Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Opłaty za śmieci w Warszawie. Miasto przegrało w sądzie i składa skargę kasacyjną

10
Podziel się:

Jak władze Warszawy zapowiadały, tak zrobiły - do Naczelnego Sądu Administracyjnego trafiła skarga kasacyjna od wyroku WSA dotyczącego obowiązującej obecnie tzw. uchwały śmieciowej. Informację potwierdziła już rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.

Opłaty za śmieci w Warszawie. Miasto przegrało w sądzie i składa skargę kasacyjną
Śmieci w Warszawie. Miasto składa skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. (money.pl, Rafał Parczewski)

Skargę do sądu wniosła Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa "Praga". Chodziło o różnice w opłatach dla bloków mieszkaniowych i domów jednorodzinnych po tym, jak w marcu 2020 roku władze Warszawy zmieniły opłaty za wywóz śmieci.

WSA nie przychylił się do zarzutów dotyczących ustalenia stałej stawki opłaty od gospodarstwa domowego czy zbyt wysokiego wzrostu opłat. Problemem było jednak ustalenie różnych opłat w zależności od rodzaju zabudowy, w którym znajduje się gospodarstwo domowe. Sąd podkreślił, że zgodnie z decyzją ustawodawcy w przypadku metody od gospodarstwa domowego stawka powinna być jedna.

Zobacz także: Warszawa podnosi opłaty za wywóz śmieci. "Trudniej będzie manipulować"

"Tymczasem Rada w zaskarżonej uchwale ustaliła dwie stawki, przyjmując jako dodatkowe kryterium rodzaj zabudowy, w którym znajdują się gospodarstwa domowe. Inna stawka przewidziana została dla gospodarstwa domowego zabudowy jednorodzinnej oraz inna dla wielorodzinnej" - czytamy w uzasadnieniu styczniowego postanowienia.

Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski jednak nie zgodził się z takim postawieniem sprawy. Na specjalnej sesji Rady Warszawy zastępca prezydenta podkreślał, że orzeczeniu WSA przeczą dotychczasowa linia orzecznictwa sądów administracyjnych w analogicznych sprawach oraz stanowisko samego rządu.

Zdaniem stołecznego ratusza, rada gminy może różnicować stawki opłat wywozu śmieci w zależności od rodzaju zabudowy, także przy przyjętej metodzie opłat od gospodarstwa domowego. Olszewski zapowiedział także, że ze względu na rozbieżność w orzecznictwie miasto planuje wnieść o podjęcie uchwały przez skład poszerzony Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Sprawa naprawdę zaczyna przybierać charakter ustrojowy i dotyczy fundamentalnych kwestii, które powinny być rozstrzygnięte przez skład poszerzony - mówił na początku marca.

Na spotkaniu z dziennikarzami natomiast przyznał, że miasto chciało ulżyć mieszkańcom bloków, dlatego stawka dla nich wynosi 65 złotych, a dla mieszkańców budynków jednorodzinnych 94 złote.

- W innym przypadku wszyscy płaciliby po 75 złotych - mówił Olszewski. Dodawał, że uchwały gmin dotyczące opłat za wywóz śmieci były już w Polsce unieważniane przez sądy, ale nikt pieniędzy mieszkańcom nie zwracał.

Olszewski jest przekonany, że Warszawa wygra w NSA, bo prawo pozwala na różnicowanie stawek w zależności od rodzaju budynku.

- Wiceminister środowiska Jacek Ozdoba sam to zresztą napisał do marszałek Sejmu w odpowiedzi na interpelację - różnicowanie cen w zależności od rodzaju zabudowy jest możliwe - mówi Olszewski.

Ale nawet gdyby stolica przegrała, pieniędzy mieszkańcom zwracać prawdopodobnie nie będzie. Wiceprezydent zwraca uwagę na to, że usługa odbioru śmieci została wykonana.

- Nie jesteśmy przekonani, że środki trzeba będzie zwracać. Opłata jest pobierana za coś, więc sam fakt uchylenia przepisu nie oznacza, że mieszkaniec nie jest winny za usługę - mówi Michał Olszewski. I dodaje, że przepisach nie jest opisane, co się dzieje w takim przypadku.

Od 1 kwietnia tego roku w Warszawie ma wejść w życie kolejny sposób naliczenia opłat uzależniający wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi od zużycia wody. Na uchwałę w tej sprawie skargę do sądu administracyjnego złożyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie; skarga nie została jeszcze rozpoznana. W money.pl opisywaliśmy natomiast przypadek mieszkańców Ursynowa, którzy poznają nowe stawki wywozu odpadów, które są wyższe w skrajnych przypadkach nawet o 350 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
Xp123
3 lata temu
W sierpniu 2020 z systemu zostały wyłączone galerie i duże punkty usługowe.ponieważ obciążały system bo miały niską stawkę.Więc po wyłączeniu ich ,bo teraz zawierają umowy indywidualnie opłata powinna spaść.Tymczasem opłata rośnie kolejny raz w wielu przypadkach o 100%.Taki to sprawiedliwy system.....ale mieszkańcy wolą walczyć o tęczowe gacie niź o własne finanse
SSzuk
3 lata temu
Polak jest jak pestka dyni na kowadle w ktore caly czas wali mlotek, kowadlo to opozycja a mlotek to partia rzadzaca, bez wzgledu na nazwe. Wala wala wala az zostanie z nas miazga, wtedy wklada sie kolejne pokolenie ziaren i wali od nowa a sok z naszej miazgi zbiera kk, urzedasy, politycy z rodzinami i mega korporacje. Ziarno moi drodzy ziarno bez ktorego nie bylo by ich zycia, wystarczy nie wchodzi na kowadlo a w koncu kowal splajtuje i zamknie kuźnie.
jaks
3 lata temu
Warszawa w POtrzasku
Robi
3 lata temu
Dlaczego nie można samemu wybrać firmy ascenizacyjnej To sprzeczne z prawem ochrony konkurencji narzucenie z góry takiej firmy
Znamy znamy
3 lata temu
Olszewski to stary systemowy wyjadacz,śliski i obmierzły i nie do,,ruszenia" od lat, po prostu specjalista