Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Nietypowy początek konferencji szefa NBP. Było o złocie i rządzie Tuska

124
Podziel się:

Prezes NBP Adam Glapiński w czwartek zapowiedział, że bank centralny będzie zwiększał rezerwy złota. - Te sztaby są własnością wszystkich Polaków - stwierdził. Powtórzył też, że NBP jest apolityczny i gotowy na współpracę z rządem, a także - jeśli będzie to konieczne - rozmowę z ministrem finansów.

Nietypowy początek konferencji szefa NBP. Było o złocie i rządzie Tuska
Prezes NBP Adam Glapiński (Flickr, Narodowy Bank Polski)

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Konferencja prasowa Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prof. Adam Glapiński, szef NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej, wyjaśni powody ostatniej decyzji RPP. Kolejny miesiąc z rzędu stopy procentowe utrzymano na poziomie wynoszącym 5,75 proc.

Konferencja szefa NBP rozpoczęła się jednak nietypowo. Od emisji filmu poświęconego rezerwom złota.

- Narodowy Bank Polski posiada obecnie 359 ton, z czego 105 ton jest przechowywanych w skarbcu NBP. Reszta przechowywana jest w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Żyjemy w niebezpiecznych czasach i na wszelki wypadek te zasoby są rozłożone tak, by były do dyspozycji państwa polskiego. Mamy obowiązek być gotowi na najgorsze - stwierdził Adam Glapiński.

- Te sztaby są własnością wszystkich Polaków. Są naszym wspólnym zabezpieczeniem na przyszłość. Oby takie nigdy nie nadeszły. NBP czuje się w obowiązku myśleć i działać biorąc pod uwagę najgorsze możliwe scenariusze - dodał Adam Glapiński. Stwierdził też, że rezerwy będą zwiększane do poziomu 20 proc. rezerw walutowych, co jest "charakterystyczne dla państw najbogatszych". Dodał też, że rezerwy złota są istotne dla agencji ratingowych. - To pokazuje, że NBP jest solidną, konserwatywną istytucją - powiedział szef NBP.

- Jest po co kupować złoto. Państwo polskie ma powody, by kupować złoto - powiedział na koniec tej części konferencji odnosząc się do konfliktu za wschodnią granicą

Na koniec konferencji szef NBP odpowiedział na pytanie o obawy przed postawieniem przed Trybunał Stanu. - Nie obawiam się - zapewnił.

Adam Glapiński deklaruje współpracę z rządem. I tłumaczy spadek zysku

Jako prezes NBP podkreślam, że będę współpracować z rządem - stwierdził Adam Glapiński. - NBP nie zrobi niczego, co mogłoby zachwiać tą współpracą - stwierdził, dodając, że w mediach pojawiają się informacje o rzekomym konflikcie.

- Nie ma żadnych spornych spraw z rządem, żadnych spraw drażliwych. Jest pełna możliwa współpraca. Narodowy Bank Polski jest apolityczny - mówił prezes Glapiński. - Powtarzam to, bo w mediach pojawiło się trochę "złej krwi" - powiedział Adam Glapiński.

Wyjaśnił też, że wzrost kursu złotego obniżył wynik finansowy NBP "o kilkadziesiąt miliardów złotych". - To są nieprzewidywalne rzeczy i one się po prostu zdarzają.

Szef NBP wyjaśnia decyzję RPP. "Inflacja w marcu będzie w celu"

W kolejnej części konferencji Adam Glapiński odniósł się do środowej decyzji RPP, która utrzymała stopy procentowe. Podkreślił, że decyzja "nie była zaskoczeniem, ale nie oznacza to, że była jednomyślna".

- Nic się zasadniczo nie zmieniło. Prognozy pokazują, że inflacja w pierwszych miesiącach bieżącego roku się znacząco obniży. W tej chwili, jak tu stoimy, wynosi ok. 4 proc. Może trochę więcej. W ciągu trzech miesięcy inflacja wróci do celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. +-1. Może się zdarzyć, że w marcu będziemy dokładnie, albo bardzo blisko 2,5 proc., a prawie napewno poniżej 3 proc. To wielki sukces - stwierdził Adam Glapiński.

Dodał też, że nie oznacza to koniec walki z inflacją, bo przed rządem decyzje dotyczące tarcz antyinflacyjnych. - To 2,5-3 proc. w marcu nie będzie takie stałe. Gdyby założyć, że zamrożenie VAT-u będzie utrzymanie, tarcze na ceny energii i gazu, inflacja i tak trochę wzrośnie. Z tytułu bazy - stwierdził szer NBP.

Mówiąc to, zaprezentował wykres, który prezentuje różne scenariusze. Czerwona linia widoczna poniżej to wysokość prognozowana wysokość inflacji przy zlikwidowaniu wszelkich osłon.

Zielona linia symbolizuje inflację przy utrzymaniu programów osłonowych. - Będziemy gdzieś pomiędzy czerwoną a zieloną linię - dodał Adam Glapiński.

Stwierdził też, że "nie jest jasne, co się będzie działo w najbliższych miesiącach". - Mamy niski wzrost gospodarczy, ale dodatni - mówił szef NBP.

Oczekiwania inflacyjne bardzo spadły. Polacy już się nie boją inflacji. Inflacja zeszła z pierwszych stron - ocenił prezes Narodowego Banku Polskiego.

Wyjaśnił też, że Polacy zwiększyli swoje oszczędności i realny wzrost płac nie przełożył się na wzrost wydatków. Stwierdził też, że dla NBP najważniejszym wskaźnikiem jest inflacja bazowa, która spada, ale wolniej niż inflacja CPI.

Marcowa projekcja, którą państwu pokażemy już niedługo, wszystko dokładnie nam powie - podsumował Adam Glapiński.

Co ze stopami procentowymi? "Działają mrożąco na gospodarkę"

Ocenił też wyzwania, przed którymi stanęła RPP w ostatnich latach. Wskazał na pandemię i wojnę w Ukrainie. - Inwestorzy się jednak nie przestraszyli. Oby tak było dalej. Podkreślił przy tym, że głównym elementem, który musi być brany pod uwagę, jest niepewność. - Należy zachować spokój - stwierdził. Jego zdaniem niepewność jest powodem, dla których stopy procentowe na razie nie powinny być obniżane.

Nasze stopy procentowo działają już mrożąco na gospodarkę. Ale w naszym przekonaniu tak powinno być. Nie widzę perspektyw, by powstała większość za obniżką stóp - ocenił Adam Glapiński.

Adam Glapiński odniósł się też do kwestii obligacji "covidowych". - Mamy duży, wielomiliardowy zasób tych obligacji. Ale ta kwestia nie była dyskutowana. Ja będę temu przeciwny - mówił.

- Żadnych działań antyrządowych nie będziemy podejmować. To są idiotyzmy. Ja rozumiem, jaką politykę ekonomiczną prowadzi ten rząd i ten minister. Wiemy, jakie ma problemy i będziemy w tym pomagać, na ile mieści się to w naszym mandacie - zapewnił odnoszą się do informacji prasowych na temat możliwości podjęcia decyzji w sprawie obligacji.

Stopy procentowe nie spadną? Analitycy prognozują

Analitycy ING jeszcze przed rozpoczęciem konferencji przypomnieli, że środowa decyzja RPP jest zgodna z oczekiwaniami rynku i prognozami większości ekonomistów.

Uważamy, że szanse na obniżki stóp NBP w 2024 są bardzo niskie i najprawdopodobniej pozostaną one bez zmian do końca 2024 r. - przewidują analitycy ING.

Przywołali komunikat RPP wydany po posiedzeniu. Ich zdaniem ogólna wymowa dokumentu wskazuje, że obniżki oddalają się, albo nie będzie ich w ogóle w 2024 r. Komunikat bardziej wyraziście niż przed miesiącem przedstawia przebieg inflacji w kształcie litery V.

"RPP krótkoterminowo widzi duży spadek CPI (naszym zdaniem do 2,5 proc. rok do roku w marcu), ale przebieg inflacji później budzi większe obawy RPP niż miesiąc temu)" - piszą eksperci.

"Szanse na symboliczne cięcie (o 25 pb.) jakiego spodziewaliśmy się w 2024 roku, spadły niemal do zera. Wskazuje na to komunikacja z RPP. Wczorajszy komunikat odbieramy jako niewielkie zaostrzenie tonu RPP, podczas gdy krajowy obraz inflacji nieznacznie poprawił się. Fakt, że nie miało to wpływu na podejście RPP wskazuje naszym zdaniem, iż gotowość do luzowania jest bardzo niska" - podkreślają ekonomiści ING.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(124)
Księgowy
3 miesiące temu
Glapa a skąd te straty w banku
Manius
3 miesiące temu
Skupmy się na złocie, Brakuje jednej tony !!! Podawano wcześniej że jest 360 ton a okazuje się że 359. Chciałem zapytać czy ktoś wie kto buchnął 80 sztabek ?
Marta
3 miesiące temu
Skarbiec ze złotem jest na Nowogrodzkiej.Kazdy może wejść i zobaczyć.
Eryk
3 miesiące temu
Dziadzio Glapcio ,zarabia więcej jak jego odpowiednik w USA, szef FED,modelki i damy z folwarku NBP są opłacane z publicznych pieniędzy,mam nieograniczony budżet i zatrudnia kolejne osoby z PiS,Ja osobiście gdybym widział rude futro ,czarne futro i blond ,to miałbym dylemat.
Emeryt
3 miesiące temu
Kghm Głogów rocznie 3 tony zlota
...
Następna strona