PSL chce wrócić do likwidacji zmiany czasu. "Napotykamy opór urzędników"
Polskie Stronnictwo Ludowe zainicjowało działania na rzecz zniesienia zmiany czasu w Polsce i Unii Europejskiej. Przedstawiciele partii apelują o podjęcie debaty w tej sprawie oraz o wspólną decyzję krajów UE. Twierdzą, że "napotykają opór urzędników, głównie brukselskich".
Przedstawiciele PSL, w tym poseł Krzysztof Paszyk, podczas konferencji prasowej zaapelowali o zakończenie przestawiania zegarków dwa razy do roku. Podkreślali, że zmiany czasu wpływają negatywnie na zdrowie i funkcjonowanie społeczeństwa. - Dzisiaj w nocy kolejny raz, niestety nas to czeka. Odbija się to na naszym codziennym funkcjonowaniu, na naszym zdrowiu - powiedział.
Polskie Stronnictwo Ludowe zaznacza, że ich inicjatywa spotyka się z szerokim poparciem, zarówno w Polsce, jak i Europie. - Myślę, że tu nie ma osób, które są przeciwne. To jest jeden z niewielu tematów, które łączą - dodał poseł Paszyk, mówiąc o wsparciu, jakie temat ten zyskuje w koalicji rządowej.
Poseł Michał Pyrzyk dodał, że projekt ustawy przeszedł wstępne analizy prawne, a Komisja Ustawodawcza uznała go za dopuszczalny. - Komisja Ustawodawcza zadecydowała o dopuszczalności tego projektu do dalszych prac - mówił Pyrzyk, dodając, że wkrótce projekt trafi do Komisji Gospodarki i Rozwoju.
Zmiana czasu. Więcej zysków czy strat? Ekspert zabrał głos
"Opór urzędników" w Brukseli
Równolegle do narodowych inicjatyw, państwa członkowskie UE są zobowiązane do określenia, czy preferują czas letni czy zimowy. Władysław Kosiniak-Kamysz, szef ludowców i minister obrony narodowej, również wyraził swoje stanowisko w tej sprawie, podkreślając, że zmiana czasu jest szkodliwa. - Zmiana czasu nie przynosi niczego pozytywnego, tylko szkodzi - stwierdził.
Działania na poziomie unijnym dotyczące zniesienia zmiany czasu utknęły w miejscu po poparciu propozycji Komisji Europejskiej przez Parlament Europejski.
- Natomiast musimy ten front budować zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej, bo wydaje mi się, że tu napotykamy na opór urzędników w głównej mierze brukselskich, którym ta sprawa jakieś nastręcza problemy. Ale jeśli UE ma budować swój pozytywny wizerunek sprawnej instytucji służącej ludziom przede wszystkim to, to jest taki temat, który wymaga podjęcia niezwłocznie - powiedział Paszyk.
Źródło: PAP