"Przekraczamy 900 mln zł". Taki ma być budżet Sejmu w 2026 roku
W piątek sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich zebrała się, by zaopiniować projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2026 rok. Budżet ten ma wynieść prawie 905 mln zł, o ponad 50 mln więcej niż w 2025 r. Wzrost wynika głównie z 3-proc. podwyżki dla sfery budżetowej - wyjaśnił szef kancelarii Jacek Cichocki.
Finalnie, po ożywionej dyskusji i kilku uwagach i wątpliwościach podnoszonych przez posłów, przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO) zdecydował, że nie podejmie ona w piątek decyzji. Komisja ma kontynuować dyskusję 4 sierpnia.
Jacek Cichocki na wstępie przypomniał, że w 2025 r. budżet Kancelarii Sejmu wyniósł niecałe 850 milionów złotych. - Natomiast w projekcie budżetu na 2026 rok przekraczamy 900 mln zł, dokładnie mają to być 904 mln 863 tys. zł - powiedział. Wyjaśnił, że wzrost wydatków o ponad 50 mln zł wynika przede wszystkim ze wzrostu wskaźnika wynagrodzeń dla sfery budżetowej o 3 proc., zgodnie - jak podkreślił Cichocki - ze wskaźnikami przedstawionymi przez ministra finansów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudował 3 sieci franczyzowe i wszystkie sprzedał - Damian Ozga w Biznes Klasie Young
Co ma się zmienić
Chicocki podkreślił, że 3-proc. podwyżka obejmie wynagrodzenia pracowników Kancelarii Sejmu, funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej i pracowników cywilnych. Cichocki dodał, że o ten sam wskaźnik wzrośnie ryczałt na prowadzenie biur poselskich oraz biur klubów i kół poselskich. - Tam także pracują pracownicy, którzy powinni być objęci tym wzrostem wynagrodzeń o 3 proc. - zaznaczył Cichocki.
Dodał też, że projekt budżetu na 2026 r. obejmuje też nową pozycję, czyli wydatki na dodatkowe świadczenia dla funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. - Chcemy jak najbardziej ujednolicić różnego rodzaju dodatki, które są w innych służbach, żeby pojawiły się w Straży Marszałkowskiej, ich dzisiaj nie ma - powiedział Cichocki. Dodał, że chodzi m.in. o dodatek mieszkaniowy, czy dodatek dotyczący urlopów. Szef sejmowej kancelarii uzasadniał, że chodzi o to, aby funkcjonariusze Staży Marszałkowskiej nie przechodzili do innych służb, w których takie dodatki już są.
Ponadto Cichocki powiedział też, że ma być zmiana jeśli chodzi o roczny ryczałt dla posłów na zakwaterowanie w hotelach. Argumentował, że ten ryczałt od wielu lat nie był podnoszony. - On od wielu lat był na poziomie 7600 zł, my zaproponowaliśmy podniesienie tego ryczałtu, i spotkało się to z akceptacją Prezydium Sejmu, do 10 tys. zł. Tak, że na 2026 r. ten ryczałt byłby na poziomie 10 tys. zł - powiedział Cichocki.
Poinformował, że wzrost wydatków wiąże się również z dwiema kwestiami. Pierwsza to działania związane z wdrożeniem Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa, to ma kosztować prawie 13,5 mln zł, a druga to remont sejmowego budynku przy ulicy Zagórnej. - Ten budynek teraz już jest pusty, jest przygotowywany na wejście ekip remontowych. Na remont tego zabytkowego budynku dostaliśmy częściowo środki unijne (...). W przyszłym roku będziemy mieli pierwszy etap płatności, to jest 16 mln 100 zł za ten remont i on także jest ujęty w tym wzroście budżetu Kancelarii Sejmu - wyjaśnił Cichocki.
Posłanki PiS: wzrost ryczałtu na biura poselskie zbyt mały
Po wypowiedzi szefa Kancelarii Sejmu posłanki PiS: była marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz Barbara Bartuś oceniły, że środki planowane na prowadzenie biur poselskich są niewystarczające. Witek zaznaczyła, że 3-proc. podwyżka obejmuje ryczałt na prowadzenie biur, a nie stricte wynagrodzenia pracowników. Wskazywała, że biura trzeba utrzymywać, często wymagają one remontów, a ogólne ceny energii, towarów i usług rosną. Bartuś dodała, że 3-proc. podwyżka może zostać pochłonięta przez inflację. Według niej, posłowie, przy budżecie na biura, jakim dysponują, mają problemy, by zatrudnić wykwalifikowanych specjalistów, np. prawników.
Cichocki powiedział, że Kancelaria Sejmu stara się, aby ryczałt na prowadzenie biur poselskich był sukcesywnie zwiększany. - I ta dynamika jest w tej kadencji dwa razy szybsza niż w poprzedniej kadencji. W 2017 r. ryczałt wynosił nieco ponad 14 tys. zł, w 2023 r. - 19 tys. zł - podał Cichocki.
Funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej "łakomym kąskiem"
Dyskusja dotyczyła również sytuacji w Straży Marszałkowskiej. Jej komendant Michał Sadoń powiedział, że do tej pory funkcjonariusze jego formacji nie mieli żadnych dodatków, a jeśli chodzi o wynagrodzenia, to mają najniższy mnożnik kwoty bazowej ze wszystkich służb mundurowych.
- Jeżeli ktoś przejdzie wszystkie wymagania do Straży Marszałkowskiej, to jest od razu "łakomym kąskiem" dla innych służb mundurowych, bo jest gotowym zawodnikiem, żeby wejść "z ławki rezerwowych" i pracować w innych służbach mundurowych - powiedział Sadoń.
Dodał, że i tak ma problemy kadrowe, ponieważ w Straży Marszałkowskiej zatrudnionych jest obecnie 228 osób, a powinno być 268 etatów. Zaznaczył, że jego formacji dochodzą też nowe zadania.
W czasie dyskusji również przewodniczący komisji, poseł Urbaniak, wyrażał wiele uwag i wątpliwości, co do projektu przyszłorocznego budżetu Kancelarii Sejmu. Powiedział, że jedną ze spraw, które od lat nie mogą być załatwione jest kwestia wynagrodzeń pracowników biur poselskich. Zaproponował, by komisja w piątek nie podejmowała żadnej decyzji, co do zaopiniowania projektu budżetu Kancelarii Sejmu, tylko kontynuowała dyskusję na posiedzeniu 4 sierpnia.