Renault odnawia stare auta i znów je sprzedaje. Tworzy już drugą taką fabrykę
W 2020 r. Renault wystartowało z projektem o nazwie Refactory, w ramach którego odnawia używane samochody i ponownie wprowadza je do sprzedaży. Po roku producent uważa, że był to strzał w dziesiątkę.
W miejscowości Flins-sur-Seine na zachód od Paryża Renault produkuje elektryczne modele Zoe i Nissan Micra. Rok temu fabryka zaczęła pełnić też inną rolę — stała się miejscem recyklingu i modernizacji używanych samochodów, a także akumulatorów. Kolejna taka fabryka powstanie w hiszpańskiej Sewilli.
Renault odnawia używane samochody. Biznes recyklingowy ma przynieść miliard przychodu
Działająca od września 2021 r. fabryka we Flins odnowiła już ponad 1,5 tys. samochodów. A to dopiero początek, bo Renault plany ma ambitne. W ciągu kolejnych dwóch lat planuje znacząco zwiększyć moce produkcyjne i rozszerzyć działalność. A do 2023 r. producent daje sobie czas, by wejść w nową niszę — zająć się przebudową samochodów wykorzystywanych do transportu (towarów lub ludzi) w pojazdy elektryczne.
W międzyczasie chce przyspieszyć recykling akumulatorów i zwiększyć zatrudnienie we francuskiej fabryce, i to znacząco — z 700 pracowników do 3 tys.
Czytaj też: Kupują drogie auta, bo wiedzą, że życie bywa krótkie? Kontrowersyjna wypowiedź szefa Rolls-Royce'a
Pod koniec 2021 r. Renault oświadczył, że do końca 2030 r. spodziewa się 1,1 mld dol. przychodów, których źródłem będzie rozwijany przez producenta biznes recyklingowy.
Jak przygotować samochód na zimę? Uważaj na te najbardziej banalne błędy
Wyposażona w cztery linie produkcyjne fabryka we Flins ma własne studio fotograficzne i studio wideo, które jest w stanie uwiecznić dziesięć pojazdów w godzinę. Technologia i procedury pozwalają na natychmiastowe wprowadzenie pojazdu z powrotem na rynek, nie trzeba czekać aż wróci do dealera. Z informacji przedstawionych przez Renault jesienią tego roku wynika, że odnowienie samochodu zajmuje średnio osiem dni.
Wiosną 2021 r. Renault zapowiadał, że ma dwa cele. Po pierwsze, z projektów realizowanych w ramach gospodarki o obiegu zamkniętym do 2030 r. chce generować coraz więcej przychodów. Po drugie, chciałby, by przychody z recyklingu używanych aut były większe niż z nowych, które dopiero wyjeżdżają z fabryki na zachód od Paryża.