Kodeks drogowy w Polsce precyzyjnie określa, co musi znajdować się w każdym pojeździe, który porusza się po drogach publicznych. Chociaż lista obowiązkowych elementów jest krótka, ich brak może skutkować mandatem podczas kontroli drogowej.
Do obowiązkowego wyposażenia pojazdu należą: trójkąt ostrzegawczy i gaśnica. W odróżnieniu od niektórych krajów europejskich, w Polsce nie wymaga się przewożenia apteczki, kamizelki odblaskowej czy zapasowego kompletu żarówek - czytamy.
Jednak to, co znajdzie się w pojeździe, ma również swoje ograniczenia. Zgodnie z przepisami, nie można przewozić przedmiotów, które mogą stwarzać zagrożenie, szczególnie w przypadku nagłego hamowania, co może doprowadzić do poważnych obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do takiej listy zakazanych przedmiotów należą m.in. siekiery, maczety, czy kije bejsbolowe. O ile w niektórych przypadkach uzasadnione przewożenie tych przedmiotów (np. siekiera do lasu) jest możliwe, to ich niezabezpieczony transport w pojeździe może skończyć się interwencją ze strony policji.
Ważne jest, że przepisy nie zawierają zamkniętej listy zakazanych przedmiotów. Zatem decyzja o ich ewentualnym zatrzymaniu przez funkcjonariusza może zależeć od jego oceny. Jeżeli uzna on, że dany przedmiot, niezabezpieczony w pojeździe, może stanowić zagrożenie, ma prawo nałożyć mandat lub zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu.
Ponadto nielegalne modyfikacje w pojazdach, takie jak przerobione wydechy, niehomologowane światła do jazdy dziennej, czy urządzenia zakłócające pomiary prędkości, również mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Policjant może ukarać kierowcę mandatem, zatrzymać dowód rejestracyjny i skierować auto na dodatkowe badanie techniczne.