Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Rozmnożyła się patologia". Wiceminister Kołodziejczak ujawnia, co odkrył w sklepach

256
Podziel się:

Na giełdach rolno-spożywczych trwają wzmożone kontrole. Inspektorzy sprawdzają m.in. kraj pochodzenia owoców i warzyw. Ujawniane są liczne oszustwa handlarzy. Do sklepów wielkopowierzchniowych z kontrolą wszedł Michał Kołodziejczak, wiceszef resortu rolnictwa. Co tam znalazł?

Michał Kołodziejczak
Do sklepów wielkopowierzchniowych z kontrolą wszedł Michał Kołodziejczak, wiceszef resortu rolnictwa (Michał Kołodziejczak)

"Rozpoczynamy zintensyfikowane kontrole giełd rolno-spożywczych w Polsce" - poinformował Kołodziejczak w ubiegłym tygodniu. Szczególnej kontroli podlegają produkty sezonowe oraz zagraniczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny żywności. W marketach drożyzna, u rolnika tanio - skąd się to bierze?

Inspektorzy weszli na giełdy w: Broniszach (Warszawa), Elizówce (Lublin), Rybitwach (Kraków), Rzeszowie, Poznaniu oraz Szczecinie. Co konkretnie sprawdzają? Kraj pochodzenia pochodzenia produktów, dokumentację, warunki higieniczno-sanitarne w miejscu sprzedaży i znakowanie.

Chcemy chronić polskich producentów przed nieuczciwą konkurencją ze strony zagranicznych producentów żywności, dlatego działania te będą kontynuowane - wyjaśnił Kołodziejczak.

Są już pierwsze efekty kontroli. W Zachodniopomorskim Centrum Handlowym ROLHURT w Przecławiu inspektorzy ujawnili brak oznakowania krajem czereśni i truskawek. Podobnie było w Krakowie, gdzie stwierdzili brak jakichkolwiek oznakowań rzodkiewek i czosnku.

Wiceminister Kołodziejczak postanowił sam wkroczyć z kontrolą do sklepów wielkopowierzchniowych. Wraz z IJHARS i GIS sprawdzał oznakowanie i jakość owoców i warzyw.

- Ziemniaki niewiadomego pochodzenia bez żadnych oznaczeń w kartonie po arbuzach, Rzodkiewka w pojemniku bez oznaczeń, pęczki też bez oznaczeń. Wiele wskazuje na to, że była to rzodkiewka z Włoch. Do tego zapleśniałe maliny - wymienia Kołodziejczak.

"W sklepach rozmnożyła się patologia"

Zdaniem Kołodziejczaka nieprawidłowości w wielkich marketach to skandal. Zwrócił uwagę także na pomidory, które są z importu.

- Holenderskie pomidory sprzedawane w dużej ilości w momencie, gdy nasze polskie zalegają na giełdach - alarmuje Kołodziejczak.

Dodaje, że wiele nieprawidłowości to wynik bałaganu, który panuje w sklepach dużych sieci handlowych. - Sprawdzamy znakowanie i jakość produktów. Ziemniaki z kilku państw są mieszane, a nieprawidłowości jest dużo więcej. Przez lata w różnych sklepach detalicznych rozmnożyła się patologia - uważa wiceszef resortu rolnictwa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(256)
WYRÓŻNIONE
Marcel
rok temu
Nie dajcie sie oszukać polskie tak samo nic nie warte jak importowane mieszkam na wsi i wiem co robią rolnicy to takie samo badziewie nakraszone chemią i pestycydami
Derty
rok temu
Niech ten gość się już nie kompromituje. Skoro zrobili go już tym v-ce ministrem to niech zajmie się tym co do niego należy, czyli np. właściwym nadzorem służb powołanych do kontroli. Bo wynika teraz,że pracownicy tych służb nic nie robią i biorą grubą kasę za nic i dopiero v-ce minister odkrył grube przewalki. Czyli co, zwolnić ich i to szybko??
75+
rok temu
Zamiast działać to bijecie pianę. Zamiast zbudować przemysl przetwórczy to sprowadzacie z zachodu o tylko w Polsce budujecie hipermarkety z obcym kapitałem. Troche ekonomi .
...
Następna strona