Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Polska część Baltic Pipe niemal ukończona. Statki pracują już kilka kilometrów od brzegu

28
Podziel się:

Już tylko około 8 kilometrów dzieli statek Castoro Sei od polskiego brzegu. Układanie na dnie Bałtyku rur Baltic Pipe chwilowo jednak wstrzymuje zła pogoda.

Polska część Baltic Pipe niemal ukończona. Statki pracują już kilka kilometrów od brzegu
Gazociąg Baltic Pipe jest już kładziony na dnie Bałtyku. Podmorski odcinek będzie miał 275 km długości (Fot: Energinet/Maria Tuxen Hedegaard) (Energinet/Maria Tuxen Hedegaard)

Układający rury Baltic Pipe na dnie Morza Bałtyckiego statek Castoro Sei (należący do kocernu Saipem) wraz z flotyllą jednostek pomocniczych jest już widoczny z brzegu w Pogorzelicy. To właśnie tam gazociąg ma wyjść na ląd.

A sam proces wyciągania Baltic Pipe na brzeg ma rozpocząć się już za kilka dni. Informację tę przekazał dziennikarzom Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu, czyli operatora przesyłowego gazu.

Castoro Sei będzie spawać odcinek wyciągany na brzeg. Posłuży mu do tego specjalna wciągarka z liną o grubości ponad 100 mm, a sam rurociąg będzie wyciągany przez wywiercony wcześniej tunel. Na końcu odcinek ten zostanie zespawany z rurami ułożonymi wcześniej na dnie.

Zobacz także: Minister Czarnek będzie nadzorował rozwój atomu w Polsce. Kurtyka: oczywista współpraca

Do końca roku ma zostać ukończona "polska" część Baltic Pipe - potwierdził prezes Gaz-Systemu. Budowniczym pozostanie wyłącznie fragment u wybrzeży duńskiej Zelandii oraz wyjście na brzeg. Za tę część budowy również odpowiada rodzima spółka.

Część prac jest wstrzymana w wyniku decyzji administracyjnych władz duńskich. Tomasz Stępień jednak zapewnia, że najważniejsze odcinki są niezagrożone.

- Odcinki, na których prace nadal są wstrzymane, nie są kluczowe dla całego systemu. Zostaną jednak ukończone i oddane do końca przyszłego roku - wyjaśnił prezes Gaz-Systemu. Za budowę tych odcinków odpowiada duński operator Energinet.

Stępień przypomniał, że system Baltic Pipe obejmuje również część lądową w Polsce. Prace nad nią - gazociągami i trzema tłoczniami - są zaawansowane w 70-80 proc. - ocenił.

Przypomniał, że Gaz-System buduje ok. 1,3 tys. km gazociągów przesyłowych, a kolejnych 800 km projektuje. W ocenie prezesa Gaz-Systemu, po powstaniu Baltic Pipe Polska uniezależni się od dostaw gazu z Rosji.

- Baltic Pipe uruchomiony jesienią pozwoli zastąpić dostawy z Rosji. To będzie ten moment, kiedy Rosja straci możliwość naciskania na Polskę politycznie poprzez regulowanie dostaw gazu - stwierdził z kolei pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Baltic Pipe to strategiczny projekt, który ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(28)
pit
3 lata temu
Pit myslicie ze gaz z norwegi bedzie tanszy od ruskiego??hehe
Grześ
3 lata temu
Widzę że państwo kolonialne w rozkwicie. Najpierw obcojęzyczne VAT, PIT, CIT, VIATOLL, Teraz jakiś baltc pipe może od razu przejść na angielski po co nam Polski
faja 43
3 lata temu
A dlaczego nie mieli byśmy dalej kupować gaz od Rosji
faja 43
3 lata temu
Bo Polska graniczy z Rosją i dlatego .
Dociekliwy
3 lata temu
Naciski z Rosji zastąpili naciskami z USA i Izraela. Pytanie dlaczego inni np. Niemcy robią dobre interesy z Rosją, a Polska tylko ma kosą z innymi lub liże D... innym?
...
Następna strona