Komentatorzy mają nadzieję, że wybrany 8 maja na papieża Amerykanin, Robert Prevost, który przyjął imię Leon XIV, przyczyni się także do wzmocnienia chrześcijaństwa w USA.
Amerykańscy komentatorzy liczą, że pontyfikat papieża pochodzącego z USA zmieni dotychczasowy trend spadku liczby wiernych w kościołach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do USA dotarła papieżomania
Wybuch zainteresowania papiestwem wśród Amerykanów, co niektóre media w USA nazywają już papieżomanią, ma jednak przede wszystkim związek z narodową i lokalną dumą. Było to wyraźnie widoczne bezpośrednio po wyborze amerykańskiego papieża, kiedy biznes z Chicago zareagował niemal natychmiast.
Gdy pojawiła się wiadomość, że kardynał Robert Prevost — urodzony i wychowany w Chicago, kibic amerykańskiego futbolu — został papieżem Leonem XIV, w sieci zaroiło się od stron sprzedających pamiątkowe gadżety.
Jak podał lokalny portal Block Club Chicago, Anthony Hall, właściciel firmy odzieżowej Harebrained, w ciągu 20 minut od ogłoszenia nominacji kardynała Prevosta zaprojektował i umieścił w sieci koszulkę z napisem "Pope Chicago". Znajduje się na niej krzyż zamiast tradycyjnego kija baseballowego, a papieska mitra zastępuje czapkę.
24 godziny temu nie było na to rynku, ale ludzie chcą tego, o czym wszyscy mówią - powiedział portalowi Hall w dniu wyboru papieża.
Papieskie koszulki stworzyła także inna firma z Chicago, Obvious Shirts. Jej właściciel Joe Johnson zadeklarował, że przekaże przynajmniej część dochodu ze sprzedaży na rzecz Archidiecezji Chicago oraz banku żywności Greater Chicago Food Depository.
Lokalne firmy próbowały też zaraz po ogłoszeniu wyboru zarejestrować markę "Da Pope" (tak została zatytułowana okładka gazety Chicago Sun Times, w nawiązaniu do tego, że papież kibicuje White Sox, jednej z tamtejszych drużyn baseballowych) aby móc ją wykorzystać na koszulkach, kubkach i plakatach. Okazało się to niemożliwe, bo zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych nie można legalnie zarejestrować znaku towarowego zawierającego imię i nazwisko lub tożsamość żyjącej osoby bez jej pisemnej zgody.
Wybór papieża zauważyła także lokalna branża spożywcza. Sieć Portillo już od piątku 9 maja zaczęła sprzedawać włoską kanapkę z wołowiną o nazwie The Leo, którą sieć reklamowała jako "ochrzczoną sosem", a piekarnia La Boulangerie Chicago chwaliła się specjalną bagietką w kształcie krzyża.
Amerykanie szukają lotów do Rzymu
Wymierną korzyść z wyboru nowego papieża ze Stanów Zjednoczonych zauważyli już także Włosi. Jak podał włoski dziennik Il Messaggero, zaraz po ogłoszeniu decyzji konklawe, w sieci zanotowano 36-procentowy wzrost wyszukiwań lotów i noclegów w Rzymie przez amerykańskich turystów.
Włoski biznes turystyczny liczy na więcej.
"Amerykańskie diecezje są bardzo dobrze zorganizowane, dlatego z pewnością pielgrzymki do Rzymu będą odbywać się częściej" – zauważył na łamach Il Messaggero Stefano Corbari, regionalny prezes Lacjum Fiavet, federacji stowarzyszeń firm podróżniczych i turystycznych. Jego zdaniem ten trend może się stać jeszcze bardziej widoczny w przyszłym roku. Obecność Amerykanina w Watykanie przyciągnie zarówno pielgrzymów jak i zwykłych turystów zainteresowanych zwiedzaniem miasta.
Jak podają włoskie media, m.in. portal ilquotidianodellazio.it, Amerykanie już teraz stanowią niemal połowę turystów odwiedzających Rzym, a wybór amerykańskiego papieża może te wyniki jedynie poprawić.
Włosi nie ukrywają, że amerykańscy turyści wydają dziennie więcej niż przeciętny pielgrzym i zazwyczaj zatrzymują się w mieście na większą liczbę nocy.
"W 2024 r. odnotowaliśmy 2,1 mln przyjazdów ze Stanów Zjednoczonych, na 5 mln wszystkich wizyt" – przypomniał w rozmowie z Il Messaggero Alessandro Onorato, radny miejski ds. turystyki z Rzymu.
W niedzielę, 18 maja, odbędzie się w Watykanie inauguracja pontyfikatu Leona XIV.