Prawie 7,7 mld zł wydali w zeszłym roku Polacy na suplementy diety, o ponad miliard więcej niż rok wcześniej – tak wynika z udostępnionych "Rz" szacunkowych danych firmy badawczej PMR. Na dużo szybszy niż w poprzednich latach wzrost sprzedaży wpłynęła wysoka inflacja, ale też popularność suplementów.
Jak czytamy w gazecie, w sondażu firmy Olvit z 2022 r. ponad dwie trzecie badanych Polaków przyznało, że zażywa suplementy diety, a prawie połowa kupuje je przynajmniej raz w miesiącu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rynek suplementów kwitnie. Reklamy napędzają sprzedaż
"O potrzebie tych zakupów przypominają im zresztą nieustannie nadawane w radiu i telewizji reklamy. To właśnie reklamowa ofensywa producentów i dystrybutorów skłoniła Ministerstwo Zdrowia (przy współpracy głównego inspektora sanitarnego, GIS) do kolejnej próby urzędowego uregulowania, a w praktyce ograniczenia suplementowego eldorado" – informuje gazeta.
"Wzrost sprzedaży suplementów diety wiąże się głównie ze wzrostem emisji reklam telewizyjnych dotyczących tych produktów" – czytamy w cytowanym przez "Rz" uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, która utemperuje aktywność promocyjną branży.
W reklamach ma wybrzmieć przekaz, że suplementy to środki spożywcze, które nie leczą. Produkty te mają zniknąć z najlepszych miejsc przy kasach w sklepach i aptekach. Firmom, które się nie dostosują, grozi kara nawet do miliona złotych – dodaje gazeta.
Ten projekt to wypełnianie obowiązku wobec konsumenta, który musi być świadomy, że suplementy są tylko jednym z elementów zbilansowanej diety, podczas gdy w reklamach przedstawia się je często jako panaceum na różne, niekiedy wymyślone dolegliwości – tłumaczy rzecznik GIS Szymon Cienki.
Branża suplementów: ustawa jest próbą ograniczenia ich dostępności
Cytowany przez dziennik prezes Krajowej Rady Suplementów i Odżywek Bartosz Demianiuk wskazuje: "Jesteśmy otwarci na zmiany prawne, które poprawią bezpieczeństwo konsumentów, ale ustawa nie jest odpowiedzią na te potrzeby, lecz próbą ograniczenia dostępności suplementów".
Jak podaje "Rz", argumenty rady podzielają Konfederacja Lewiatan oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, które w konsultacjach społecznych skrytykowały nadmierne dokręcanie śruby.