Prezes PiS przed komisją śledczą. Powie więcej, ale w trybie niejawnym
- Firmy z Rosji i Białorusi zakwalifikowane do programu Poland. Business Harbour były weryfikowane - zeznał przed komisją śledczą prezes PiS Jarosław Kaczyński. Po przerwie kontynuowane będzie przesłuchanie w trybie niejawnym. Prezes PiS zapowiedział, że może powiedzieć więcej o tym, jak "przez przypadek" doszło do wykrycia korupcji przy wydawaniu wiz.
Wiceprzewodniczący komisji Marek Sowa (KO) pytał Kaczyńskiego, czy firmy zakwalifikowane do programu Poland. Business Harbour były weryfikowane.
Kaczyński odpowiedział, że "zgodnie z ogólnymi zasadami, które były stosowane, jeżeli chodzi o kwestie związane ze Wschodem, to znaczy głównie chodzi o dwa kraje: Rosję i Białoruś, to takie operacje weryfikacyjne, były przeprowadzone". - Ta sprawa była przedmiotem zainteresowania służb - zapewnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wynajmowanie drogich aut jest bardziej opłacalne niż mieszkania. Bartek Walaszczyk w Biznes Klasie
Sowa pytał też Kaczyńskiego o rozpoznanie Agencji Wywiadu, z którego wynikało, że Polska Agencja Inwestycji i Handlu napotykała trudności w skutecznym sprawdzeniu i ocenie wiarygodności podmiotów biorących udział w programie Poland Business Harbour.
Poseł KO mówił, że Agencja Wywiadu informowała ABW o możliwym przyjeździe do Polski w ramach programu Poland. Business Harbour kilkudziesięciu obywateli Federacji Rosyjskiej i Białorusi, którzy otrzymali polskie wizy w konsulatach RP, mimo wcześniejszych decyzji odmownych wydanych w innych placówkach konsularnych naszego kraju.
Z przykrością słucham tej informacji, ale słyszałem pierwszy raz - powiedział Kaczyński.
Sowa pytał czy przedmiotem prac Komitetu Bezpieczeństwa i Spraw Obronnych, którego przewodniczącym był Kaczyński, było rozszerzenie programu Poland. Business Harbour od lipca 2021 roku o Rosję, Gruzję, Ukrainę, Mołdawię i Armenię, a od 12 stycznia 2022 roku o Azerbejdżan. Kaczyński odpowiedział, że nie.
Szef PiS mówił, że z materiałów, które otrzymywał, interesowała go przede wszystkim "dyslokacja wojsk rosyjskich, ich przerzucanie, wielka koncentracja, która wskazywała, że atak nastąpi na kierunku północnym, a która była w gruncie rzeczy operacją osłonową, dezinformacyjną, bo później okazało się, że koncentracja następuje z kolei na kierunku południowym, czyli na kierunku ukraińskim.
- To były te sprawy, które mnie najbardziej interesowały. No i oczywiście sprawy związane z dwoma koncepcjami rozbudowy polskiej armii - odparł.
Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej wizowa zakończyła po godz. 12 przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na jawnym posiedzeniu. Po zarządzonej przerwie, o godz. 12.30 kontynuowane będzie przesłuchanie prezesa PiS w trybie niejawnym.
Prezes PiS zapowiedział w trakcie piątkowego przesłuchania, że na posiedzeniu zamkniętym może powiedzieć więcej o tym, jak "przez przypadek" doszło do wykrycia korupcji przy wydawaniu wiz. Wyjaśnił, że w trakcie jawnego posiedzenia nie może o tym mówić ze względu na osobę, związaną z kimś, kogo zna.
CBA w siedzibie Agencji. Zabezpieczono dokumenty
Rządowy program Poland Business Harbour miał służyć wydawaniu w trybie przyspieszonym wiz na pracę w Polsce dla informatyków i ich rodzin. "Program Poland Business Harbour to kompleksowy pakiet, ułatwiający freelancerom, start-upom, MŚP jak i dużym firmom bezproblemową realokację na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej" - tak o programie pisano na rządowych stronach.
"Pojawiały się opinie, że program przyczynił się do sprowadzenia do Polski fali migrantów spoza sektora IT" - informował "Dziennik Gazeta Prawna". Pod koniec lutego Do siedziby Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu weszło CBA, które zabezpieczyło dokumenty dotyczące relokacji pracowników w ramach programu. Działania odbywały się na zlecenie komisji śledczej ds. afery wizowej.