Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Polska: kraj, w którym dobrze jest mieć bogatych rodziców. Zaskakujące wyniki badań

17
Podziel się:

Droga od pucybuta do milionera to raczej wyjątek niż reguła – potwierdzają to najnowsze badania. Wynika z nich, że kraje o mniejszych nierównościach częściej pozwalają dzieciom z uboższych rodzin piąć się w górę i na odwrót: w bardziej egalitarnych społeczeństwach pieniądze rodziców bogatszych dzieci nie gwarantują im, że nigdy nie spadną ze szczytu społecznej drabiny.

Kariera od pucybuta do milionera to mit.
Kariera od pucybuta do milionera to mit. (PAP)

Wyniki najnowszych badań omawia wtorkowa „Gazeta Wyborcza”. Mowa o analizie "The relation between inequality and intergenerational class mobility" badaczy z Uniwersytetu w Bremie. Socjologowie przeanalizowali związki między nierównościami a mobilnością społeczną na bazie danych z 39 krajów pod kątem dochodów i edukacji.

Wnioski? Im większe różnice w dochodach i wykształceniu pomiędzy dwoma klasami, np. kadrą kierowniczą wyższego szczebla a wykwalifikowanymi pracownikami, tym mniejsze szanse na to, że dzieci tych drugich kiedykolwiek będą kierować ludźmi, zaś dzieci wyższej kadry kierowniczej kiedykolwiek spadną do niższej grupy zawodowej – czytamy w „Wyborczej”.

Nierówności nie powodują, że ludzie starają się bardziej i są bardziej społecznie mobilni. Przeciwnie: w krajach o większych nierównościach mobilność ekonomiczna jest mniejsza.

Zobacz także: 500+. Zobacz, ile dostają rodzice w innych krajach

Spośród 39 krajów najniższy poziom nierówności - i jednocześnie najwyższą mobilność społeczną - stwierdzono na Islandii oraz w Danii, Norwegii i Nowej Zelandii. Drugi biegun - kraje nierówne i o najniższej spośród analizowanych społecznej mobilności międzypokoleniowej - to Chile, Portugalia i Polska.

Coraz częściej zauważa się także, że nierówności mają negatywny wpływ na wzrost gospodarczy i mogą powodować utratę talentów.

W kraju, w którym wykształcenie - jak choćby studia w USA na którymś z uniwersytetów z Ivy League - i kariera są zależne od pieniędzy rodziców, częściej będzie awansować mniej utalentowane dziecko zamożnych rodziców, podczas gdy tych o większych talentach, ale niższym kapitale społeczno-ekonomicznym nie dostrzeżemy – czytamy w dzienniku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(17)
No
4 lata temu
No
Ech...
4 lata temu
Teraz mamy komunie i wszyscy są bogaci
Ali
4 lata temu
Ja tam zaczynałem od zera. Ojciec dał mi 10 milionów i powiedział radź sobie sam 😂😂😂
Gui
4 lata temu
Macie otwarty caly rynek europejski to jest biznes idziesz gdzie wiecej placa NO MERCY biznes tylko Szuka tanich frajerow
Look7
4 lata temu
Każdy ma swoją opinię. Ja już widziałem różne rzeczy. Chłopak pochodzący z dobrej rodziny przerwał studia i poszedł robić kasę na bitcoinach. Chłopak który przejął firmę po ojcu. Średnio mu szło zarządzanie, ale szybko się uczy. Różne rzeczy się dzieją. Chłopak który się wybił z dna, bo są i takie przypadki.