Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Recesja w Europie i polska zielona wyspa. Te dane mogą być przełomowe

346
Podziel się:

Niemieckie PKB spadnie pierwszy raz od lat, zdradzając oznaki słabości całej strefy euro - sugerują ekonomiści. Przed nami seria ważnych publikacji. Na ich tle bardzo dobrze powinna wypaść polska gospodarka.

Inni premierzy mogą pozazdrościć wyników premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Inni premierzy mogą pozazdrościć wyników premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. (East News, AP Photo/Olivier Matthys)

Ekonomiści ze zniecierpliwieniem czekają na środę. W kalendarzu są publikacje wielu istotnych raportów gospodarczych. W centrum uwagi będą odczyty PKB dla największych krajów Europy.

- Rynki coraz bardziej obawiają się recesji, a zaplanowane na ten tydzień dane ujawnią, jak blisko niej jesteśmy - wskazują ekonomiści PKO BP. Sugerują kiepskie wyniki, na których tle bardzo dobrze może wypaść Polska.

Przed szereg wyszła już Wielka Brytania, która rozczarowała. Nawet bez sfinalizowania brexitu PKB zaczął spadać. To pierwszy ujemny wynik (w skali kwartału) od 2012 roku.

Zobacz także: Obejrzyj także: Polska wydaje coraz więcej na programy socjalne. Co to oznacza dla gospodarki

- Jedynym sektorem brytyjskiej gospodarki, który utrzymał marginalny wzrost, były usługi. Spadki w sektorze produkcyjnym napędzało przede wszystkim przetwórstwo. Wyniki są poniżej ostatnich oczekiwań Banku Anglii, który zakładał stagnację, a nie spadek PKB - zauważają eksperci PKO BP.

Brytyjski urząd statystyczny podkreśla silną zmienność danych w związku z brexitem. W pierwszym kwartale wyniki gospodarki były w wielu obszarach napędzane przygotowaniami do planowanego na koniec marca wyjścia z UE. Dodatkowo część sektora motoryzacyjnego przesunęła coroczne przerwy produkcyjne na kwiecień, co zmieniło sezonowy rozkład produkcji.

Inwestorzy traktują ostatnie sygnały bardzo poważnie. Świadczy o tym kolejna fala przeceny brytyjskiej waluty, która w porównaniu z dolarem jest najsłabsza od pierwszej połowy lat 80-tych XX wieku. Od maja przelicznik w złotych spadł z 5 do 4,65 zł.

Niemcy na minusie?

- W środę o włos od recesji może być gospodarka Niemiec. Według rynkowych prognoz nieoczyszczone o efekty kalendarzowe dane za drugi kwartał pokażą spadek PKB w ujęciu rocznym - zapowiadają ekonomiści PKO BP. Niemcy, jako kraj silnie uzależniony od eksportu, negatywnie odczuwają efekty wojny handlowej między USA a Chinami.

Warto zauważyć, że w porównaniu kolejnych kwartałów zdarzyło się już Niemcom zaliczyć spadek PKB. I to niedawno. Teraz zapowiada się pierwszy zjazd w skali roku, znacznie bardziej istotny dla oceny całej gospodarki. Jeśli powtórzy się to przy kolejnej publikacji, będzie można mówić o recesji.

Trudna sytuacja najważniejszej europejskiej gospodarki odbija się na statystykach całej strefy euro.

- Rewizja wstępnego szacunku PKB w strefie euro obnaży najpewniej słabość inwestycji i eksportu, wskazując na konsumpcję jako kluczowy komponent podtrzymujący wzrost gospodarczy - komentują analitycy PKO BP. Prognozy zakładają rozwój w tempie zaledwie 0,2 proc. kwartał do kwartału i spowolnienie wzrostu do 1,1 proc. rocznie.

Słabe dane i widmo recesji w Europie sprawiają, że zabłysnąć może Polska.

Polska gospodarczym prymusem

- Z minorowymi nastrojami na świecie wyraźnie kontrastować będą bardzo dobre dane z Polski. Według nas szybki szacunek PKB wskaże w środę na jedynie nieznaczne wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego do 4,4 proc. 4,7 proc. po pierwszym kwartale - oczekuje PKO BP.

Jeśli potwierdzą się prognozy, pozostaniemy w samej czołówce pod względem rozwoju gospodarczego. Po pierwszym kwartale tego roku wyprzedzały nas tylko Malta, Rumunia, Węgry i Islandia.

Dla rządu publikacja będzie okazją do pochwalenia się skuteczną polityką gospodarczą. Niepewnie mogą się czuć tylko inwestorzy, którzy patrzą dalej w przyszłość.

- Rynek oczekuje, że wzrost PKB przyhamuje, ale pytanie: jak bardzo? Odczyt słabszy od prognoz może podnieść obawy, że solidne zaplecze fundamentalne kruszeje. A to może być pretekstem do osłabienia złotego - uważa Konrad Białas, analityk Domu Maklerskiego TMS. Nie należy jednak spodziewać się bardziej znaczących zmian kursów z perspektywy zwykłego Kowalskiego.

Eksperci ankietowani przez NBP nie mają wątpliwości - polska gospodarka będzie w dłuższej perspektywie słabnąć. Wzrost PKB w 2020 i 2021 roku powinien spaść poniżej 4 proc. Według różnych szacunków może wynieść od 2,5 do 4,3 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(346)
go to shop/
5 lata temu
Pietruszka po 13 zł. za kilogram ! zielona wyspa ? Nie jesteśmy w stanie odkładać pieniądze na tzw. czarna godzinę . Niech pan Kaczyński ponownie pójdzie w asyście ochroniarzy i Pani Szydło do tego samego sklepiku , kupi to samo i porówna rachunki.
widelec
5 lata temu
czemu jak patrze na miskę ryżu to kojarzy mi się to z zieloną wyspą :(
Juzio
5 lata temu
do Kalafior: jakie sukcesy? propagandowe?
BRD
5 lata temu
Nie ma sie z czego cieszyc. jezeli niemiecka gospodarka beknie to Polska tez gdyz jestesmy od niej uzaleznieni. Wiec z czego tu sie cieszyc?
BRD
5 lata temu
Poolacy zachwycaja sie sami soba. O ile wiem sytucja w Niemczech jest normalna. Normalnie sie zyje.
...
Następna strona