześnie, że jedną z metod odciążających system zdrowia jest szeroka "baza łóżkowa", która może być wykorzystana w momentach kryzysowych, dzięki czemu każdy potencjalny pacjent będzie mógł liczyć na potrzebną pomoc.
"To nasza realna polisa na trzecią falę i dlatego ich (szpitali tymczasowych - red.) nie zamykamy, tylko utrzymujemy w stanie gotowości" - dodał minister.
Obostrzenia od lutego. Co ze stokami narciarskimi? Adam Niedzielski ma jasne stanowisko
Niedzielski pytany, czy patrząc na strukturę zgonów, widać zmieniającą się tendencję, odpowiedział, że zmarli to przede wszystkim osoby z chorobami współistniejącymi i seniorzy. Jego zdaniem obecna "nadwyżka" może stanowić pokłosie okresu świąteczno-noworocznego.
"Musimy tu wziąć pod uwagę okres inkubacji, leczenie w domu, następnie w szpitalu" - pouczył minister.