Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Rejestr umów o dzieło. Przedsiębiorcy boją się, że to pierwszy krok do ich oskładkowania

11
Podziel się:

Już wkrótce przedsiębiorcy będą musieli zgłaszać każdą umowę o dzieło do specjalnego rejestru. ZUS zapewnia, że chce w ten sposób zbierać wiedzę o aktywności zawodowej Polaków, a dane będą miały wyłącznie znaczenie statystyczne. Przedsiębiorcy obawiają się, że to przymiarka do czegoś więcej.

Rejestr umów o dzieło. Przedsiębiorcy boją się, że to pierwszy krok do ich oskładkowania
Od stycznia przedsiębiorcy będą musieli zgłosić każda umowę o dzieło do rejestru. Służyć do tego będzie specjalny formularz (pixabay.com)

Z początkiem roku zacznie obowiązywać nowy rejestr umów o dzieło. Dzięki temu do ZUS-u i urzędów skarbowych spłyną informacje o każdej osobie, z którą została zawarta umowa o dzieło wraz z kompletem informacji kontaktowych do niej. Przedsiębiorca składający wniosek ZUS RUD będzie również musiał opisać także przedmiot umowy i okres, na jaki ją zawarto. Nie trzeba będzie jednak ujawniać kwoty wynagrodzenia za wykonanie dzieła. Obowiązek informowania ma objąć tylko umowy zawierane od nowego roku – informuje "Rzeczpospolita".

- Zgromadzone w rejestrze informacje będą wykorzystywane do celów statystyczno-analitycznych, także do badania kierunków rozwoju przedsiębiorczości – zapewnia prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.

Bo teraz jest tak, że państwo właściwie nie wie, ilu Polaków dorabia na umowach o dzieło, a dla ilu jest to główne źródło comiesięcznych wpływów. O tym, jak trudno jest planować, gdy nie wie się tak ważnej rzeczy o aktywności zawodowej obywateli, politycy i urzędnicy ministerialni przekonali się wiosną tego roku.

Zobacz także: Składki od umów cywilnoprawnych. "Cywilizacyjnie nieuchronne"

Pomimo połączenia baz ubezpieczonych i podatników rząd nie był w stanie ustalić, ile osób zarabia wyłącznie na nieoskładkowanych umowach o dzieło, a kto tylko dorabia sobie w ten sposób do etatu czy zlecenia. W rezultacie nie był więc w stanie oszacować kosztów przyznania świadczenia postojowego tym, którzy stracili przychody z takich umów w pierwszej fali kryzysu wywołanego Covid-19.

 Przedsiębiorcy nie dowierzają

Argument o statystyczno-poznawczym walorze rejestru nie przekonuje części przedsiębiorców, którzy boją się, że będzie on stanowił pierwszy krok do oskładkowania umów o dzieło, o czym mówi się od dawna.

– Przedsiębiorcy są bardzo zaniepokojeni wprowadzeniem tego rejestru. Obawiają się masowych kontroli i przekwalifikowywania tego typu umów np. na oskładowane umowy o pracę – powiedział w rozmowie z "Rz" Jakub Bińkowski, dyrektor departamentu prawa i legislacji w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
Arek
3 lata temu
Za te wszystkie cuda to zapłacimy my sami, oczywiście że łape położa dziś sobie system zbudują a jak się trochę poprawi to ruszą z koksem :);) Na 13 emerytury trzeba komuś zabrać
yxyxy
3 lata temu
pracuję w kadrach i na dziełach zarabiają często bogaci ludzie np. programiści, artyści, fotografowie..to oni kombinują jak nie płacić ZUS.
s12344
3 lata temu
jakby to mialo byc do celow statystycznych to by sie tym zajal GUS, nie ZUS
Pracidawca
3 lata temu
Na czarno, albo żegnam!
Tutaj
3 lata temu
Już dawno rynek pracy jest przeregulowany. Z pewnością nie będzie już drobnych umów o dzieło, zacznie się pomoc sąsiedzka, rodzinna i wymiana barterowa. Znaczy szara strefa wzrośnie wielokrotnie.