Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Płace Polaków. Nasze wynagrodzenia netto coraz mniej konkurencyjne w Unii

9
Podziel się:

Polskiemu singlowi państwo w zabiera większą część pensji w postaci podatków i obowiązkowych składek niż przeciętnie w Unii Europejskiej. Ostatnio pod tym względem nawet wyprzedziły nas Portugalia i Łotwa.

Portugalia od niedawna ściąga emigrantów, kusząc ich ulgą podatkową. Eksperci wskazują, że Polska też mogłaby wprowadzić taką zachętę.
Portugalia od niedawna ściąga emigrantów, kusząc ich ulgą podatkową. Eksperci wskazują, że Polska też mogłaby wprowadzić taką zachętę. (WP.PL, Jacek Bereźnicki)

Takie dane przynosi najnowszy raport płacowy PwC "Praca w UE - podatki i składki".

Analiza przygotowana przez ekspertów PwC pokazuje, że przeciętnie zarabiający singiel w Polsce w 2018 r. otrzymywał 71 proc. swojego pełnego wynagrodzenia po odjęciu podatku PIT i obowiązkowych składek na ZUS i NFZ, przy średniej dla krajów Unii Europejskiej na poziomie 73 proc.

Choć kwota ta nie zmieniła się w porównaniu z poprzednim rokiem w ogólnym zestawieniu UE spadliśmy o dwie pozycje, z 15. na 17. - wyprzedziły nad Portugalia i Łotwa. Największa część wynagrodzenia zostaje w portfelach mieszkańców Cypru (91 proc.) i Estonii (83 proc.).

Zobacz także: Obejrzyj: Rząd szykuje zmiany. Podatki mają być prostsze

W przypadku analizy dotyczącej przeciętnie zarabiającej rodziny dane wskazują, że z wynikiem 76 proc. utrzymaliśmy 18. miejsce w zestawieniu krajów UE, dla których średnia wynosi 79 proc. W tym wariancie na największe wynagrodzenie mogą liczyć obywatele Cypru (91 proc.) i Czech (91 proc.).

- Polskie wynagrodzenia netto w porównaniu do pensji w pozostałych krajach Unii Europejskiej są nadal za mało konkurencyjne. Biorąc pod uwagę rosnącą lukę na polskim rynku pracy i ciągle zwiększającą się skalę emigracji zarobkowej, zmiany w tym zakresie wydają się koniecznością - mówi Joanna Narkiewicz-Tarłowska, dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC.

Ekspertka wskazuje, że warto byłoby też zastanowić się nad rozwiązaniem wprowadzonym na początku tego roku w Portugalii, czyli ulgą podatkową dla osób powracających z emigracji - 50 proc. dochodu zwolnionego z opodatkowania w pierwszych 5 latach po powrocie.

Z danych zebranych w raporcie PwC wynika, że kolejne państwa stopniowo rezygnują z podatku liniowego i wprowadzają opodatkowanie według skali. Tego typu zmiana zaszła ostatnio na Łotwie i na Litwie. Klasyczny podatek liniowy obowiązuje już tylko w 4 państwach UE (Estonia, Bułgaria, Rumunia, Węgry).

W 2018 r. aż 9 krajów Unii, w tym Polska, zdecydowało się na podniesienie kwoty wolnej od podatku. Największy wzrost w tym zakresie nastąpił w Estonii, gdzie kwota wolna od opodatkowania została podniesiona z 2160 euro do 6000 euro. W Polsce kwota wolna wynosi 8 tys. zł, co w tym aspekcie daje nam 21. miejsce spośród 28 krajów Unii Europejskiej.

W poszczególnych krajach UE również składki pracodawcy na ubezpieczenie społeczne istotnie się od siebie różnią. Najwięcej tego typu składek, w przypadku pracowników o średnim wynagrodzeniu, przekazują firmy we Francji (50 proc.), na Słowacji (35 proc.), w Czechach (34 proc.) i Estonii (34 proc.), a najmniej w Rumunii (2 proc.), Danii (4 proc.), Wielkiej Brytanii (10 proc.) i na Malcie (10 proc.). Polska w tym ujęciu plasuje się ok. połowy stawki, ze stawkami ZUS pracodawcy na poziomie 21 proc.

Niektóre państwa decydują się na przeniesienie zasadniczego kosztu składek na ubezpieczenie społeczne z pracodawcy na pracownika. Taka zmiana nastąpiła w 2018 r. w Rumunii, a w tym roku na Litwie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
Edek
5 lata temu
Dlatego tylko głosować na konfederację, oni chcą obniżenia podatków, bo inaczej zawsze w Polsce będzie bieda
PLN
5 lata temu
To jest jeden wielki przekręt za marzec miałem ponad 1700 zł potrąceń jak tu żyć ??
kg
5 lata temu
a kiedy było konkurencyjne bo nie zauważyłem.
Nie polak
5 lata temu
Współczuję wam. Ja na szczęście pracuję i mieszkam w Niemczech
Bzdury
5 lata temu
Czysta manipulacja, takie wybiórcze żonglowanie procentami. Proponuję teraz porównanie siły nabywczej mediany dochodu Polaka i innych krajów, biorąc pod uwagę również podatki płacone przy zakupie oraz odejmując od dachodu pozostałe, realne podatki i daniny, jak np. podatki lokalne. Dopiero wtedy wyjdzie, że dysponujemy ok. 20% zarobionych pieniędzy, a za 1% takich dochodów możemy kupić mniej o 1/4, niż ktokolwiek inny, czyli porównawczo mamy zarobki 5%.