Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Premier pochwalił się najniższym klinem podatkowym w OECD. A jak wygląda rzeczywistość?

478
Podziel się:

Premier Mateusz Morawiecki opublikował na swoim Facebooku infografikę, z której wynika, że rodziny z dziećmi w Polsce mają najniższe obciążenia podatkowe wśród 22 państw należących do OECD. Eksperci zwracają jednak uwagę, że wpis ten pomija wiele ważnych informacji.

Premier pochwalił się najniższym klinem podatkowym w OECD. A jak wygląda rzeczywistość?
Premier mówił o niskim klinie podatkowym, tak wygląda rzeczywistość (PAP, WP, Angelika Sętorek, Zbigniew Meissner)

"Rządy Prawa i Sprawiedliwości opłacają się Polakom" – w ubiegłą środę na Facebooku premiera Mateusza Morawieckiego pojawiła się informacja o kolejnym sukcesie partii rządzącej opatrzona takim oto komentarzem.

Jak wynika z umieszczonej w poście infografiki, Polska jest liderem wśród państw należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) pod względem wysokości klina podatkowego na rynku pracy.

Premier wskazuje, że w przypadku rodziców z dwojgiem dzieci, gdzie oboje mają dochód w wysokości średniej płacy krajowej, klin podatkowy wynosi niecałe 25 proc. I jest to najniższy wynik spośród 22 państw należących do OECD.

Na wykresie tym nie widać, że niższy klin podatkowy niż Polska ma 13 państw należących do tej organizacji – tj. m.in. Kanada, USA, Wielka Brytania, Nowa Zelandia czy Szwajcaria. W Kolumbii klin podatkowy wynosi przykładowo 0 proc.

Jakie dane pokazuje OECD

Przypomnijmy: klin podatkowy na rynku pracy w odniesieniu do wynagrodzeń jest różnicą między całkowitym kosztem zatrudnienia pracownika na pełen etat a jego wynagrodzeniem "na rękę". Innymi słowy, to suma wszystkich danin płaconych zarówno przez pracownika, jak i pracodawcę.

OECD obliczała go jako sumę wszystkich kosztów pracodawcy minus wynagrodzenie "na rękę" pracownika, następnie kwota ta zamieniana jest na procenty. W kosztach pracodawcy w Polsce nie ma składki na ubezpieczenie zdrowotne – w całości pokrywa ją pracownik.

OECD, na którą powołuje się infografika rządowa, liczy klin podatkowy dla rodziny, zakładając, że jeden z rodziców otrzymuje średnią krajową, a drugi – 67 proc. jej wartości. Na grafice rządu oboje rodzice zarabiają średnią krajową.

Ponadto w 2021 r. (bo dane z raportu, na które powołuje się infografika rządu pochodzą z tego roku) efektywne stawki podatkowe od dochodów z pracy na świecie rosły, podczas gdy wysoka inflacja powodowała spadek płac realnych.

W raporcie OECD czytamy, że w latach 2021-2022 klin podatkowy dla wszystkich typów gospodarstw domowych objętych raportem wzrósł w większości krajów, przy czym największy wzrost odnotowano w przypadku gospodarstw domowych z dziećmi, zwłaszcza tych o niższych dochodach, a także w gospodarstwach domowych, w których rodzic samotnie wychowywał dziecko.

Warto tu zauważyć, że w Polsce klin podatkowy dla rodziny z dwójką dzieci systematycznie spada i jest dużo niższy niż jeszcze 8 lat temu, kiedy wynosił 33,67 proc. Obecnie jest to wspomniane wyżej 24,91 proc., co oznacza spadek o 8,76 proc. w stosunku do roku 2015. W analogicznym okresie w przypadku osób indywidualnych spadek wysokości klina podatkowego wyniósł zaledwie 0,88 proc.

Wpływ na takie wartości klinów w Polsce miało wiele czynników, między innymi to, że w wielu krajach należących do OECD świadczenia pieniężne na dzieci są opodatkowane i wliczają się do dochodu rodziców, natomiast w Polsce zarówno świadczenie 500 plus, jak i 300 plus nie są wliczane do dochodu rodzica ani opodatkowane.

OECD liczy klin podatkowy dla różnych typów gospodarstw oddzielnie. Inaczej wyglądają obciążenia podatkowe rodziny z dziećmi, a inaczej osoby samotnej. W 2021 r. średni klin podatkowy dla pojedynczego płatnika wynosił w Polsce 33,6 proc. (według metodologii OECD). Dla porównania – średnia dla całego OECD wynosiła wówczas 24,7 proc. Tej informacji w infografice rządu również nie znajdziemy.

Liczby pokażą to, co tylko chcemy?

Klin podatkowy przybiera różną wartość. Jego wysokość zależy m.in. od osiąganych dochodów i obciążeń systemowych danej grupy podatników.

Jak policzyli eksperci z Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy, przy wynagrodzeniu 5 tys. zł brutto (3738,19 zł netto) miesięcznie klin podatkowy wynosi obecnie 2282,81 zł, czyli 37,9 proc. całkowitych kosztów pracy, i jest jednym z najwyższych w Europie.

Jak to policzyć?

Klin podatkowy w Polsce w 2023 r. na przykładzie pracownika, który zarabia 5 tys. zł miesięcznie brutto.

Kwota wynagrodzenia brutto pracownika: 5000 zł, a w tym:

  • składka na ubezpieczenie emerytalne: 488,00 zł,
  • składka na ubezpieczenie rentowe: 75,00 zł,
  • składka na ubezpieczenie chorobowe: 122,50 zł,
  • składka na ubezpieczenie zdrowotne: 388,31 zł,
  • zaliczka na podatek dochodowy od osób fizycznych: 188,00 zł,
  • kwota wynagrodzenia netto: 3738,19 zł.

Koszty po stronie pracodawcy:

  • kwota wynagrodzenia brutto pracownika: 5000,00 zł,
  • składka na ubezpieczenie emerytalne: 488,00 zł,
  • składka na ubezpieczenie rentowe: 325,00 zł,
  • składka na ubezpieczenie wypadkowe: 83,50 zł,
  • składka na Fundusz Pracy: 122,50 zł,
  • składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych: 5,00 zł.

Łączny koszt pracy: 6024 zł

Po odjęciu kwoty wynagrodzenia netto od łącznego kosztu pracy koszty pracy wynoszą 2282,81 zł. To 37,9 proc. całkowitych kosztów pracy.

Przed Polskim Ładem, w 2021 r. przy wynagrodzeniu 5 tys. zł brutto miesięcznie koszty pracy wynosiły 2410,81 zł, co z kolei stanowiło 40,02 proc. całkowitych kosztów pracy.

Jak zauważa ekspert podatkowy z Admiral Tax Paweł Nejman, przyjmując, że jedno z małżonków zarabia średnią krajową, czyli 6346,15 zł brutto (4656,25 zł netto), koszty pracodawcy wynosi 1299,69 zł, a klin podatkowy 27,92 proc.

W przypadku wynagrodzenia wyższego od średniej krajowej - czyli np. drugi małżonek otrzymuje 10 592,59 zł brutto (7551 zł netto), klin wynosi 20,44 proc. Suma obciążeń małżeństwa bez dzieci to w sumie 48,36 proc.

Z kolei główny doradca podatkowy inFaktu Piotr Juszczyk wylicza, że przy minimalnym wynagrodzeniu o pracę w kwocie 3490 zł brutto miesięcznie pracownik otrzyma na rękę 2709,48 zł. Obciążenia z tytułu ZUS i podatku dochodowego stanowią 22 procent tej kwoty. Taki pracownik kosztuje jednak pracodawcę 4 204,75 zł.

– Oznacza to, że pracownik otrzymuje o ok. 42 proc. mniej, niż kosztuje pracodawcę. Pracodawca ponosi koszty w wysokości 4204,75 zł, a pracownik otrzymuje na rękę tylko 2709,48 zł – wskazuje Juszczyk.

Natomiast przyjmując, że podatnik zarabia 7000 zł brutto miesięcznie, to koszt pracodawcy wynosi 8 433,60 zł, a pracownik otrzymuje na rękę 5 101,67 zł.

Doliczając do tego ulgę na jedno dziecko, przy każdym z małżonków, otrzymujemy kwotę 5194 zł. Odnosząc to do całkowitego kosztu pracodawcy, wychodzi, że ponad 38 proc.wszystkich kosztów zatrudnienia takiego pracownika, to daniny w postaci ZUS-u pracownika oraz pracodawcy, a także podatku dochodowego.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(478)
Henio
5 miesięcy temu
fanatyzm?
Maciek
5 miesięcy temu
on nie nadaje się na premiera i na rzadne stanowisko kierownicze.
buahahaha
12 miesięcy temu
Morawiecki po raz kolejny przyłapany na mijaniu się z prawdą... przypadek? A kto mówił że to przypadek?😂🤣
Gajos
12 miesięcy temu
Podzielcie kwotę (koszty pracodawcy - kwota netto) przez kwotę netto np. dla 7000 brutto. (8433,60 - 5101,67 ) / 5101,67 = 0,65 czyli 65% . Tyle pracodawca musi dopłacić Państwu do każdej złotówki, którą otrzymuje pracownik na przysłoniony chleb. Jaki klin podatkowy 25% to jakaś kreatywna księgowość.
Urlopowicz
12 miesięcy temu
Pinokio. Co tu analizować. Gość nie kłamie chyba tylko jak śpi. Żenujący facet
...
Następna strona