Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Przewidział wielki kryzys finansowy. Ostrzega przed zawirowaniami 2022 roku

55
Podziel się:

Zagrożenia związane z pandemią ograniczą popyt i ścisną wąskie już gardła łańcuchów dostaw, wzrosną ceny energii, pogłębią się zmiany klimatyczne oraz niestabilność geopolityczna - to tylko część zagrożeń, na jakie zwraca uwagę prof. Nouriel Roubini. Ekonomista, który przewidział wielki kryzys finansowy, przestrzega, że rok 2022 może być znacznie trudniejszy od minionego.

Przewidział wielki kryzys finansowy. Ostrzega przed zawirowaniami 2022 roku
Prof. Nouriel Roubini wykłada w Stern School of Business przy Uniwersytecie Nowojorskim oraz kieruje firmą konsultingową Roubini Global Economics. (East News, Moritz Hager)

Pandemia koronawirusa naznaczyła ostatnie dwa lata nie tylko kryzysem zdrowotnym, ale również wywołała problemy ekonomiczne. Lockdowny zamroziły całe gospodarki, stanęły fabryki, przerwany został łańcuch dostaw, wzrosło bezrobocie. Amerykański ekonomista, uznawany za jednego z największych współczesnych myślicieli - prof. Nouriel Roubini przestrzega, że rok 2022 może być trudniejszy.

Jak podkreśla w komentarzu dla "Project Syndicate", pandemia się nie skończyła, a nowy wysoce zaraźliwy wariant wirusa omikron odciśnie piętno. Przez liczne hospitalizacje i zgodny podtrzyma niepewność i awersję do ryzyka, co z kolei ograniczy popyt i pogłębi problem wąskich gardeł w łańcuchu dostaw.

Zobacz także: Ukraina: Rosja może zaatakować w styczniu. "Niestety wiemy, jaka jest forma polskiej dyplomacji"

Rosnąca inflacja

"Wraz z nadmiernymi oszczędnościami, stłumionym popytem oraz luźną polityką monetarną i fiskalną, te wąskie gardła napędzały inflację w 2021 r. Wielu szefów banków centralnych, którzy utrzymywali, że wzrost inflacji był przejściowy, teraz przyznało, że będzie się on utrzymywać. W różnym stopniu planują wycofanie niekonwencjonalnej polityki pieniężnej, takiej jak luzowanie ilościowe, aby móc rozpocząć normalizację stóp procentowych" - pisze prof. Nouriel Roubini.

Zaznacza, że banki centralne czeka poważny test, jeśli podwyżki stóp procentowych doprowadzą do wstrząsów na rynkach obligacji, kredytów i akcji. Według prof. Roubiniego, przy tak ogromnym nagromadzeniu długu prywatnego i publicznego rynki mogą nie być w stanie strawić czoła wyższym kosztom finansowania zewnętrznego. To z kolei może prowadzić do nerwowych posunięć.

"W efekcie banki centralne znalazłyby się w pułapce zadłużenia i prawdopodobnie zmieniłyby kurs. To spowodowałoby prawdopodobny wzrost oczekiwań inflacyjnych, a inflacja stałaby się endemiczna" - ocenia ekonomista. To oznacza jej stałe występowanie na wysokim poziomie przez znacznie dłuższy czas.

Kryzysy przed nami

Ekonomista, który przewidział wielki kryzys finansowy, zwraca uwagę, że w 2022 roku będziemy musieli stanąć przed szeregiem ryzyk. Jak zaznacza, na froncie geopolitycznym należy obserwować trzy główne zagrożenia.

Po pierwsze niepokoje związane z działaniami Rosji wobec Ukrainy. Sankcje państw Zachodu - zdaniem Roubiniego - mogą nie odstraszyć Władymira Putina, ponieważ rosyjska gospodarka stała się bardziej odporna na sankcje. Mało tego, niektóre z nich - jak zablokowanie gazociągu Nord Stream 2 - mogą wręcz pogłębić niedobory energii w Europie.

Kolejne zagrożenie to pogłębiająca chińsko-amerykańska zimna wojna, rosnąca presja militarna Chin na Tajwan i spory na Morzu Południowochińskim. To może prowadzić do kolejnych problemów z łańcuchem dostaw.

Trzecim problem są napięcia na linii Iran-Izrael wynikające z nuklearnych aspiracji Teheranu i możliwych ataków izraelskich. Jak zaznacza prof. Roubini to może pociągnąć za sobą "stagflacyjne konsekwencje" (stagflacja, oznacza jednoczesną wysoką inflację, jak i stagnację gospodarczą - przyp. red.), prawdopodobnie gorsze niż geopolityczne wstrząsy związane z ropą w latach 1973 i 1979 - pisze ekonomista.

Klimat oraz kryzys energetyczny

Według prof. Nouriela Roubiniego, rok 2022 będzie obfitował również w problemy związane z ocieplającym się klimatem i koniecznością transformacji energetycznej.

Jak podkreślił, fale upałów, pożary, susze, huragany, powodzie, tajfuny i inne katastrofy obnażyły ​​rzeczywiste konsekwencje zmian klimatycznych, a rozmowy na szczycie COP26 w Glasgow nie spowodowały zmiany kursu. Czekają nas więc kolejne klęski, a za nimi "niebezpieczny wzrost cen żywności" oraz napływ uchodźców klimatycznych do Stanów Zjednoczonych, Europy i innych rozwiniętych gospodarek. - przewiduje ekonomista.

"Co gorsza, agresywne dążenie do dekarbonizacji gospodarki prowadzi do niedoinwestowania mocy wytwórczych w paliwa kopalne, zanim pojawi się wystarczająca podaż energii odnawialnej. Ta dynamika będzie z czasem generować znacznie wyższe ceny energii" - pisze na łamach "Project Syndicate" prof. Roubini.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(55)
Takie to pros...
2 lata temu
Jak sie zaczela pandemia to juz bardzo dobrze wiedzieli ze sie zapowiada kryzys przez wojne w Ukrainie tylko powoli wychodzi to najaw,bedzie gorszy kryzys jak byl w 2008roku!!!!
weterynarz
2 lata temu
Dlaczego nie mówi o tych co z mlekiem matki wysysają bandytyzm , kłamstwo i złodziejstwo , reżyserach tego światowego dramatu ekonomicznego , ściemy klimatycznej i podatku od CO2 czyli podatku od oddychania . Samo się tak zrobiło ?
Snajper
2 lata temu
MFW i Bank Rozrachunków Międzynarodowych czyli xydo-banksterka. Kryzysy kreowane są po to by przypadkiem któreś państwo nie spłaciło zobowiązań i nie stało się wolne. Czytajcie książki ludzie. Np. Wojna o pieniądz. Dzika prywatyzacja w PL też była po to by dostać pieniądze od MFW. Prezes NBP Skrzypek nie chciał przedłużyć linii kredytowej w MFW, bo wspólnie z radą uznali, że Polska poradzi już sobie bez zagranicznego zadłużania. Potem był Smoleńsk, a kolejny prezes NBP od razu po objęciu stanowiska podpisał co trzeba. Jesteśmy niewolnikami. Długi są brane pod przyszłe wpływy podatkowe. Zwykli obywatele w ogóle nie mają wpływu na swoją przyszłość. Nie jest ważne jaka partia rządzi. Każda kolejna jest na krótkim łańcuchu i może szczekać tylko w kwestii tęczy i aborcji. Kwestie gospodarcze zapadają poza naszym terytorium. Dlatego Morawiecki u Sowy stwierdził, że jest za dobrze i ciekawe co teraz wymyślą. Kto wymyślił? Czyli władza ma nad sobą wyższa władzę. A ludzie myślą, że biorą udział w demokratycznych wyborach... Polska jest rozmontowywana po kawałeczku przez każdą kolejną władzę. Nie mamy stoczni, telekomunikacji, Ursusa, FSO, włókiennictwa. Teraz pora na rolnictwo i górnictwo.
QUl
2 lata temu
JA NIE WIDZĘ W NIM GRECKIEGO FILOZOFA ALE JEDNEGO Z BANDY KTÓRA PISZE SCENARJUSZ DLA GOSPODARKI ŚWIATA NP LIRA CZY GOSPODARKA TURCJI AŻ TAK ZJECHAŁA?RUSCY JUZ NIE DAJĄ SIĘ PRZEKRĘTOM TO NOWE HYBRYDY SIE POJAWIĄ!!
szary
2 lata temu
damy radę!!! - Polacy to kreatywny naród!!! - głowa do góry!!!
...
Następna strona