Podwyżki cen biletów stają się faktem. Samorządy bronią swoich pieniędzy, pasażerowie nie mają wyboru

Samorządy próbują odzyskać część pieniędzy, które wyciekają im z budżetów po decyzjach rządu. Drożeją nie tylko śmieci czy woda, ale i transport. Najgorzej jest w małych miejscowościach, z których trzeba dojeżdżać do pracy. W wielu przypadkach trzeba na to wydać kilkaset złotych miesięcznie.

Ceny biletów komunikacji miejskiej i podmiejskiej ruszają w ślad za inflacją i podwyżkami cen
Źródło zdjęć: © Forum | Marian Zubrzycki / FORUM
Konrad Bagiński

Paradoksalnie najlepiej mają mieszkańcy dużych miast. Co prawda systemy transportowe Warszawy, Wrocławia czy Trójmiasta są olbrzymie i bardzo kosztochłonne, ale władze tych miast boją się wprowadzania podwyżek. Takie miejscowości biorą więc koszty na siebie.

Najlepiej pokazuje to przykład Warszawy. Kilka tygodni temu jeden z radnych Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że miasto będzie musiało podwyższyć ceny biletów. Nie byłoby to zaskoczeniem, bo ceny biletów w stolicy nie zmieniły się od 2013 roku. Wtedy podrożały sporo, nawet o 30 proc., ale od tej pory stoją w miejscu.

Inwestycje w tabor. PKP Intercity z nowymi umowami

Zapędy radnego szybko zgasił ratusz, podkreślając, że żadnych podwyżek w planach nie ma. Szybko okazało się jednak, że miasto i tak płaci o wiele więcej za transport, lecz rozwiązuje problem dosypując pieniądze do kas przewoźników. Dotacja tylko dla transportu tramwajowego sięga już 67 milionów złotych rocznie.

Warszawa z roku na rok wydaje na komunikację coraz więcej. Wpływy z biletów kilka lat temu stanowiły mniej więcej połowę przychodów spółek transportowych, dziś ok. jedną trzecią.

Stolica boi się sytuacji, jaką mamy w Łodzi. Tam nawet kosmetyczna podwyżka o 20 groszy odbija się rządzącym sporą czkawką. Przeciw podwyżce ceny głosowali opozycyjni radni PiS i wykorzystują sprawę do politycznych celów – czemu zresztą trudno się dziwić. Faktem jest, że ceny biletów w Łodzi wzrosły.

Zastępca dyrektora Zarząd Dróg i Transportu Maciej Sobieraj, uzasadniając wniosek uchwały zmieniającej opłaty za lokalny transport zbiorowy w Łodzi, tłumaczył to wzrostem kosztów - m.in. rosnącymi wynagrodzeniami, cenami paliw i energii.

Poprzednia podwyżka cen biletów za przejazdy komunikacją miejską w Łodzi miała miejsce w 2017 roku. Łódź woli więc podnosić ceny często, ale o małe sumy. Warszawa rzadko, ale o kwoty większe.

Dojeżdżający do miasta mają najgorzej

O ile ceny biletów w miastach rosną stosunkowo wolno, o tyle pasażerowie dojeżdżający do tych miast mają twardy orzech do zgryzienia. Na przykład od lutego wzrosną ceny biletów Kolei Mazowieckich. Trzeba będzie za nie zapłacić średnio o 10 procent więcej niż dotychczas. Kolejarze tłumaczą decyzję podwyżką cen energii. A ta podbiła koszty prądu dla pociągów o 65 procent. Do tego dochodzi 15 proc. podwyżki płacy minimalnej.

Bilety drożeją w całej Polsce
© money.pl | money.pl

Koleje Mazowieckie nie podnosiły cen od 2015 roku. Sytuację finansową przewoźników ratuje samorząd województwa. Dokłada do kolei 371 mln zł rocznie, z czego 343 milionów złotych idzie właśnie do Kolei Mazowieckich, a 28 mln do Warszawskiej Kolei Dojazdowej.

Na Mazowszu decyzję o podwyżce cen biletów kolejowych krytykuje z kolei lewica, opowiadająca się po stronie mniej zamożnych mieszkańców regionu, którzy muszą dojeżdżać do pracy w Warszawie. I trudno dziwić.

Koszmarne, sięgające kilkudziesięciu procent, podwyżki cen biletów czekają na pasażerów Kolei Dolnośląskich. Przewoźnik nazywa je "zrównaniem cen" (czymś w rodzaju końca promocji), ale lokalne media i użytkownicy portali społecznościowych nie pozostawiają na tym stwierdzeniu suchej nitki.

Przykłady? Bilet ze Świdnicy do Wrocławia zdrożeje z 8 do 13,50 zł. Pięć i pół złotego podwyżki to prawie 70 proc. więcej. Miesięczny na tej trasie to wydatek rzędu 269 złotych. Wcześniej bilet kosztował 180 złotych, podwyżka sięga więc prawie 50 proc.

W "średniej" pies pogrzebany

Tym bardziej, że nie tylko samorząd województwa mazowieckiego, ale i inne polskie urzędy, prezentując podwyżki cen biletów, posługują się średnią. I trudno im się dziwić, bo realnie najbardziej w górę idą ceny najbardziej popularnych przejazdów. Mniej chodliwe bilety drożeją minimalnie, bo i po co podbijać cenę czegoś, co się słabo sprzedaje.

Nasze wyliczenia pokazują, że najczęściej kupowane bilety w dużych miastach drożeją nawet o 30 – 40 procent. Na przykład w Białymstoku bilet na jeden przejazd będzie w tym roku kosztował 4 złote. To oznacza podwyżkę aż o 1,20 zł – czyli 42 procent. Pewnym pocieszeniem dla mieszkańców Białegostoku może być możliwość kupienia elektronicznego biletu za 3 złote – a więc zaledwie 20 groszy drożej niż do tej pory.

W lipcu 2020 roku w Poznaniu ma wejść ostra podwyżka cen biletów. Jeden przejazd zdrożeje z 3 do 4 złotych (33 proc.) a bilet okresowy z 99 do 119 złotych (ok. 20 proc.).

Ale – co zaskakujące – możliwe są też ruchy w drugą stronę. Na przykład miesięczny we Wrocławiu staniał niedawno z 98 do 90 złotych. Wprowadzono przy okazji nowe rodzaje biletów. W jednych miastach płaci się za czas podróży, w innych za liczbę przesiadek. Systemów jest mnóstwo. W naszych wyliczeniach pod uwagę braliśmy cenę biletu pozwalającego przejechać przynajmniej 20-30 minut. W części miast obowiązują również bilety 15-minutowe.

W przypadku biletów okresowych wzięliśmy pod uwagę imienny bilet, pozwalający poruszać się po całym mieście w dzień i w nocy. Nie braliśmy pod uwagę tańszych biletów dla mieszkańców konkretnych miast, a także droższych, pozwalających podróżować również liniami podmiejskimi oraz biletów na okaziciela.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum