Polska firma rośnie za granicą. Hołdują modelowi "od pola do stołu"
Green Factory, polski producent warzyw i sałat, przejął trzy spółki Eisberg w Polsce, na Węgrzech i w Rumunii. Dopięcie ostatniej transakcji pozwala jej stać się jednym z liderów w branży w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, z przychodami na poziomie 1,3 mld zł.
Green Factory, będący częścią Grupy Green Holding, poinformował w czwartek o finalizacji procesu przejęcia trzech spółek Eisberg należących wcześniej do Bell Food Group. Transakcja objęła podmioty w Polsce, na Węgrzech i w Rumunii. Po uzyskaniu niezbędnych zgód regulacyjnych, firmy te zostały włączone do struktur Green Holding.
Polska firma jednym z liderów branży warzywnej
Green Factory jest firmą zajmującą się produkcją świeżych warzyw, sałat oraz gotowych dań roślinnych. Dzięki ostatniej akwizycji zwiększa skalę działalności i przekracza poziom 1,3 mld zł przychodów. Firma, wraz z zagranicznymi spółkami zależnymi, działa już w dwunastu krajach Europy Środkowo-Wschodniej, dostarczając produkty z fabryk, w których zatrudnionych jest ponad 1,5 tys. osób.
Od niemal trzech dekad rozwijamy Green Holding w oparciu o model „od pola do stołu”. Finalizacja tej transakcji przez Green Factory pozwala nam przekroczyć granice i skalę, jakiej jeszcze kilka lat temu nawet nie zakładaliśmy. Stajemy się jednym z liderów w Europie Środkowo-Wschodniej w kategorii świeżych warzyw i sałat oraz gotowych sałatek. To dla całej Grupy przełomowy moment i początek kolejnego etapu wzrostu opartego na jakości, innowacjach i odpowiedzialności - powiedział Artur Rytel, właściciel, CEO Green Holding.
"Polacy przestają być tańsi. Firmy już się wycofują się z Polski"
Model „od pola do stołu”
Green Factory to rodzinna firma z blisko 30-letnią historią, która rozwija się w oparciu o model, który obejmuje cały łańcuch produkcji – od własnych upraw w Polsce i we Włoszech (Green Crops), przez nowoczesne uprawy hydroponiczne aż po logistykę. To umożliwia firmie kontrolę nad jakością produktów i dostawami.
W ciągu ostatnich lat przeszliśmy drogę od lokalnego producenta do regionalnego lidera, działającego dziś na kilkunastu rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. To efekt ciężkiej pracy wielu ludzi, którzy każdego dnia budują siłę i wiarygodność Green Factory i naszych marek konsumenckich - skomentował Michał Wólczyński, CEO Green Factory CEE.
Nowe zakłady produkcyjne mają wzmocnić pozycję firmy i stać się podstawą dalszego rozwoju w Europie Środkowo-Wschodniej. Green Factory podkreśla, że kluczowym zasobem pozostają pracownicy – ich doświadczenie, wiedza i lokalna tożsamość, mimo ekspansji na rynki zagraniczne, mają zostać zachowane.