Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Szymon Machniewski
|
aktualizacja

Płatność kartą – jakie generuje koszty dla przedsiębiorcy?

9
Podziel się:

Już około 70 proc. Polaków decyduje się na wykonanie płatności bezgotówkowych przy okazji realizacji rozliczeń stacjonarnych, na co wskazuje badanie przeprowadzone w sierpniu 2022 roku przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych na zlecenie PolCard from Fiserv. Ponad 40 proc. płaci kartą, telefonem lub zegarkiem zawsze wtedy, gdy jest taka możliwość. Sieć punktów handlowych i usługowych umożliwiających płatności bezgotówkowe w Polsce cały czas się rozrasta. Jednak z perspektywy przedsiębiorcy przyjmowanie zapłaty kartą to dodatkowy koszt. Ile wynosi?

Płatność kartą – jakie generuje koszty dla przedsiębiorcy?
Płatność kartą i związane z nią koszty ponoszone przez przedsiębiorców. (unsplash.com)

Płatność kartą – jak to działa pod względem technicznym?

Jako konsument z pewnością nie zastanawiasz się zbyt długo nad tym, jak płatność kartą przyjmowana jest w sklepie czy w punkcie usługowym. Zwykle zbliżasz tę kartę do terminala płatniczego lub ewentualnie wkładasz ją do niego. Najszybciej realizowane są płatności zbliżeniowe – nawet w kilka sekund, a nieco dłużej zajmują te, w przypadku których konieczne jest wpisanie kodu PIN lub złożenie podpisu na rachunku, ale to już rzadkość.

Zanim płatność kartą będzie mogła być zrealizowana, tj. z Twojego konta pieniądze zostaną przesłane za pośrednictwem agenta rozliczeniowego do banku przedsiębiorcy, muszą wystąpić i inne reakcje. 

Firma akceptująca płatność kartą to akceptant i to ona musi zadbać o zaoferowanie klientom narzędzi do zapłaty – kupić lub wydzierżawić terminale płatnicze. Agent rozliczeniowy weryfikuje i przyjmuje akceptantów transakcji do programu przetwarzania płatności.

Z drugiej strony bank musi wydać kartę klientowi, co nie zawsze odbywa się bezpłatnie. Może też naliczać opłaty za korzystanie z niej. 

Po posłużeniu się kartą przez konsumenta i uwierzytelnieniu transakcji dokonywana jest akceptacja płatności. Agent rozliczeniowy przez swoją sieć pyta bank, który wystawił kartę, czy jest ważna, a jej posiadacz upoważniony do posługiwania się nią. Na koncie musi mieć środki wystarczające do zrealizowania transakcji. Cała weryfikacja jest bardzo szybka. 

Co dzieje się dalej? Po akceptacji autoryzacji następuje obciążenie konta konsumenta – posiadacza karty, przez bank wydawcy na odpowiednią kwotę, odpowiadającą cenie produktu czy usługi. Kolejnym krokiem jest rozliczenie środków finansowych pomiędzy agentem a bankiem, który wydał kartę za pośrednictwem np. sieci Visa czy Mastercard. 

Jak widać, w całym procesie bierze udział nie tylko kupujący i sprzedający, ale i bank wydający kartę czy agent rozliczeniowy oraz bank przedsiębiorcy, który przyjmuje płatność. Zapłata kartą przez internet odbywa się w podobny sposób, tylko wirtualnie. 

Terminale niezbędne do przyjmowania płatności bezgotówkowych

Z danych zgromadzonych przez Narodowy Bank Polski wynika, że pod koniec 2022 roku było w Polsce 1 261 mln terminali płatniczych, pozwalających na realizację płatności bezgotówkowych. 

Za każdy taki sprzęt przyjmujący płatności bezgotówkowe przedsiębiorca musi zapłacić – albo kupić go na własność, albo zdecydować się na model dzierżawy – zwykle w ramach opłaty abonamentowej, około 50 zł miesięcznie. Dobrym wyjściem są też kasoterminale, czyli kasy fiskalne zintegrowane z terminalem, które mogą funkcjonować w modelu – płacisz, kiedy korzystasz, co w szczególności jest polecane dla przedsiębiorców prowadzących biznes sezonowy. 

Ile wynosi prowizja od płatności kartą?

Zapłata kartą po stronie przedsiębiorców akceptujących taką płatność jeszcze kilka lat temu pociągała za sobą wysokie prowizje dla agentów rozliczeniowych. Od każdej transakcji oddawali nawet 2-3 proc. tej kwoty. 

W 2014 roku ustawowo ograniczono wysokość tzw. opłat interchange do 0,5 proc., a później do 0,2-0,3 proc. od kwoty transakcji bezgotówkowej. Wskazuje na to ustawa o usługach płatniczych, a poziom opłaty interchange określa rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/751 z dnia 29 kwietnia 2015 r. w sprawie opłat interchange w odniesieniu do transakcji płatniczych realizowanych kartą. 

Zgodnie z zapisami przywołanego rozporządzenia w odniesieniu do wszystkich krajowych transakcji kartą debetową stosowana jest średnia ważona opłata interchange nieprzekraczająca 0,2 proc., a w przypadku opłaty interchange z tytułu transakcji kartą kredytową dla konsumentów może być to opłata w wysokości maksymalnie 0,3 proc. kwoty transakcji. 

Na pytanie więc o to: płatność kartą czy gotówką – co się bardziej opłaca z perspektywy przedsiębiorcy? – nie jest łatwo odpowiedzieć. Wiadomo, że płatności bezgotówkowe pociągają za sobą opłaty, ale obieg gotówkowy również nie jest bezpłatny – wiąże się z ryzykiem błędu ludzkiego przy wydawaniu reszty lub przyjmowaniu płatności, koniecznością zapłaty za konwój pieniędzy do banku czy też z wydłużeniem procesu realizowania transakcji, co przedsiębiorcę może pozbawić części klientów, którym najbardziej zależy na czasie. 

Jakie koszty ponosi przedsiębiorca przyjmujący płatności kartą?

Przedsiębiorca akceptujący płatność kartą płatniczą przez klienta, ponosi wiele różnych kosztów. Wiadomo, ile wynosi prowizja, ale prócz tego trzeba doliczyć i inne opłaty takie jak:

  • marża agenta rozliczeniowego,
  • dla organizacji płatniczej, tj. opłata systemowa, inaczej wynagrodzenie za przetwarzanie transakcji i marketing,
  • abonament za dzierżawę terminalu płatniczego.

Ostateczne koszty ponoszone przez sklep czy punkt usługowy za płatność kartą są wypadkową wielu różnych czynników, m.in. zdolności negocjacyjnych akceptanta, wysokości obrotów sklepu czy wybranego modelu terminala płatniczego. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
zima
miesiąc temu
Ile energii elektrycznej zużywa 1261 milionów terminali ??
MMDT
4 miesiące temu
Oczywiście artykuł o wszystkim ale nie o tym co w nagłówku, najbardziej bawi mnie fakt że 100 w papierku jeśli nie zostanie pocięte zawsze będzie warte 100, a ta sama kwota w wirtualu topnieje z transakcji na transakcje i nie chce mi się liczyć po ilu transakcjach bo jest to załóżmy 0,2 procenta (pomijam inne opłaty bo w końcu po przeczytaniu artykułu nadal nie wiem ile wynoszą:)) i te 0,2 procenta z coraz mniejszej kwoty w końcu dojadą do prawie zera czyli procent dla banków i procent od procenta dla państwa i ze stówki zrobi się 1 zł a reszta wyparowała... To się nazywa obieg... Taka piramida finansowa :)
krak
9 miesięcy temu
Czyli ile?
zigor
9 miesięcy temu
Korporacjom i monopolom płacę kartą, biznesom rodzinnym staram się gotówką. W Supermarketach staram się nie korzystać z robotów bo to zabiera przyzwoite miejsca pracy ludziom a korporacje mają takie marże że ich stać na zatrudnianie ludzi i tak daliśmy im za duży kawałek rynku i trzeba to ukrócić. Zacznijcie walczyć o swoje bo jako konsumenci możemy wymóc przyzwoite działania nawet na gigantach.
Jann
9 miesięcy temu
Ponieważ terminale eliminują obieg gotówki, to mniej się niszczy banknotów, a więc nie trzeba wymieniać uszkodzonych, zużytych na nowe. Za to odpowiada NBP, czyli Glapiński w obecnej chwili. I to on powinien ponosić przynajmniej 50 % kosztów tej operacji. Proszę zwrócić uwagę, nic nie zainwestował a ma zyski. (A właściwie niższe koszty dziłalności- brak wymiany banknotów) Proponuję by NBP ponosił koszty marży od sprzedaży a przedsiębiorcy najem terminali. To byłoby uczciwe.