Prokuratura Regionalna w Łodzi umorzyła śledztwo przeciwko byłemu prezesowi PKN Orlen oraz dziewięciu innym osobom związanym z działem marketingu spółki. Dochodzenie dotyczyło lat 2011-2015 i obejmowało m.in. wyjazd na lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Moskwie. W tym czasie szefem koncernu był Jacek Krawiec.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi Krzysztof Kopania poinformował, że decyzja o umorzeniu śledztwa wynika z braku dowodów wystarczających do skierowania aktu oskarżenia. Zarzuty dotyczyły m.in. narażenia spółki na straty finansowe oraz tzw. łapownictwa menedżerskiego.
Śledztwo rozpoczęto w kwietniu 2018 r. po zawiadomieniu złożonym przez ówczesnego szefa CBA, które przeprowadziło kontrolę w PKN Orlen w 2016 r. Równolegle, po odwołaniu prezesa w grudniu 2015 r., nowa władza spółki z Danielem Obajtkiem na czele zleciła wewnętrzną kontrolę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakres śledztwa
Postępowanie obejmowało rozliczenia trzech wydarzeń marketingowych organizowanych przez PKN Orlen: Orlen Warsaw Marathon w 2014 r. oraz dwie edycje Verva Street Racing w latach 2014-2015. Dochodzenie dotyczyło także wyjazdów służbowych do Czarnogóry i Moskwy w 2013 r.
Zarzuty usłyszało dziewięć osób, w tym trzej dyrektorzy z Orlenu oraz sześć osób związanych z agencjami marketingowymi. Dotyczyły one przestępstw przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów oraz obrotowi gospodarczemu.
Ówczesnemu prezesowi zarządu spółki przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa polegające na narażeniu firmy, poprzez brak nadzoru nad obszarem zarządzanym przez dyrektora wykonawczego ds. marketingu, na bezpośrednie niebezpieczeństwo szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz tzw. łapownictwa menedżerskiego" - poinformował Kopania.
Pomimo zebrania obszernego materiału dowodowego, w tym dokumentów i zeznań, analiza nie potwierdziła zasadności zarzutów. Prokuratura uznała, że brak jest podstaw do skierowania aktu oskarżenia.
Śledztwo było jedną z krytycznie ocenionych spraw w raporcie z badania spraw publicznych, opracowanym w styczniu 2025 r. przez zespół prokuratorów powołany przez Prokuratora Krajowego.
"W szczególności zakwestionowano istnienie przesłanek uzasadniających przypisanie podejrzanym zarzuconych im przestępstw" - skomentował prokurator Kopania.