Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Poszukiwany, poszukiwana. Lista najbardziej deficytowych zawodów w Polsce wskazówką dla młodych

50
Podziel się:

Ani programista, ani trener personalny. Z badania "Barometr zawodów" przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że wśród najbardziej poszukiwanych profesji wymienia się: kucharzy, piekarzy, pielęgniarek, fryzjerów i pracowników branży budowlanej.

Kucharze nie mają problemów ze znalezieniem pracy i w najbliższych latach to się nie powinno zmienić
Kucharze nie mają problemów ze znalezieniem pracy i w najbliższych latach to się nie powinno zmienić (Pixabay.com)

W raporcie wymieniono siedem branż, którym szczególnie doskwierają deficyty pracowników. W branży budowlanej brakuje m.in. betoniarzy, zbrojarzy, brukarzy, cieśli i stolarzy czy dekarzy, a także monterów czy mechaników i pracowników robót wykończeniowych. Na drugim miejscu wymieniono branżę produkcyjną. Tutaj poszukiwani są między innymi operatorzy obrabiarek skrawających, robotnicy obróbki drewna, stolarze, spawacze, elektrycy, elektromechanicy i ślusarze – informuje serwis "Superbiz".

Na trzecim miejscu deficytów znajduje się transport. A poszukiwani są przede wszystkim kierowcy autobusów i kierowcy samochodów ciężarowych oraz ciągników siodłowych. Pomimo niewielkiej poprawy w branży gastronomicznej (w porównaniu do poprzedniego roku deficyt panował jeszcze w zawodach cukierników i szefów kuchni), to nadal brakuje kucharzy i piekarzy.

Na liście znajdują się również nauczyciele praktycznej nauki zawodu oraz nauczyciele przedmiotów zawodowych. Już w czasie kwietniowego strajku nauczyciele ostrzegali, że nie dość, że zainteresowanie młodych absolwentów uczelni tym zawodem jest coraz niższe, to również ci doświadczeni rozglądają się za nową pracą. A nauczyciele przedmiotów zawodowych z pewnością poradzą sobie na rynku pracy.

Zobacz także: Obejrzyj: Jaki kredyt może wziąć mikroprzedsiębiorca?

To nie pierwszy raport, który jasno pokazuje, że na rynku najbardziej potrzebni są pracownicy ze zdolnościami technicznymi i manualnymi. W styczniu ukazała się prognoza zapotrzebowania na pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego, przygotowana na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Zestawienie to ma być dla szkół branżowych wskazówką, jakie kursy należy proponować w najbliższych latach. I tak, wskazano w nim 24 zawody deficytowe. 20 z nich znalazło się w zeszłorocznym zestawieniu i są to: automatyk, elektromechanik, elektronik, elektryk, kierowca mechanik, mechanik monter maszyn i urządzeń, mechatronik, operator maszyn i urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych, operator obrabiarek skrawających, ślusarz, technik automatyk, technik automatyk sterowania ruchem kolejowym, technik elektroenergetyk transportu szynowego, technik elektronik, technik elektryk, technik energetyk, technik mechanik, technik mechatronik, technik programista, technik transportu kolejowego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(50)
Gdz
4 lata temu
Przedstawicieli tych zawodów nie ma na rynku pracy. Trudno od razu umieć obsługiwać maszyny, które ktoś inny wymyślił, aby na nich zarobić. Nigdy nie będzie takich ludzi, dopiero jak kogoś się przyuczy, to będzie fachowiec. Poza tym obsługiwanie maszyny jest nudne i wnerwiające, lepiej było, gdy ludzie manulnie zajmowali sie produkcją. Zatem macie, to co macie.
Mb
4 lata temu
Fachowcy są ale nie chcą pracować w Polsce za 4 tys. zł. Pracodawcy szukają ludzi o ograniczonym myśleniu, którymi łatwo jest manipulować i nie mają wymagań co do warunków pracy i wynagrodzenia. Ostatnio zapytałem montera w Warszawie na budowie przy POW, który zagęszczał zagęszczarką a nad nim wisiała 5 metrowa skarpa czy się nie boi, że się zawali na niego. Odpowiedź była, że nie, jest 14 zł na godz. karpikowe do tego na koniec roku więc jest dobrze. Wykwalifikowany fachowiec mający wiedzę i doświadczenie nie da się tak manipulować stąd ciągle poszukiwania. Konsekwencją tego jest to, że 60 % robót wykonywanych w Polsce to niestety fuszera.
Pytanie do Wl...
4 lata temu
I po co zamykano zawodowki??? Umyslowi nic nie zrobia...
alqa
4 lata temu
i komu przeszkadzały technika i szkoły zawodowe i przyzakładowe?????????????
Jul-ius
4 lata temu
NIE JELENIE PRACUJĄ ZA GRANICĄ. ZAMIAST ROZDAWAĆ 500+ TRZEBA BYŁO ZA TE PIENIĄDZE BUDOWAĆ MIESZKANIA TO CZĘŚĆ BY ZATRZYMALI NO I ZAROBEK NIE 4E/h.TAKA PRAWDA.
...
Następna strona