Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Rozbrajając rekonstruktorów. Ustawa MSWiA może ograniczyć sprzedaż działających replik dawnej broni

53
Podziel się:

Rekonstrukcje bitew z atrapami karabinów zamiast działających replik? To możliwe. Rząd znów zabrał się za broń czarnoprochową. Przygotowywana przez MSWiA ustawa rozbroiłaby rekonstruktorów i kolekcjonerów, gdyby nie reakcja strony społecznej.

Na stronach kancelarii Sejmu dostępny jest projekt ustawy.
Na stronach kancelarii Sejmu dostępny jest projekt ustawy. (East News, Sebastian Bialy/REPORTER)

Na stronach kancelarii Sejmu dostępny jest projekt ustawy, który zelektryzował kolekcjonerów, miłośników broni oraz rekonstruktorów historycznych. Nowe przepisy mogą bowiem skutecznie ograniczyć dostęp do popularnych replik broni rozdzielnego ładowania, czyli tzw. broni czarnoprochowej, wprowadzając obowiązek uzyskiwania pozwolenia na nie oraz zaostrzając zasady handlu.

Projekt wprowadza bowiem dwie nowe definicje: repliki (która byłaby odwzorowaniem broni, ale pozbawionym możliwości działania) oraz reprodukcji (działającej kopii, na którą potrzebne byłoby pozwolenie). – Nie mam wątpliwości, że przemycone w nowej ustawie definicje repliki i reprodukcji mogłyby posłużyć do ograniczenia sprzedaży i dostępu do broni czarnoprochowej – zaznacza w rozmowie z money.pl Andrzej Turczyn, prawnik i prezes zarządu Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni (ROMB).

To - zdaniem szefa stowarzyszenia ROMB - miałoby daleko idące konsekwencje. - Nie mam wątpliwości, że natychmiast powstałby poważny problem. Z dniem wprowadzenia w życie tak brzmiącej ustawy, żaden koncesjonowany sprzedawca broni nie sprzedałby już broni czarnoprochowej. Policja rozumiałaby jej replikę jako atrapę, podczas gdy ludzie pozostaliby w posiadaniu broni pełnosprawnej rozumianej tu jako reprodukcja. W jednej chwili setki tysięcy kolekcjonerów i rekonstruktorów uczyniono by przestępcami – przekonuje Andrzej Turczyn.

Zobacz: Pomysł na Biznes: Manufaktura torebek inna niż wszystkie

Rekonstruktorzy przecierają oczy

Sprawa zbulwersowała rekonstruktorów. - Replika broni ma działać, inaczej rekonstrukcja nie ma sensu. Mamy latać z jakąś atrapą? Ludzie chcą prawdziwych wystrzałów, zapachu prochu, możliwie realnego odwzorowania dawnych bitew i potyczek – argumentuje Józef Cieśla, prezes Towarzystwa Przyjaciół gminy Krotoszyce i dowódca grypy rekonstrukcyjnej Pułk 2-gi piechoty i artyleria piesza Księstwa Warszawskiego.

Jak przypomina, zgodnie z obowiązującą ustawą o broni na repliki broni dawnej niepotrzebne jest pozwolenie na broń. - Wprowadzenie pozwoleń zaszkodziłoby rekonstruktorom, np. bardzo podrażając koszty grup rekonstrukcyjnych - zaznacza szef grupy rekonstruktorów.

- Kogo było stać, kupił wierną replikę karabinu z epoki, inni wykorzystują działające "samoróbki". Jak się załaduje tzw. patron, czyli ładunek prochowy, to nastąpi wystrzał. Oczywiście kul nie używamy – jedynie przebitek papierowych – tłumaczy.

Jest poprawka, a to nie koniec problemów

Projekt krytykował także Jarosław Lewandowski, prezes Fundacji Rozwoju Strzelectwa w Polsce, podczas kwietniowego posiedzenia podkomisji MSWiA. - Od wielu lat są próby ograniczenia dostępu do tej broni, objęcia jej obowiązkową rejestracją albo inną reglamentacją. Odczytujemy ten zapis jako potencjalne niebezpieczeństwo objęcia obecnych replik, czy w rozumieniu tej ustawy reprodukcji, obowiązkiem pozowleniowym – mówił Lewandowski.

Wtórował mu Paweł Bogumił z Polskiej Izby Ochrony: Jako przedsiębiorca, w momencie wejścia w życie tej ustawy, nie będę wiedział, czy mogę sprzedać reprodukcję broni czarnoprochowej bez pozwolenia.

Posłowie z podkomisji przychylili się do tych argumentów i przyjęli poprawkę, zmieniająca definicję repliki, co - ich zdaniem - powinno rozwiać obawy rekonstruktorów i kolekcjonerów. Andrzeja Turczyna to jednak nie przekonuje. -
- Prace trwają. W MSWiA jest wielu zwolenników zaostrzenia przepisów i powrotu do pierwotnej wersji projektu. Do momentu podpisania ustawy przez prezydenta niebezpieczeństwo jest realne – ocenia.

Problem z bronią uwstecznioną

W uzasadnieniu do projektu MSWiA autorzy deklarują, że nie zamierzają uderzać w rekonstruktorów czy rusznikarzy nadmiernymi ograniczeniami, ale pod warunkiem, że w grę wchodzi broń naprawdę archaiczną, czyli niemożliwa do przerobienia na broń zdolną do wystrzeliwania współczesnej amunicji.

Regulacje dotyczyłyby natomiast broni, która ma cechy historyczne, ale została wykonana współcześnie, z materiałów i przy użyciu technik, które pozwalają przerobić ją w sposób znacznie poprawiający jej skuteczność. Jest to tzw. broń uwsteczniona. MSWIA wskazuje, że problem takiej broni pojawił się np. we Włoszech, dlatego ze względu na bezpieczeństwo publiczne resort chce ograniczyć obrót nią.

- Moje wieloletnie doświadczenie w zajmowaniu się tematyką broni palnej, również jako prawnika, nauczyło mnie, że w tych sprawach wszelką wątpliwość rozstrzyga się przeciw obywatelowi. Podstawą jest tu pogląd policji i sądów, że skoro ustawy dotyczące dostępu do broni mają charakter restrykcyjny, to należy je czytać bardzo literalnie. Stąd konieczność uważnego patrzenia na ręce piszących te ustawy – podsumowuje szef Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(53)
Dziadek Rysie...
2 lata temu
Należy wykluczyć urzędników z MSWiA z procesu tworzenia przepisów o broni dla cywilów. Koniec tej KOMUNY!!! Wolny dostęp do broni w Polsce!!! Bez rejestracji! I tak kupi ją najwyżej 20- 30 % dorosłej ludności. Reszta to zatwardziali hoplofobi- dzieci PRL, wnuki PRL - co to nigdy broni w rękach nie miały ale wiedzą, że jest niebezpieczna!!! Niech MSWiA wyda przepisy dotyczące broni dla policjantów żeby chłopaki i dziewczyny nauczyli się strzelać i mieli szansę nie zapomnieć tej umiejętności. Nie tak dawno drużyna amatorów moi młodsi koledzy z pracy w powiatowym miasteczku, wygrała na zawodach strzeleckich z drużyną powiatowej komendy policji. Żeby było śmieszniej to oni trenowali tydzień i przestrzeliwali karabinki o każdym mieli notatkę i udzielali sobie wzajemnie rad podczas strzelania . Dzisiejsze 13 naboi na rok, obowiązkowego strzelania z broni służbowej powoduje ,że nie potrafią strzelać bo ja jako amator oddaję ok 1200 strzałów na rok. Czyli jestem ok. 100 razy bardziej wytrenowany niż milicjant który ma mi zapewnić bezpieczeństwo. Śmiech i tragedia, Do tego np. państwo niemieckie od zawsze promowało kluby strzeleckie , powstawanie strzelnic w każdym miasteczku i w Niemczech są strzelnice. W Rosji utworzono łatwo dostępną kategorię broni i produkuje sie pistolety bocznego zapłonu prawie w wolnym dostępie - do obrony miru domowego. Socjalistyczne rządy IIRP( Piłsudski to socjalista) dokończyły po zaborcach rozbrajanie Polaków! A utrwalił Stalin w obawie o swoje wojska ulokowane w Polsce... Szkoła, nauczycielki,( a nie nauczyciele !)zastraszeni rodzice i publicyści milczą do dzisiaj, że Polska była silna gdy obywatele mieli niczym nie skrępowany dostęp do broni , a nawet byli zobowiązani ją posiadać i używać do obrony Państwa. Nie liczę na cud. Ale wspieram jak mogę te organizacje które postulują wolny dostęp od broni i / lub wykluczenie MSWiA z procesu ustalania do niej dostępu. Urzędnicy i politycy zawsze stworzą przepisy dające im prawo ręcznego sterowania wszystkim czego sie dotkną bez możliwości dochodzenia swoich praw przez niewolnika, ups obywatela miało być .
Jerzy Zięba
3 lata temu
Trzeba kupić z prochem póki jeszcze mozna
Jery
3 lata temu
Broni w obiegu może nie jest za dużo, lecz...należy przemyśleć komu jest wydawane pozwolenie, jakie predyspozycje psychologiczne cechują posiadacza broni. To i tak niczego nie gwarantuje...tj.w sensie użytkowania broni zgodnie z przeznaczeniem. Jest wiele klubów strzeleckich, do których wstępują kolesie tylkp po to aby posiadać spluwę...
Tomasz Rajski
5 lata temu
redpigs!
pfff
5 lata temu
Zaraz Kowalski czy Nowak nie ukroi kiełbasy z grilla plastikowym nożem bo UE zabroniła. W Polszy latasz wykrywaczem = jesteś przestępca, masz replikę = jesteś potępianym przestępcą, masz działalność gospodarczą = jesteś z góry traktowany jak przestępca bo możesz ukręcić wałek na VAT. Jeszcze trochę i nasze żony, matki i kochanki będą z definicji traktowane jak potencjalni przestępcy bo używają w kuchni ostrych noży!!! Najlepiej gdyby wszyscy byli w tym kraju w kajdanach bo przecież mogą rzucić kamieniem w jakiegoś klowna/złodzieja z wiejskiej...
...
Następna strona