Rosjanie nie mają zbyt często powodów, by narzekać na drogie paliwo. Rosja to w końcu jeden z potentatów globalnych, jeśli chodzi o posiadane złoża ropy. Tymczasem dopiero kilka dni temu ceny paliw na rosyjskich stacjach zaczęły spadać - pierwszy raz od maja.
Rosstat informuje, że w tygodniu od 25 września do 2 października ceny benzyny AI-92 spadły o 21 kopiejek do 51,14 rubli (2,23 zł) za litr, a benzyny AI-95 o 31 kopiejek do 56,16 rubli (2,45 zł) za litr.
O tym, że to stawki zbyt wysokie, świadczy fakt, że Federalna Służba Antymonopolowa zażądał od koncernów naftowych i niezależnych stacji benzynowych obniżenia kosztów sprzedaży paliw z uwzględnieniem cen giełdowych produktów naftowych - informuje rosyjski dziennik "Kommiersant".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny paliw w Rosji. Szef FAS apeluje do koncernów naftowych
Maksym Szaskolski, szef FAS, powiedział, że koncerny naftowe oraz niezależne stacje benzynowe powinny obniżyć ceny paliw na stacjach benzynowych do "ekonomicznie uzasadnionego poziomu". Nie podał jednak, jakie dokładnie to stawki.
Federalna Służba Antymonopolowa nie rekomenduje jednocześnie, by rząd zwiększał restrykcje wobec koncernów naftowych.
- Firmy nie są w łatwej sytuacji. Należy wziąć pod uwagę sytuację i potrzebę inwestycji, rozwoju, utrzymania produkcji, utrzymania samych zakładów w pełnej wydajności. Nie możemy pozwolić, aby jakiekolwiek działania spowodowały zmniejszenie wolumenów rafinacji ropy naftowej - powiedział Szaskolski.