Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Premier: w Polsce pojawiła się "putinflacja", inflacja wywołana przez Putina

Podziel się:

Premier Mateusz Morawiecki mówił w sobotę, że rosyjska wojna w Ukrainie wybudziła nas wszystkich ze snu, a zwłaszcza przywódców zachodniej Europy. – To jest dzisiaj potężne zagrożenie geopolityczne. To przebudowuje cały system polityczny dzisiejszego świata. Ta wielka zmiana wprowadza dzisiaj – do Polski i całej Europy – "putinflację", inflację Putina – stwierdził szef polskiego rządu.

Premier: w Polsce pojawiła się "putinflacja", inflacja wywołana przez Putina
Premier Morawiecki mówił w sobotę o "putinflacji". Czym jest ona według szefa rządu? (GETTY, PAP, Foto Olimpik, Rafał Gruz)

Mateusz Morawiecki w sobotę odwiedził siedzibę firmy WB Electronics w Ożarowie Mazowieckim – polskie przedsiębiorstwo, które działa m.in. w branży zbrojeniowej. Szef rządu mówił tam o zjawisku, które nazwał "putinflacją". Według premiera pojawiła się ona i w Polsce, i w całej Europie.

Premier: inflacja przez najbliższe kwartały będzie stosunkowo wysoka

Dziś dobrze, żeby każdy Polak zrozumiał, że to, co widzimy, to jest inflacja spowodowana przez Putina "putinflacja". Inflacja spowodowana przez wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, przez agresję rosyjską – przekonywał w sobotę premier.

I zaapelował do polityków. – Dlatego mój ogromny apel do wszystkich polityków, wszystkich opcji: nie wykorzystujcie tego szczególnego czasu. Czasu wojny za naszą wschodnią granicą – tam jest regularna wojna, mordowanie ludzi. Nie wykorzystujcie tego, by huśtać polską łódką. Dziś stabilny kurs polskiej łodzi jest ważny dla zachowania bezpieczeństwa i pokoju – mówił Mateusz Morawiecki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Money. To się liczy

Premier wskazał przy okazji, że Polska jeszcze przed wojną wdrożyła tarczę antyinflacyjną, czyli – jak to nazwał – szczególne działania. – Robimy wszystko, aby inflacja była jak najniższa, ale ona przez najbliższe miesiące – i niestety także przez najbliższe kwartały będzie stosunkowo wysoka. Ale trzeba razem przez ten trudny okres gospodarczy przejść. Po to, żeby inflacja nie wyrwała się spod kontroli – mówił szef rządu.

Prezes NBP: gdyby nie wojna, dynamika cen byłaby niższa

O tym, że inflacja w Polsce wzrosła przez wojnę w Ukrainie przekonywał też niedawno prezes NBP Adam Glapiński. – Gdyby nie czynniki geopolityczne, a głównie wojna, dynamika cen mogłaby się kształtować na poziomie prawdopodobnie ok. 6-7 proc. – powiedział szef banku centralnego na ostatniej konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Adam Glapiński mówił wówczas, że priorytetem RPP jest "zbicie" wysokiej inflacji, która w Polsce przekroczyła próg 10 proc. Wskazywał, że choć ekonomiści nie są w stanie precyzyjnie określić, o ile wojna za naszą wschodnią granicą podwyższyła inflację w Polsce, to według ogólnych szacunków sytuacja geopolityczna mogła podwyższyć ją w Polsce nawet o 5 punktów procentowych.

Prezes NBP nie wykluczył dalszych podwyżek stóp procentowych. Unikał jednak jednoznacznych deklaracji o tym, gdzie jest granica.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl