Podejrzenie koronawirusa w Warszawie. Pociąg PKP Intercity dwie godziny stał na dworcu
W piątek około południa jeden z pasażerów pociągu EIP 8300 z Kołobrzegu do Krakowa Głównego zadzwonił na telefon alarmowy 112, by poinformować, że w jednym z wagonów podróżuje dwóch Azjatów, którzy wykazują objawy choroby. Pociąg zatrzymano, na miejsce przyjechały służby sanitarne.
Aktualizacja 17:25
Pociąg zatrzymał się na stacji Warszawa Centralna ok. 11:25. Na miejsce przyjechały służby sanitarne. Po południu minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział dziennikarzom, że chodzi jednak o jedną osobę pochodzenia azjatyckiego i jest ona pod opieką służb sanitarnych.
Pociąg przez ponad dwie godziny stał na peronie – potwierdziło w rozmowie z Wirtualną Polską biuro Rzecznika Komendanta Głównego Straży Ochrony Kolei.
W mediach społecznościowych pojawiały się zdjęcia i relacje z pociągu.
O tę niecodzienną sytuację zapytaliśmy w PKP Intercity.
"W pociągu Express InterCity Premium 8300 relacji Kołobrzeg – Kraków na stacji Warszawa Centralna miała miejsce interwencja służb na wniosek podróżnego, który zaobserwował złe samopoczucie u współpasażerów. Po powiadomieniu służb drużyna konduktorska otrzymała o tym informację" - czytamy w przesłanej odpowiedzi.
PKP Intercity zastosowało się do poleceń służb w czasie zatrzymania składu na stacji Warszawa Centralna. Podróżni zostali przeprowadzeni do zastępczego składu Pendolino na stacji Warszawa Zachodnia, którą kontynuują podróż do stacji docelowej z opóźnieniem około 140 minut.
Decyzją sanepidu pojazd, który obsługiwał połączenie EIP 8300 z Kołobrzegu, zostanie poddany dezynfekcji na stacji postojowej Warszawa Olszynka Grochowska.
Przypomnijmy, że w Polsce jest pięć potwierdzonych przypadków koronawirusa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl