Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZ
|
aktualizacja

Rośnie dług publiczny. Minister finansów mówi o "sztucznej barierze"

121
Podziel się:

"To jest sztuczna bariera" mówił minister finansów pytany przez Interia.pl o konstytucyjny limit zadłużenia państwa. Zdaniem ekspertów takie głosy to "kurs na górę lodową".

Rośnie dług publiczny. Minister finansów mówi o "sztucznej barierze"
Minister finansów nazywa konstytucyjny limit długu "sztuczną barierą". (Ministerstwo Finansów)

Zapisany w konstytucji limit zadłużenia państwa to 60 proc. PKB. Według szacunków resortu finansów na koniec tego roku dług ma wynieść 50,5 proc. PKB, a w przyszłym roku 52,9 proc. PKB.

Do konstytucyjnej granicy sporo brakuje, ale jest pewien haczyk.

Granica zapisana w polskiej ustawie zasadniczej dotyczy tylko budżetu centralnego. Nie są nią objęte np. Tarcza Finansowa PFR, czy fundusz "anty-COVID" w Banku Gospodarstwa Krajowego.

Zobacz także: Deficyt budżetu. "Czekamy na pieniądze na UE, aby uruchomić inwestycje"

Gdyby tak było, zadłużenie państwa przekroczyłoby 60 proc. zarówno w tym, jak i w przyszłym roku.

Dlatego politycy coraz częściej mówią o potrzebie zniesienia, lub przynajmniej zwiększenia limitu zadłużenia.

"Jestem zwolennikiem tego, żeby nie robić sobie sztucznych barier, a to jest sztuczna bariera" - powiedział minister Tadeusz Kościński w rozmowie z Interia.pl.

"Naszą wiarygodność buduje to, że jesteśmy członkiem Wspólnoty europejskiej, że finanse publiczne są stabilne, a nasze PKB urosło wielokrotnie w porównaniu z latami 90., a także, że nasze zadłużenie w relacji do PKB w ostatnich latach spadało. Dziś pożyczamy bardzo duże pieniądze i w żaden sposób tej wiarygodności nie tracimy - zapewnił wiceszef resortu finansów" - powiedział wiceszef resortu finansów Piotr Patkowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Zdaniem niektórych ekonomistów próba zniesienia limitu to krok w kierunku katastrofy.

"To tak, jakby szef drogówki powiedział, że ograniczenie prędkości w mieście do 50 km/h to sztuczna bariera, bo jego szwagier jeździ 100 km/h i nigdy nie spowodował wypadku" - pisze w swoim komentarzu główny ekonomista Pracodawców RP dr Sławomir Dudek.

Próbę zniesienia limitu nazywa "kursem na górę lodową", która zdestabilizuje finanse publiczne. Bo gdyby nie ograniczenia, budżet państwa zostałby "rozdrapany".

"Gdyby nie te zabezpieczenia, budżet zostałby ogołocony, a następnie zadłużony po uszy, byleby tylko zdobyć głosy wyborców. Nic dziwnego, że te „sztuczne bariery” politykom przeszkadzają. Źle jednak, że minister finansów mówi jak polityk. On powinien strzec tych reguł. Finanse publiczne trzeba planować na dekady, na pokolenia. A nie patrzeć na nie z perspektywy wyborczego kalendarza" - pisze dr Dudek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(121)
tyle bedzie
4 lata temu
Ukradna co sie da i pozniej zwieja.
Gospodyni
4 lata temu
Wydatki panstwa mozna porownac do wydatkow w gospodarstwie domowym. Jezeli systematycznie wydaje wiecej niz zarabiam to sprawa oczywista jest ze doprowadzi to do bankructwa. Moze zarzadzanie panstwowa gospodarka jest duzo bardziej skomplikowane niz gospodarstwem domowym ale rezultat zawsze bedzie taki sam. BANKRUCTWO i zwiazany z nim niedostatek ale bedzie to dotyczylo tylko klasy sredniej i ubogiej inni beda potrafili sie zabezpieczyc
macoch
4 lata temu
Jeszcze trochę a babcia wam się przyda. Znów będzie aktualna piosenka "szoruj babciu do kolejki, pięć po czwartej"
Ależ źle, a b...
4 lata temu
Money i wszystko jasne???;-))))))
PiS =
4 lata temu
PRACA POKORA I UMIAR - jeszcze wam mało.Co jeszcze muszą ściemnic żebyście otworzyli oczy.
...
Następna strona