Polskie produkty w sklepach. Polacy są za 

Ponad 80 proc. konsumentów chce, aby sieci handlowe w Polsce miały obowiązek zaopatrywania się w artykuły rolno-spożywcze, przynajmniej częściowo, u lokalnych wytwórców. I gdyby taki nakaz wszedł w życie, większość chętnie by je kupowała.

Polacy w ostatnich latach coraz bardziej zwracają uwagę na jakość spożywanej żywności.
Źródło zdjęć: © East News
1002

Eksperci podkreślają, że to poprawiłoby funkcjonowanie gospodarki i rolnictwa. Podniosłoby też jakość żywności sprzedawanej w sklepach, a także – wbrew pozorom – obniżyłoby ceny. Natomiast sieci mogłyby zwiększyć sprzedaż i zyskać klientów, którzy obecnie zaopatrują się na targowiskach.

W połowie maja br. poseł koalicji rządzącej zwrócił się z pytaniem do ministra rozwoju o możliwość wprowadzenia rozwiązań obligujących sieci handlowe do zaopatrywania się w artykuły rolno-spożywcze (w tym w pieczywo, mleko, jaja, nabiał, wędliny, mięsa, warzywa, owoce, przetwory, soki warzywne i owocowe oraz wyroby mączne) pochodzące z powiatu, w którym znajduje się dana placówka. Na razie nie ma odpowiedzi.

Natomiast są wyniki badania, w którym zapytano Polaków o takie rozwiązanie. I z niego wynika, że aż 85,7 proc. rodaków chce tak odgórnie narzuconego obowiązku dla sklepów.

– Konsumenci już o tym wiedzą, że należy jeść to, co jest produkowane blisko nas. Taka żywność jest najzdrowsza i najświeższa. W transporcie niektóre produkty, np. pomidory, często szybciej się psują. Ponadto dostawy z daleka ewidentnie szkodzą środowisku naturalnemu, na co coraz większą uwagę zwracają Polacy – mówi Juliusz Pająk z Fundacji AgroUnia.

Zobacz też: Rolnicy a sklepy. "Najwięcej marży zostaje w supermarketach"

Jak komentuje dr Krzysztof Łuczak, wieloletni ekspert rynku retailowego, dla sieci handlowych byłoby to sporym wyzwaniem w zakresie zaopatrywania sklepów i logistyki dostaw. Ale jednocześnie mogłoby to być szansą na pozyskanie nowych klientów, którzy dotychczas tego typu zakupy robili na targowiskach.

– Gdyby do tego doszło, wyzwaniem dla sieci będzie wynegocjowanie odpowiednich cen, które zachęcą konsumentów do kupowania lokalnych produktów. To oczywiście może przełożyć się na umowy z ogólnopolskimi i zagranicznymi producentami, ponieważ przestrzeń w sklepie będzie trzeba podzielić na większą ilość dostawców – stwierdza Arkadiusz Paprzycki z aplikacji Zdrowe Zakupy.

Czytaj też: Wakacyjna praca. Poszukiwani pracownicy branży spożywczej, logistyki i kucharze

Gdyby ww. obowiązek wszedł w życie, większość respondentów chętnie kupowałaby lokalne produkty. Tak zadeklarowało aż 89,3 proc. konsumentów. Jak podkreśla dr Łuczak, wyniki wyraźnie wskazują na to, że lokalne produkty są bardzo pożądane przez konsumentów. W połączeniu z ich właściwą prezentacją, np. dedykowaną półką, mogą przyczynić się do wzrostu sprzedaży w sklepach.

– Wynika to głównie z tego, że takie artykuły są uznawane za zdrowsze niż sprowadzane z daleka. Polacy w ostatnich latach coraz bardziej zwracają uwagę na jakość spożywanej żywności. Ponadto chcą wspierać rodzime firmy. Lokalny patriotyzm uwidocznił się zwłaszcza w obliczu pandemii. Wówczas konsumenci mocniej niż wcześniej zaczęli deklarować kupno produktów krajowego pochodzenia – zauważa Arkadiusz Paprzycki

Niestety lokalne produkty są często droższe od importowanych. Zatem istnieje obawa, że gdyby były w większości sklepów, to wówczas byłoby ogólnie drożej na rynku. Jednak dr Łuczak wyjaśnia, że skrócenie łańcuchów dostaw może finalnie obniżyć ceny. Produkty lokalne mogą kosztować podobnie albo być tylko niewiele droższe od artykułów krajowych. Ponadto klienci są coraz bardziej świadomi tego, że pieniądze ze sprzedaży takich towarów wracają do ich społeczności, choćby w postaci podatków czy inwestycji.

Czytaj też: Podróbki w Unii mają się dobrze. Uczciwi producenci tracą na tym miliardy

– Wskazane rozwiązanie z pewnością poprawiłoby funkcjonowanie polskiej gospodarki i rolnictwa. Podniosłoby walory jakości produktów, bo eksportowane artykuły często są gorszej jakości. Jeśli chodzi o ceny, konsumenci nie powinni się obawiać. Obecnie lokalne produkty są droższe, bo rynek jest mocno zaburzony. Gdy polscy rolnicy będą mogli zwiększyć produkcję, kupowanie ich artykułów zapewne stanie się tańsze – podsumowuje ekspert z Fundacji AgroUnia.

Badanie zostało wykonane przez UCE RESEARCH (platformę analityczno-badawczą należącą do brytyjskiej spółki UCE GROUP LTD.) na zlecenie aplikacji Zdrowe Zakupy. Przeprowadzono je metodą CAWI w dniach 25-31 maja br. na reprezentatywnej próbie 926 dorosłych Polaków.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Wybrane dla Ciebie

Za pół roku wprowadzą euro. Unia będzie monitorować ceny
Za pół roku wprowadzą euro. Unia będzie monitorować ceny
Chcą walczyć z rosyjską "flotą cieni". Jest porozumienie 14 państw
Chcą walczyć z rosyjską "flotą cieni". Jest porozumienie 14 państw
Rewizja KPO zatwierdzona. Pieniądze z UE wkrótce popłyną do Polski
Rewizja KPO zatwierdzona. Pieniądze z UE wkrótce popłyną do Polski
Znamy wyniki oględzin w komisjach wyborczych. Mamy dokumenty
Znamy wyniki oględzin w komisjach wyborczych. Mamy dokumenty
Więcej złota w polskim skarbcu. NBP dokupił sześć ton
Więcej złota w polskim skarbcu. NBP dokupił sześć ton
Rosyjskie firmy na skraju niewypłacalności. Pętla wysokich stóp się zaciska
Rosyjskie firmy na skraju niewypłacalności. Pętla wysokich stóp się zaciska
Ukradli ciężarówkę z konsolami Nintendo Switch 2. Kierowca tankował
Ukradli ciężarówkę z konsolami Nintendo Switch 2. Kierowca tankował
Gigafabryka sztucznej inteligencji w Polsce. Jest wniosek do KE
Gigafabryka sztucznej inteligencji w Polsce. Jest wniosek do KE
Drakońskie zasady wracają. Egzamin na prawo jazdy znacznie trudniejszy
Drakońskie zasady wracają. Egzamin na prawo jazdy znacznie trudniejszy
Apelują ws. zarobków lekarzy. "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"
Apelują ws. zarobków lekarzy. "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"
"Niech nikt nie śpi spokojnie". Tusk zabiera głos ws. rekonstrukcji rządu
"Niech nikt nie śpi spokojnie". Tusk zabiera głos ws. rekonstrukcji rządu
Będzie nowa wicepremier? Hołownia: bardzo dobra kandydatka
Będzie nowa wicepremier? Hołownia: bardzo dobra kandydatka