Projekt Nawrockiego trafił do Sejmu. Oto co zakłada

Prezydencki projekt nowelizacji ustawy obniżający ceny energii trafił w środę do Sejmu. W efekcie wprowadzenia proponowanych w nim rozwiązań gospodarstwa domowe miałyby płacić za energię elektryczną ok. 33 proc. mniej, a przedsiębiorstwa o około 20 proc. mniej - twierdzi prezydent.

Projekt Nawrockiego trafił do Sejmu. Oto co zakładaProjekt Nawrockiego trafił do Sejmu. Oto co zakłada
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Proxima Studio
Tomasz Sąsiada

W środę do Sejmu wpłynął prezydencki projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu obniżenia kosztów energii elektrycznej oraz finansowaniu systemów wsparcia energetyki ze środków z handlu uprawnieniami do emisji CO2. Inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie Karol Nawrocki ogłosił w ubiegły piątek. Jak zaznaczono w uzasadnieniu, projekt stanowi korektę obowiązującego modelu funkcjonowania rynku energii i ma trwale obniżyć koszty rachunków za energię dla obywateli i przedsiębiorstw oraz wzmocnić konkurencyjność polskiej gospodarki.

Przedstawione w projekcie rozwiązania mają przyczynić się do obniżenia cen energii dla odbiorców indywidualnych o około 33 proc. Skala korzyści dla poszczególnych gospodarstw domowych będzie zróżnicowana w zależności od profilu zużycia energii oraz stosowanej taryfy, jednak różnice ta mają nie przekraczać 1-2 pkt. proc. W przypadku przedsiębiorstw poziom spadku cen energii będzie bardziej zróżnicowany i wyniesie około 20 proc.

"Politycy nie mają czasami pojęcia". Mówi, jak potrafią zaszkodzić

Jak Karol Nawrocki chce obniżyć rachunki za prąd

Projekt nowelizacji przewiduje obniżenie stawki VAT na energię elektryczną z 23 proc. do 5 proc. Ma on wprowadzić również ograniczenie wysokości zwrotu z zaangażowanego kapitału dla operatorów systemów dystrybucyjnych i operatora systemu przesyłu energii jaki w postępowaniu taryfowym może ustalić prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Jak wyjaśniono, celem tego rozwiązania jest m.in. ograniczenie nieuzasadnionych kosztów przenoszonych na odbiorców końcowych w ramach taryf dystrybucyjnych.

W projekcie zaproponowano też ustalenie stawki opłaty przejściowej od 1 stycznia 2026 r. na poziomie 0 zł dla wszystkich grup odbiorców. Wyjaśniono, że opłata przejściowa, która została wprowadzona w 2008 r. jako kompensata związana z rozwiązaniem kontraktów długoterminowych, tzw. KDT, zawartych przed wejściem Polski do UE pomiędzy wytwórcami energii, a spółkami obrotu. Podkreślono, że opłata przejściowa utraciła swoje pierwotne uzasadnienie ekonomiczne i regulacyjne, a dalsze jej utrzymywanie powodowało nieuzasadnione koszty dla odbiorców.

Zarządca Rozliczeń ma otrzymać z budżetu państwa rekompensatę odpowiadająca utraconym wpływom z opłat przejściowych, finansowaną ze środków pochodzących z aukcji uprawnień do emisji CO2. Zaznaczono, że mechanizm ten zapewni neutralność finansową dla podmiotów systemu rozliczeniowego, przy jednoczesnym trwałym zmniejszeniu rachunków za energię elektryczną.

W projekcie noweli zaproponowano także, żeby stawka opłaty OZE wynosiła 0 zł dla wszystkich grup odbiorców energii elektrycznej. Jednocześnie proponuje się wprowadzenie mechanizmu rekompensaty dla Operatora Rozliczeń Energii Odnawialnej finansowanej ze środków publicznych pochodzących z przychodów uzyskanych z aukcji uprawnień do emisji CO2.

Dodatkowo przewidziano zmianę poziomu obowiązku umarzania świadectw pochodzenia energii z OZE przez jego obniżenie od 2026 r. Wskazano, że opłata OZE jest obecnie dodatkowym obciążeniem dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, a jej dalsze utrzymywanie "w warunkach wysokich cen energii i rosnących kosztów życia byłoby społecznie nieuzasadnione". Koszty systemu wsparcia dla OZE miałyby pokryć przychody z aukcji uprawnień do emisji CO2.

W projekcie wprowadzono obniżenie obowiązku umarzania zielonych i niebieskich certyfikatów do poziomu 0,5 proc. od 2026 r. oraz zakończenie obowiązku umarzania świadectw dotyczących biogazu rolniczego do 0 proc. od 2026 r.

Prezydenckie regulacje zakładają też, że opłata mocowa od 1 stycznia 2026 r. wyniesie 0 zł miesięcznie dla wszystkich grup odbiorców energii elektrycznej. Przypomniano, że środki z opłaty mocowej stanowią przychód operatora systemu przesyłowego i są przeznaczane na pokrycie zobowiązań wynikających z zawartych umów mocowych. Jak podkreślono, dzięki nim możliwe jest utrzymanie w gotowości jednostek wytwórczych energii o łącznej mocy ponad 20 GW. Operator systemu przesyłowego, zamiast wpływów z opłaty mocowej, ma otrzymać rekompensatę ze środków publicznych pochodzących z przychodów uzyskiwanych z aukcji uprawnień do emisji CO2.

W projekcie noweli wskazano także, że stawka opłaty kogeneracyjnej ma wynieść 0 zł za 1 MWh od 1 stycznia 2026 r. dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej oraz podmiotów zobowiązanych do jej wniesienia. W prezydenckiej noweli wyjaśniono, że utrzymanie opłaty kogeneracyjnej w dotychczasowej formule prowadziłoby do podwójnego obciążenia odbiorców kosztami polityki energetyczno-klimatycznej - po pierwsze przez koszt uprawnień do emisji CO2 zawartej w cenie energii elektrycznej oraz ciepła produkowanego w systemach ciepłowniczych o mocy powyżej 20 MW, a po drugie przez sama opłatę kogeneracyjną.

Redukcję opłaty kogeneracyjnej mają zrekompensować środki pochodzące z aukcji uprawnień do emisji CO2. Opłatę kogeneracyjną wprowadzono w 2019 r. by wspomóc rozwój kogeneracji i modernizację krajowych mocy wytwórczych oraz poprawić efektywność w ciepłownictwie ciepła.

Co o projekcie myślą eksperci

Eksperci są podzieleni co do oceny propozycji prezydenta. Ekonomista i dziennikarz Bartłomiej Derski przypomniał w serwisie X, z jakiego powodu funkcjonują dodatkowe opłaty przy rachunkach za energię. Jego zdaniem pozbywanie się tych pozycji z faktur odbije się prędzej czy później na gospodarce i portfelach Polaków.

Opłata mocowa powstała po to, aby sfinansować budowę nowych elektrowni węglowych, a obecnie gazowych. Opłaty dystrybucyjne służą finansowaniu sieci, aby 1,5 mln prosumentów i ich sąsiadów nie miało problemów z wahaniami napięć. Możemy oczywiście przestać inwestować w nowe moce i rozwój sieci, ale to będzie obniżka rachunków tylko na czas pierwszej kadencji pana prezydenta. Za pięć lat brak rozwoju odbiłby się na gospodarce i odbiorcach ze zdwojoną siłą - napisał ekspert.

"Nie ma lepszego sposobu na przygotowanie ludzi i firm do transformacji, niż tani prąd dla ludzi i przemysłu" - stwierdził z kolei na platformie X Michał Hetmański, ekspert ds. energetyki i prezes Fundacji Instrat. Jego zdaniem obniżenie opłat dystrybucyjnych i opłaty mocowej to najważniejszy element programu, "ale tu trzeba być bardzo ostrożnym".

"To oznacza prawdopodobnie kilka miliardów straty dla giełdowych, państwowych spółek energetycznych, które muszą niezależnie od transformacji finansować wieloletni i wielomiliardowy program inwestycyjny w sieci i elektrownie gazowe. Trzeba ocenić, ile z tego mogą pokryć same, a ile może musiałby dołożyć im budżet państwa lub unijny podatnik" - dodał.

źródło: PAP, X

Wybrane dla Ciebie
Jest umowa na dostawę pocisków rakietowych z koreańskim Hanhwa. W grze grube miliardy
Jest umowa na dostawę pocisków rakietowych z koreańskim Hanhwa. W grze grube miliardy
Więcej szybkich pociągów. Jest kluczowa decyzja
Więcej szybkich pociągów. Jest kluczowa decyzja
Diamentowy krach 2025: Tradycyjne kopalnie przegrywają z technologią
Diamentowy krach 2025: Tradycyjne kopalnie przegrywają z technologią
Nowy rekord na srebrze trwał tylko chwilę. A potem mocny spadek
Nowy rekord na srebrze trwał tylko chwilę. A potem mocny spadek
Paraliż nad Tajwanem. Chińskie manewry uziemiły setki samolotów
Paraliż nad Tajwanem. Chińskie manewry uziemiły setki samolotów
NFZ obniża wyceny świadczeń. Tyle zaoszczędzi państwowa kasa
NFZ obniża wyceny świadczeń. Tyle zaoszczędzi państwowa kasa
Zadłużenie funduszy BGK spadnie w relacji do PKB. Nowa strategia
Zadłużenie funduszy BGK spadnie w relacji do PKB. Nowa strategia
Prognoza dla nieruchomości. Sprzedaż mieszkań wzrośnie w 2026 roku
Prognoza dla nieruchomości. Sprzedaż mieszkań wzrośnie w 2026 roku
Upadła mleczarska potęga. Ziemia na sprzedaż
Upadła mleczarska potęga. Ziemia na sprzedaż
Tak przetacza się wieka wojna o surowce. Przeniosą całe miasto
Tak przetacza się wieka wojna o surowce. Przeniosą całe miasto
Ponad 24 mln zł kary na amerykańskie spółki. UOKiK uznał je za piramidy
Ponad 24 mln zł kary na amerykańskie spółki. UOKiK uznał je za piramidy
Eksport nawozów z Białorusi. Polska, Litwa i Łotwa jednym frontem
Eksport nawozów z Białorusi. Polska, Litwa i Łotwa jednym frontem