Polskie jabłko luksusowe. Niespodzianek nie będzie: ceny w górę
Kumulacja różnych niekorzystnych okoliczności oprowadziła do tego, że owoce są tej wiosny bardzo drogie. I mowa nie tylko o pomarańczach czy awokado, ale też o rodzimych jabłkach.
Najbliższe miesiące będą trudne dla wszystkich, którzy preferują zdrowy tryb życia. Z powodu zatorów transportowych i trudnej sytuacji w Europie południowej, zdecydowanie droższe – i mniej dostępne – będą wszelkiego rodzaju cytrusy i owoce egzotyczne. Sytuacji nie uratują owoce krajowe, których cena zdecydowanie będzie odbiegała od tej, do której przyzwyczaiły nas poprzednie lata.
Wszystko przez suszę, do której może jeszcze dojść brak rąk do pracy. Dotychczas przy zbiorach owoców i warzyw pracowali przede wszystkim pracownicy z Ukrainy. Czy pojawią się w tym roku? To wciąż wielka niewiadoma.
"Fakt" porównuje ceny hurtowe jabłek ligol z cenami sprzed kilku lat. Średnia cena na giełdzie Bronisze wyniosła w poniedziałek 27 kwietnia 5 zł. W 2019 roku pod koniec kwietnia za kilogram płacono 0,80 zł, a w 2018 - 2,33 zł.
Obejrzyj: Odmrażanie gospodarki. "Czekanie spędza nam sen z powiek"
A jak to wygląda w sklepach? W notowaniach koszyka dlahandlu.pl cena jabłek średnio wynosi 3,01 zł za kilogram (marzec 2020) gdy rok temu było to 2,34 zł, a w 2018 o tej samej porze roku 3,49 zł.
Za lepsze odmiany w dużych miastach już dziś płacimy nawet 6 zł. I niestety nic nie zapowiada, by kolejne tygodnie mogły coś zmienić.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl