OC. Tylko 35 proc. Polaków opłaca karę za brak polisy
Niespełna 35 proc. kierowców płaci dobrowolnie karę za brak polisy OC, co wskazał Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Pozostali unikają opłacenia jej aż do wszczęcia postępowania egzekucyjnego.
UFG przedstawił raport, z którego wynika, że w zeszłym roku ok. 65 proc. kierowców ukaranych za brak polisy OC, unikało opłacenia jej w wyznaczonym terminie. Urzędnicy musieli wszcząć wobec nich postępowania w trybie egzekucyjnym.
– Unikanie kontaktu – po otrzymaniu pisma z UFG o stwierdzeniu braku polisy OC – to najgorsza z możliwych strategii – oceniła cytowana w komunikacie prezes UF Elżbieta Wanat-Połeć (cytaty za PAP).
– Wczesny kontakt z Funduszem pozwala uniknąć właścicielowi nieubezpieczonego auta dodatkowych kosztów wynikających na przykład z windykacji kary za brak OC przez urząd skarbowy, a w efekcie również kłopotów związanych z zajęciem wynagrodzenia lub rachunku bankowego – wytłumaczyła prezes.
Zobacz także: Ubezpieczenia: Polacy nie wiedzą, co podpisują
W komunikacie przypomniano, że brak polisy OC nie jest równoznaczny z wszczęciem egzekucji. UFG najpierw zwraca się do właściciela samochodu o okazanie ważnej polisy lub zapłacenie kary w trybie dobrowolnym.
Po otrzymaniu pisma od Funduszu mamy ok. 3 miesiące na odpowiedź. Urzędnicy jeszcze przypomną nam o konieczności wyjaśnienia sprawy. Uzyskiwanie pieniędzy na drodze egzekucji jest ostatecznością, na którą UFG decyduje się, kiedy wszystkie drogi komunikacji zawiodą.
W zeszłym roku UFG prowadził łącznie ponad 152 tysiące spraw o zapłacenie kary za brak polisy OC. W tym okresie wystawił niemal 37 tys. tytułów wykonawców. Całkowita kwota uzyskana z kar za brak OC przekroczyła 196 mln złotych, a sam Fundusz wzbogacił się o 94 mln złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl