"Pociągniemy do odpowiedzialności". Premier Hiszpanii mówi o blackoucie
Oczywiście pociągniemy do odpowiedzialności wszystkich prywatnych operatorów - powiedział premier Pedro Sanchez o poniedziałkowym blackoucie na Półwyspie Iberyjskim. Szef rządu zapowiedział powołanie komisji śledczej, która ma wyjaśnić, co dokładnie wydarzyło się 28 kwietnia.
- Intensywnie pracujemy - powiedział premier Hiszpanii, mówiąc o zawieszeniu ruchu kolejowego w niektórych regionach kraju. To efekt poniedziałkowego blackoutu, który na wiele godzin pozbawił prądu większość kraju. Gigantyczna awaria może kosztować hiszpańską gospodarkę 4,5 mld euro. Blackout dotknął też część Portugalii oraz Francję.
Według operatora sieci Red Electrica poniedziałkowa przerwa w dostawach prądu w całej Hiszpanii miała "wyjątkową i nadzwyczajną" skalę i była najpoważniejszą tego rodzaju awarią w całej historii kraju. Jej przyczyna pozostaje nadal nieznana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
40 milionów klientów to dopiero początek. Teraz idą po 100 miliardów i Wall Street! Konrad Howard
Blackout w Hiszpanii. Premier zapowiada
Red Electrica podkreśla jednak, że podejrzewa się, że za awarię może być odpowiedzialne "masowe zamykanie elektrowni słonecznych w południowo-zachodniej Hiszpanii" - czytamy w "Marce".
Dyrektor operatora zapowiada, że Red Electrica "będzie w stanie zidentyfikować konkretne obiekty, które zostały wyłączone z sieci, gdy otrzymamy wszystkie informacje z centrów sterowania firm wytwarzających energię".
Będziemy pociągać do odpowiedzialności wszystkich prywatnych operatorów - zdradził Pedro Sanchez.
- Zostaną przeprowadzone niezbędne reformy i podjęte zostaną środki, aby zapewnić, że taka sytuacja nie powtórzy się. Oczywiście pociągniemy do odpowiedzialności wszystkich prywatnych operatorów - oświadczył premier. Rada Bezpieczeństwa Narodowego powoła komisję śledczą pod przewodnictwem Ministerstwa Transformacji Ekologicznej i Wyzwań Demograficznych. Red Electrica wykluczyła cyberatak, ale zdaniem Sancheza trzeba przeprowadzić niezależne śledztwo.
Premier z Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej apeluje do mieszkańców, żeby ci nie słuchali teorii spiskowych oraz szukali informacji dotyczących blackoutu za pośrednictwem oficjalnych kanałów (rządowych - przyp. red.).
Z powodu awarii pracę wstrzymało pięć hiszpańskich elektrowni jądrowych. Jednocześnie wspomniane elektrownie miały być problemem, gdyż "konieczne było przesyłanie dużych ilości energii, aby utrzymać ich rdzenie w stabilności".
- Ci, którzy wiążą incydent z brakiem energii jądrowej, albo kłamią, albo wykazują się ignorancją. Nasz system wykazał się dużą zdolnością do odzyskiwania - ocenił premier.
Sanchez podziękował też mieszkańcom za "obywatelskie zachowanie" w chwili próby.