Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Ropa i gaz to wciąż za mało. Toczy się gra z Rosją o nowe paliwo

Podziel się:

Odcięcie się od rosyjskich węglowodorów ma być ciosem we wpływy budżetowe Kremla. Jednak kraj ten jest dostawcą również innego ważnego dla gospodarek światowych komponentu paliwa, z którego wciąż czerpią m.in. Stany Zjednoczone. To wzbogacony uran, który wykorzystywany jest w elektrowniach atomowych. Gra toczy się nie tylko o dostęp do ropy i gazu, ale również o cenny metal.

Ropa i gaz to wciąż za mało. Toczy się gra z Rosją o nowe paliwo
Ameryka szuka sposobu na uniezależnienie się od rosyjskich dostaw uranu (Getty Images,, Scott Cramer)

Szantaż energetyczny Władimira Putina nie kończy się na odcinaniu gazu czy zakręcaniu kurka z ropą. W jego arsenale równie silną bronią jest wzbogacony uran, który służy jako paliwo do elektrowni atomowych.

Kiedy Europa podejmuje trudne decyzje o odcięciu się od węglowodorów z Rosji, przed podobnym problemem stają USA, tyle że ich zależność dotyczy importu właśnie tego cennego metalu. Już w marcu Putin zagroził Amerykanom, że odetnie ich od dostaw.

Nic więc dziwnego, że administracja prezydenta Joe Bidena naciska na Kongres, aby poparł plan zakupu wzbogaconego uranu bezpośrednio od krajowych producentów. Jak pisze Bloomberg, chodzi o kwotę 4,3 mld dol.

Amerykańskie złoża znajdują się w stanie Wyoming. Wydobycie według danych z 2018 roku wynosiło 635 mln funtów (294,3 ton) najtrwalszego oktatlenku triuranu U308 - wskazywała "Rzeczpospolita".

Zdaniem Amerykańskiego Departamentu Energii to bardzo ważne, aby uniezależnić się od rosyjskich dostaw, gdyż jakakolwiek przerwa w dostawach wzbogaconego rosyjskiego uranu może spowodować zakłócenia w pracy komercyjnych reaktorów jądrowych - opisuje sprawę Bloomberg.

Od inwazji na Ukrainę, cena uranu U308 silnie rosła. Obecnie w kontraktach terminowych na czerwiec cena wynosi 49,80 dol. za funt, ale w kolejnych miesiącach ma wciąż drożeć.

Jak informował Reuters, potężna część amerykańskiego importu pochodzi z Kazachstanu, ale za wydobycie odpowiada spółka zależna Rosatomu. To od niej kupują Amerykanie uran.

Złoża znajdujące się z kopalni PV-19 we Wschodnim Mynkuduku. Z danych USEIA, które przytacza "Rzeczpospolita", wynika, że USA i kraje sojusznicze sprowadzają z Kazachstanu i Uzbekistanu 46 proc. paliwa uranowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: OZE czy atom? Ekspert tłumaczy

Kazachstan jest największym na świecie dostawcą uranu i - jak informował dziennik - kraj ten wydobywa ponad 21,7 tys. ton rocznie. To mniej więcej równowartość łącznej eksploatacji Kanady Australii i Namibii - podaje w raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna i Międzynarodowa Agencja Energii Jądrowej.

Chociaż Rosja bez Kazachstanu wydobywa 7 proc. światowych zasobów, to - jak pisze "Rz" - dysponuje ona połową światowych mocy procesu wzbogacania uranu. Rosatom i jej spółki zależne odpowiadają za około 35 proc. światowego wzbogacania uranu i mają umowy na wysyłanie paliwa jądrowego choćby do krajów w całej Europie — wskazywał Bloomberg.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl