Polska ropa na ratunek rafinerii Schwedt. Odkrycie przy Wolinie może być kluczowe
Odkrycie złoża ropy naftowej przy polskiej wyspie Wolin może być kluczowe dla przyszłości niemieckiej rafinerii PCK w Schwedt - ocenia niemiecki dziennik "Die Welt". Istotne będą dwa czynniki.
Odkrycie złoża ropy naftowej na wodach przy wyspie Wolin wzbudziło zainteresowanie niemieckiej prasy. Rafineria PCK w Schwedt, będąca własnością rosyjskiego Rosneftu, może skorzystać na bliskości nowego źródła surowca - ocenia "Die Welt".
Niemiecki rząd, po wprowadzeniu zarządu komisarycznego w PCK, rozważa wywłaszczenie rosyjskiego Rosneftu. Problemem pozostaje znalezienie nabywców, gdyż zachodnie koncerny energetyczne ograniczają swoją obecność w Niemczech.
Polska, jako potencjalny nabywca, może być zainteresowana rafinerią z powodów strategicznych. Odkrycie złoża "Wolin East" mogłoby ułatwić transport surowca, który zamiast do Gdańska, mógłby trafiać do Schwedt, oddalonego o zaledwie 60 km.
Dwa czynniki
Jednak, jak podkreśla "Die Welt", kluczowe będą dwa czynniki: wielkość i jakość złoża oraz zawartość siarki w ropie. Te aspekty zdecydują o opłacalności inwestycji w wydobycie i przetwarzanie surowca w PCK.
Polski Orlen, który wcześniej interesował się rafinerią, obecnie nie prowadzi rozmów na ten temat. Niemniej, eksperci nie wykluczają, że w przyszłości może dojść do przejęcia PCK przez polski koncern.
Kanadyjska spółka Central European Petroleum (CEP) poinformowała o wynikach testów odwiertu w dnie Morza Bałtyckiego przy wyspie Wolin, leżącej w całości na terytorium Polski. Jak przekonują przedstawiciele CEP, to największe konwencjonalne odkrycie złóż ropy naftowej w historii Polski i jedno z największych w Europie w ostatnim dziesięcioleciu.
Według szacunków kanadyjskiej firmy, złoże posiada potężne zasoby: 22 mln ton wydobywalnych węglowodorów i 5 miliardów metrów sześciennych gazu o jakości handlowej.
Jednak odkrycie złoża wywołało obawy ekologów. Niemiecki działacz Rainer Sauerwein ostrzega przed degradacją Zatoki Pomorskiej, a minister Till Backhaus krytykuje Polskę za brak informacji o planach eksploatacji.