Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Prajsnar
|

Polak nadal nie ma czystej wody. Studnia nie jest niczym zaskakującym

70
Podziel się:

Dostęp do sieci wodociągowej cały czas się poprawia. Nadal znajdziemy jednak powiaty, gdzie ponad połowa gospodarstw domowych czerpie wodę ze studni. Sprawdzamy, gdzie występuje taka sytuacja.

Polak nadal nie ma czystej wody. Studnia nie jest niczym zaskakującym
Studnia zamiast kanalizacji (Adobe Stock)

Polska poczyniła ogromne postępy pod względem rozbudowy infrastruktury sanitarnej. W tym kontekście, warto porównać na przykład odsetek wiejskich domów bez osobnej łazienki w 1988 r. (49,3 proc.) oraz w 2019 r. (16,7 proc.).

Niemniej jednak pewne aspekty wciąż wymagają sporej poprawy. Jednym z nich jest dostęp do wodociągów. Okazuje się, że nie tylko niektóre typowo wiejskie powiaty mają z tym problem.

Kwestia podłączenia budynków mieszkalnych do sieci wodociągowej jest istotna, ponieważ jakość wody z wielu płytkich studni nie spełnia żadnych standardów.

Aktualnie około 85 proc. budynków korzysta z wodociągu

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl przed zaprezentowaniem regionalnych danych na temat odsetka budynków z dostępem (podłączeniem) do wodociągu, postanowili sprawdzić, jak taki udział przedstawia się w skali całego kraju.

Zobacz także: "Mgła covidowa" powodem niespłacenia pożyczki. Co jeszcze wymyślają dłużnicy?

Informacje zgromadzone przez Główny Urząd Statystyczny wskazują, że odsetek budynków mieszkalnych posiadających podłączenie do wodociągu zmieniał się następująco: 

  • 2015 r. - 84,1 proc. (wynik dla całego kraju), 87,4 proc. (wynik w miastach), 82,1 proc. (wynik na wsiach)
  •  2016 r. - 84,1 proc./87,1 proc./82,3 proc.
  •  2017 r. - 84,1 proc./87,2 proc./82,2 proc.
  •  2018 r. - 84,6 proc./87,4 proc./82,9 proc.
  •  2019 r. - 84,8 proc./87,2 proc./83,4 proc.

Warto odnotować, że stopniowa poprawa wyniku dotyczącego całego kraju wynika przede wszystkim z rozbudowy sieci wodociągowej na terenie wsi. W przypadku miast widzimy pewną stagnację, która może być efektem budowy domów jednorodzinnych na terenie peryferyjnych osiedli. Jeżeli obecna tendencja się utrzyma, to za kilkanaście lat udział budynków mieszkalnych z dostępem do wodociągu na wsiach i w miastach będzie już bardzo zbliżony.

Najgorszy wynik to 86 proc. lokali i domów bez wodociągu

Bardziej szczegółowe dane GUS-u z poniższej mapy wskazują, że w 215 analizowanych powiatach udział domów i bloków oraz kamienic podłączonych do wodociągu wynosił 87,9 proc. - 100,0 proc.

Więcej takich jednostek administracyjnych znajdziemy w centralnej i zachodniej części Polski. Równocześnie informacje Głównego Urzędu Statystycznego sprzed dwóch lat mówią o kilku powiatach, gdzie wskaźnik dostępu do sieci wodociągowej nie przekraczał 50 proc..

Były to następujące jednostki administracyjne: 

  • pow. brzozowski - 14,1 proc. budynków mieszkalnych z podłączeniem do wodociągu
  • pow. gorlicki - 29,2 proc.
  • pow. jasielski - 31,4 proc.
  • pow. nowotarski - 33,0 proc.
  • pow. suski - 36,9 proc.
  • pow. limanowski - 43,2 proc.
  • pow. krośnieński (woj. podkarpackie) - 44,7 proc.
  •  pow. żywiecki - 49,6 proc.

Generalnie rzecz biorąc, południowa część województwa podkarpackiego i małopolskiego pod względem dostępu mieszkańców do wodociągów wygląda najgorzej. W przypadku tych obszarów, pewnym usprawiedliwieniem może być ukształtowanie terenu, które negatywnie wpływa na koszty rozbudowy sieci wodociągowej.

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl zwracają uwagę, że nie tylko wymienione powyżej powiaty powinny zadbać o rozbudowę sieci wodociągowej. Wyniki niektórych miast na prawach powiatu również prezentują się słabo.

Przykład stanowi Chełm (62,2 proc. budynków mieszkalnych z dostępem do wodociągu), Szczecin (64,2 proc.) oraz Grudziądz (67,0 proc.). Warto podkreślić, że nawet w Warszawie ponad jedna czwarta budynków mieszkalnych nie ma podłączenia do wodociągu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
rynekpierwotny.pl
KOMENTARZE
(70)
janosik
3 lata temu
trzeba miec kase zeby zrobic plan a geoeta za jedna kreske bierze 500zl powiat nastepna kasa a gdzie koszty podlaczenia jak emeryt ma 1200zl za malo zeby zyc za duzo zeby umrzec i co roku podwyszki wody i sciekow
jarek
3 lata temu
bo wody ze studni nie można opomiarować ?
Hans
3 lata temu
A ja mieszkam (woj. śląskie) w linii prostej ok. 200m od oczyszczalni ścieków i mamy szambo, bo nie podłączyli tej części wsi do kanalizacji. Bareja by tego nie wymyślił. Co więcej już nas chyba nie podłączą, bo oczyszczalnie już nie wyrabia. W wiaderkach będziemy im zanosić.
kol
3 lata temu
wody polskie doprowadza do tego ,że wszyscy będziemy pić wodę ze studni
Ania
3 lata temu
Zaczynacie grzebać już w studniach prywatnych? Pili taką wodę, piją i pić będą, dotąd nie poumierali. A co wam do tego?
...
Następna strona