Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|

Polska słono zapłaci za reformy Ziobry. Kary za Izbę Dyscyplinarną wynoszą już 160 mln euro

Podziel się:

Polska za niezastosowanie się do nakazu zawieszenia Izby Dyscyplinarnej musi zapłacić już w sumie 160 mln euro kary. Europoseł PiS Joachim Brudziński podczas środowej debaty w Parlamencie Europejskim bronił rządu i przekonywał, że jeśli chodzi o problem z praworządnością "spora część z tego, co docierało na Zachód, była efektem rosyjskiej dezinformacji".

Polska słono zapłaci za reformy Ziobry.  Kary za  Izbę Dyscyplinarną wynoszą już 160 mln euro
Komisja Europejska potrąca pieniądze za dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej. Na jej likwidacje nie chce się zgodzić m.in. minister Zbigniew Ziobro (PAP, PAP/Radek Pietruszka)

Podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyła się debata na temat stanu praworządności w Polsce i na Węgrzech. Przypomnijmy, że w 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę karę 1 mln euro (4,7 mln złotych) dziennie, by zapobiec temu, co nazwał "poważną i nieodwracalną szkodą dla porządku prawnego i wartości UE". Pomimo tego Polska nadal nie wykonała decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którą działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego powinna być zakończona.

- Suma kar nałożonych na Polskę za niezastosowanie się do nakazu zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego sięga już ponad 160 mln euro — poinformował we wtorek komisarz UE ds. sprawiedliwości i konsumentów Didier Reynders.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Bilion złotych Morawieckiego. To realna skala potrzeb

Reynders dodał też, że Komisja odnotowała także kilka orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które kwestionują podstawy porządku prawnego Unii.

Komisarz wyraził żal, że "nie może dziś przedstawić pozytywnych zmian w zakresie praworządności w Polsce i na Węgrzech". KE sama egzekwuje kary nałożone na nasz kraj przez Trybunał Sprawiedliwości UE

Mocne słowa w Parlamencie Europejskim

W trakcie dyskusji głos zabrał m.in. europoseł PiS Joachim Brudziński. Przekonywał, broniąc rządu, że jeśli chodzi o problem z praworządnością "spora część z tego, co docierało na Zachód, była efektem rosyjskiej dezinformacji. Zarówno Unia, jak i Ameryka przyjmowały ją bezkrytycznie"

Brudziński mówił o wojnie w Ukrainie oraz o tym, że "ponad 1 mln Ukraińców zostało porwanych i wysłanych do Rosji, często na Syberię".

- To wszystko dzieje się na naszych oczach. A co robicie wy, europejscy politycy? Politycy, którzy mają czelność dzisiaj pouczać polski rząd. Wasz Zielony Ład ma być zasilany ruskim gazem. Wasi przywódcy namawiają wasze firmy, by nie likwidować biznesów w Rosji, bo marzą wam się brudne, poplamione krwią ruble, które wymienicie na euro rzekomo już czyste — przekonywał polityk PiS.

Unijne władze skrytykowała także była premier Beata Szydło.

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Radosław Sikorski na Twitterze napisał: Praworządność nie osłabia państwa, lecz jest podstawą jego siły. Dzięki Bogu, że Unia czuwa nad przestrzeganiem traktatów i nie chce finansować wprowadzania zamordyzmu.

Unia czeka na likwidację Izby Dyscyplinarnej

Komisarz Reynders przyznał, że KE z uwagą śledzi informacje dotyczące zmian w polskim ustawodawstwie, mających na celu modyfikację mechanizmu dyscyplinarnego sędziów.

Przypomnijmy, że w Sejmie jest już złożona propozycja prezydenta, zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. Sejm skierował do dalszych prac także projekty autorstwa PiS i Solidarnej Polski. Projekty opozycji zostały odrzucone.

Wejście w życie ustawy ws. Izby Dyscyplinarnej mogłoby odblokować środki z Funduszu Odbudowy i zatrzymać licznik kar.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP