Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|

Opłaty za śmieci w Warszawie. Mieszkańcy poznają już nowe stawki. "Skandalicznie dużo"

956
Podziel się:

Od kwietnia warszawiacy zapłacą nowe stawki za wywóz śmieci, które będą powiązane z zużyciem wody. Miasto przekonuje, że to "najbardziej sprawiedliwe z rozwiązań", a mieszkańcy już alarmują o ostrych podwyżkach opłat. Jedna z naszych czytelniczek pokazała nam pismo ze swojej spółdzielni, zapłaci niemal o 350 proc. więcej.

Opłaty za śmieci w Warszawie. Mieszkańcy poznają już nowe stawki. "Skandalicznie dużo"
Opłaty za śmieci w Warszawie. Mieszkanka Ursynowa zapłaci więcej o niemal 350 proc. (Unsplash.com, Paweł Czerwiński)

"Właśnie wyjęłam ze skrzynki podwyżkę czynszu i w niej 227 zł za śmieci... Gospodarstwo 2-osobowe. Jest to największa, jeśli chodzi o kwotę, pozycja w czynszu. (...) Skandalicznie dużo to jest" - napisała mieszkanka warszawskiego Ursynowa na jednej z grup na Facebooku zrzeszającej lokalnych mieszkańców.

W rozmowie z money.pl pokazała swoje rachunki. Dotychczas płaciła 65 zł. Opłata zatem rośnie o niemal 350 proc.

Skąd taka podwyżka? Od 1 kwietnia Warszawa zamierza powiązać opłaty za wywóz odpadów z zużyciem wody. Płacić trzeba będzie 12,73 zł za zużyty 1 m sześc. wody. Jeżeli natomiast nieruchomość nie ma licznika, to naliczana będzie stała opłata ryczałtowa za 4 m sześc. na osobę miesięcznie.

Miasto dąży do tego, by uchwała w tej sprawie weszła w życie, pomimo zaskarżenia jej przez Prokuraturę Okręgową do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Prokuratura uważa, że w przypadku stwierdzenia nieważności przepisów konieczny mógłby być zwrot nienależnie pobranych opłat.

Zobacz także: Podatek od plastiku. Będzie nowa danina? "To odpowiedzialność producentów"

Jedną batalię przed WSA miasto na razie przegrało. Sąd przystał na argumenty Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Praga", która zaprotestowała przeciwko różnicom w opłatach dla bloków mieszkaniowych i domów jednorodzinnych po tym, jak w marcu 2020 roku władze Warszawy zmieniły opłaty za wywóz śmieci. Ryczałt ten wynosi 65 zł od mieszkania w bloku i 94 zł od domu jednorodzinnego. Sprawę rozstrzygnie Naczelny Sąd Administracyjny, do którego Warszawa się odwołuje.

W marcu miasto uaktualniło informację o stawkach za wywóz śmieci, w której zapowiada wprowadzenie systemu połączenia ich wysokości ze zużyciem wody od 1 kwietnia. - Naszym zdaniem nie powinno być już dzisiaj wątpliwości co do stosowania metody związanej ze zużyciem wody - mówi wiceprezydent miasta Michał Olszewski, cytowany przez "Gazetę Wyborczą". - Otrzymujemy indywidualne skargi. Najczęściej dotyczą konstrukcji samego przepisu. Np. tego, że bierzemy pod uwagę odczyt licznika głównego, a nie sumę liczników mieszkańców. Ale takie są przepisy.

Właśnie na ten problem wskazuje mieszkanka Ursynowa w rozmowie z money.pl. Czuje się poszkodowana w tej sprawie, gdyż prawdopodobnie przyjdzie jej zapłacić za zwiększone zużycie wody przez sąsiadów w bloku.

- Nie chodzi inkasent. Ponoć są liczniki elektroniczne gdzieś na zewnątrz. Mam wskazane ponad 17 m sześc. Takie zużycie wody przez dwie osoby wydaje mi się niemożliwe - tłumaczy.

Spółdzielnia SMB "Imielin" potwierdza nam, że spółdzielnia nigdy nie wysyłała inkasentów. Zapewnia też, że jest w stanie ustalić zużycie wody przez każde mieszkanie.

- Wodomierze na klatkach mają odczyt elektroniczny i wskazują zużycie wody dla każdego lokalu - mówi Tomasz Roślik, prezes techniczny SMB "Imielin".

Problem dotyczy jednak wielu mieszkańców stolicy. Pod wspomnianym postem pojawiło się sporo komentarzy mieszkańców, którzy zgłaszają podobny problem podwyżek.

- Śmieci wzrosły i to konkretnie. Mieszkamy we trójkę - ja, mąż i 5-letnia córka. Z początku opłata za śmieci wynosiła 65 zł, teraz rachunek wynosi 148 zł. Jest to całkiem konkretna zmiana - mówi money.pl inna mieszkanka Ursynowa, która również prosi o anonimowość. Dodaje, że w jej przypadku pracownik spółdzielni SMB "Imielin" wchodzi raz do roku do mieszkania i spisuje stan wodomierzy.

Kolejna mieszkanka informuje o podwyżce o 53 zł - z 65 zł do 118 zł. Wzrost opłaty potwierdziła w sekretariacie spółdzielni. Na dniach spodziewa się listu z aktualizacją stawek czynszowych za kawalerkę 25 m kw.

Spółdzielnie piszą do Rafała Trzaskowskiego

Miasto przekonuje, że wybrało "najbardziej sprawiedliwe z rozwiązań". "Metoda naliczania opłaty uzależniona od zużycia wody daje gwarancję sprawiedliwego społecznie rozłożenia kosztów gospodarki odpadami w zależności od wielkości gospodarstwa domowego, a co za tym idzie ilości produkowanych odpadów" - można przeczytać w uzasadnieniu projektu uchwały, o czym więcej pisaliśmy tutaj.

Takiej formie naliczania opłat za odpady sprzeciwiają się warszawskie spółdzielnie, uważają ją za niekorzystną. Opublikowany przed kilkoma dniami list otwarty do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego podpisało ponad 60 spółdzielni i kilka wspólnot. "Problem opłat za śmieci w Warszawie powróci wkrótce ze zdwojoną siłą i może przybrać nieoczekiwane dla samorządu miejskiego skutki" - napisano w piśmie.

"Zwracamy uwagę, że jest to już druga wysoka podwyżka w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Poprzednia podwyżka od 1 marca ubiegłego roku wyniosła od 175 proc. do aż 650 proc.!" - czytamy dalej.

Spółdzielnie i wspólnoty w liście wskazują na cztery główne wady powiązania opłat za wywóz śmieci z zużyciem wody.

  1. Brak ustalenia maksymalnej kwotowej wysokości opłat dla jednego gospodarstwa domowego.
  2. Opłata ma być naliczana według wskazań głównego licznika wody w budynku. Zdaniem autorów listu "do rachunków za śmieci zostaną doliczone mieszkańcom również koszty wynikające ze zużycia wody wykorzystywanej na cele ogólne nieruchomości, w tym także ubytki wody wynikające np. z awarii".
  3. Tak sformułowana regulacja zwalnia z opłaty nieruchomości niezamieszkane. Autorzy petycji wskazują, że śmieci powstają również w częściach wspólnych nieruchomości, a zgodnie z ustawą o własności lokali koszt ich wywozu powinien obciążać wszystkich mieszkańców.
  4. Beneficjentami nowego sposobu naliczania opłat za wywóz będą m.in. sklepy znajdujące się w blokach, które - jak piszą autorzy listu - "wykazują niewielkie zużycie wody, a jednocześnie generują dużą ilość odpadów".

Od kwietnia nowy system opłat

- Przechodzimy na metodę "od wody", ponieważ pozwala odzwierciedlić realną liczbę osób zamieszkujących lokal lub dom. Żadna z dopuszczalnych przez ustawę metod nie jest bezpośrednio powiązana z ilością produkowanych śmieci. Na tym systemie skorzystają osoby mieszkające samotnie oraz te, które rozsądnie korzystają z tzw. kranówki - tłumaczył wiceprezydent Michał Olszewski, cytowany na stronie miasta.

W ustawie, o której mówi Olszewski, wskazano trzy sposoby naliczania opłaty za gospodarowanie odpadami. Oprócz powiązania jej z zużyciem wody, w grę wchodziły jeszcze: uzależnienie jej od liczby osób zamieszkujących lokal lub od powierzchni lokalu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(956)
WYRÓŻNIONE
smutne
4 lata temu
Metoda może i jest sprawiedliwa, ale stawka za metr złodziejska. Skoro ludzie mają podwyżki rzędu 300% to coś mocno komuś nie wyszło w wyliczeniach. Nie może być tak, że ludzie dbający o czystość i używający wodę będą finansować brudasów.
kamil
4 lata temu
Wyobrażacie co by było jakby prezydentem POlski był Trzaskowski?
ww1
4 lata temu
dobrze warszawiakom, macie swego zbawce, teraz z kamienic bedą was wyrzucać za niepłacenie czynszu nie potrzeba afer-kamienice
NAJNOWSZE KOMENTARZE (956)
haha
3 lata temu
Se warsiawiacy wybrali czaszkoskiego, to mają
wyborca
4 lata temu
Ciekawa jest strona Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa z informacją o nowych opłatach za wywóz śmieci. Zaczyna się dużym obrazkiem z napisem "zużywasz 2,5 m3 (wody) nowa opłata to 31,82 zł (za wywóz śmieci)." A dalej w tekście zdanie." Ryczałt 4m³/osobę to zbliżone, średnie miesięczne zużycie wody w Warszawie, według danych Głównego Urzędu Statystycznego." Skąd więc te 2,5m3 na obrazku ? A teraz wyliczenie "z życia" codzienny prysznic to ok 80 l. wody. 80x30 dni daje 2400 l., czyli 2,4 m3. Praktycznie cały miesięczny limit zużycia wody wg wyliczeń Urzędu Miasta. A co z praniem, spłukiwaniem toalety, wodą zużywaną w kuchni, myciem rąk (które powinno być częste w czasie covid) ? Rozumiem, że wg niektórych codzienny prysznic to rozrzutne zużywanie wody. Będę o tym pamiętać przy następnych wyborach Panie Trzaskowski.
Polak Mały
4 lata temu
Hehe co za naród, naprawdę nie rozumiecie kto wami zarządza i kogo wybraliście?. Myslicie, że jak okradają starców z kamienic i ich zabijają dla kasy, to Was będą kochać bo wyznajecie jedynie słuszną kolorową opcję polityczną? Po pierwsze musi ktoś zapłacić za miliony litrów szamba spuszczonych do Wisły, oby to już było z karami za zniszczenie środowiska i kosztami narawy Czajki i innych wynalazków, bo podwyżki po 600% będą co kwartał.Po drugie ceny zimnej wody macie jakby Wam lali do kranu co najmniej mineralną z Cieszyny. U zarania problemu zaś jest fakt, że te wielkie słomiane inwestycje w wawce nie mają na celu utylizacji śmieci tylko generowania kosztów z których można dobrze żyć. Czy nie rozumiecie, że wywożenie odpadów po kraju bo spalarnia nie działa to ogromny zarobek dla organizatorów? Dodatkowo płacicie też innym gminom, bo oni dają swoje stawki do których dokładane jest xxx % żeby wyżywić pasożytów. Najzabawniejsze jest jednak to, że to się nie sprawdzi. Każdy hydrawulk wam powie, że w bloku może nawet 30% zyżycia być na cele ogóle, znikać, lub nabijać "z powietrza" na licznik-ale rachunek trzeba zapłącić, stąd ktoś może "zużywać" na papierze 18 m3, zwłaszcza że sumarycznie w skali roku dojdą do tego awarie, a sama zepsuta spłuczka może w miesiący wygenerować nieprawdopodobne ilości wody. Ludzie wyłączą więc liczniki i wodę a będę w domu trzymać np. Mauzery napełniane z beczkowozów (woda za sąsiedniej gminy gdzie kosztuje 1-2 zł) , a wodę grzać w bojlerach: koszt będzie o wiele mniejszy. O oszukiwaniu liczników, nielegalnych obejściach, kopaniu studni itp. nie wspominam. A ja się pytam ile za śmieci policzy gmina jak zużycie wody=0? Więc na śmieciach będzie już czysty zysk, a że jak za króla Świeczka...
Suoer
4 lata temu
I bardzo dobrze, zgłoszona do oplat 1 osoba, a mieszkanie wynajęte 5 osobom, albo śmieci w lesie. I cwaniaki wynajmujący zarabiają.
Polka
4 lata temu
A mi wzroslo tylko o 9 zł. Będę placic 73 zł więc się nie burze
...
Następna strona