Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

Emerytury Polaków mogą być jeszcze wyższe. Prezes ZUS zdradza ważny ruch

323
Podziel się:

Takiej inflacji nie było od dwóch dekad. Wstępne wyliczenia GUS mówią o wzroście cen średnio o 6,8 proc. Drożyzna odbija się na portfelach Polaków i z pewnością będzie punktem odniesienia do przyszłorocznej waloryzacji rent i emerytur. Prof. Uścińska w rozmowie z money.pl przyznaje, że będzie ona musiała być prawdopodobnie wyższa, niż obecnie zakłada rząd.

Emerytury Polaków mogą być jeszcze wyższe. Prezes ZUS zdradza ważny ruch
Prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, sugeruje jednak zaczekać do końca roku, na pełne dane. (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Takiej drożyzny nie było w Polsce od 20 lat. Ostatni raz ceny rosły w takim tempie wiosną 2001 roku. Jak wynika ze wstępnych wyliczeń GUS, ceny w październiku urosły średnio o 6,8 proc.

Inflacja wpływa nie tylko na ceny w sklepach, ale również "zjada" nasze świadczenia, między innymi obniża realną wartość emerytur i rent. Zapytaliśmy prof. Gertrudę Uścińską, prezes ZUS, co więc z waloryzacją świadczeń?

Zobacz także: Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Emerytury Polaków w 2022 r. mogą być wyższe

- Musimy patrzeć kompleksowo na wpływ inflacji, na długo i krótkoterminowe dane. Jednomiesięczne odczyty jeszcze nie determinują tego, jaka będzie waloryzacja w przyszłym roku - zaznaczyła w rozmowie z money.pl szefowa ZUS.

Czy jednak jeśli tempo wzrostu cen będzie wciąż wysokie, rząd zrewiduje swoje założenia na przyszły rok?

- Na razie trzymamy się tego wskaźnika na poziomie 4,89 proc., ale obecny wynik inflacji jest sygnałem dla nas, że wskaźnik ten prawdopodobnie będzie wyższy w przyszłym roku - przyznała.

Prezes Uścińska podkreśla jednak, że, aby podjąć działania względem przyszłorocznych waloryzacji, trzeba zaczekać na pełne dane.

- Uspokajam, zaczekajmy do pełnych danych na koniec roku oraz wstępnych w styczniu przyszłego roku, to nam da podstawy do wyliczeń waloryzacji rent i emerytur. Musimy brać pod uwagę cykle - precyzuje prezes ZUS.

Z kolei Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego przewiduje, że wspomniana waloryzacja emerytur w przyszłym roku może znaleźć się w przedziale 105,5-106 proc. Tymczasem rząd nadal zakłada wzrost świadczeń o 5 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(323)
WALDI
2 lata temu
TRZEBA SIE TAK USTAWIC ZEBY PRACOWAC I BRAC EMERYTURE JA JUŻ 1,5 ROKU TAK MAM I JESTEM ZADOWOLONY
WALDI
2 lata temu
ALE ZLODZIEJE W NIEMCZECH INFLACJA 4,5% A MOWI SIE ZE EMERYTURY WZROSNA O 6 DO 7% EMERYTURY W POLSCE POWINNY WZROSNAC O 10% MINIMUM
Helena
2 lata temu
Odp. Do pani która 40lat przepracowała w bibliotece. Droga pani . Ja wychowałam 4 dzieci . A w swoim życiu nie pracowaliśmy z mężem a charowalismy. Ale było warto. Wszyscy mają biznesy. I dalej wszyscy ciężko pracujemy , chociaż mąż ma 67 lat. W polsce kto chce się dorobić to może Ale trzeba zasuwac ,a nie tylko udawać że się pracuje i narzekać
Obserwator
2 lata temu
"będzie ona musiała być prawdopodobnie wyższa, niż obecnie zakłada rząd" - MUSIAŁA ??? A co to, łaska Pisu ??? Przecież to pieniądze ściągane przez lata z pensji obecnych emerytów !
reno14
2 lata temu
Przepracowałam w bibliotece 42 lata, wychowałam 3 dzieci na pozadnych obywateli,całą nadzieją bylo6 ukończone studia.Okazalo się to zbyteczne, bo w W.Brytaniii,Belgii...itd.ludziska się czegoś dorobili nie mając żadnych kwalifikacji, a moje dzieci wyksztalciuchy, mają 2 tys. I kredyty na barkach,a my emeryci pilnujemy wnuki i co możemy to im dokładamy, a to Polska właśnie. Pytam jak żyć w takim kraju.Uczciwy człowiek nie ma szans.Moja zastępująca pracownica ,ma 30 lat, bezdzietna,a pracę traktuje, jak możliwość spędzenia czasu...zarobek, nie profesjonalizm.To ona dyktuje ,co chce od pracodawcy Można, Można.
...
Następna strona