Rubio uzasadnia poprawę relacji z Rosją. "Lepiej, by nie byli młodszym partnerem Chin"
Możemy znaleźć się w sytuacji, w której niezależnie od tego, czy Rosja chce poprawić swoje stosunki z USA, czy nie, nie może tego zrobić, ponieważ stała się całkowicie zależna od Chińczyków — powiedział sekretarz stanu USA Marco Rubio. I wyjaśnił, jak Amerykanie chcą osłabić sojusz Moskwy i Pekinu.
Administracja Donalda Trumpa przywraca relacje z Kremlem, zamrożone za prezydentury Joe Bidena wskutek rozpętania przez Rosję wojny na Ukrainie. O tym, że jest w tym dla Waszyngtonu cel wykraczający poza wojnę na wschodzie Europy, opowiedział sekretarz stanu USA Marco Rubio.
Nowa strategia USA
W wywiadzie dla serwisu Breitbart Rubio stwierdził, że administracja Trumpa podejmuje działania mające na celu osłabienie współpracy Rosji z Chinami, "podobnie jak Richard Nixon w czasie zimnej wojny starał się oddzielić Chiny od Związku Radzieckiego". I podkreślił, że między USA a Chinami będą kluczowe w XXI wieku.
Uważam, że obecnie znajdujemy się w sytuacji, w której Rosjanie stają się coraz bardziej zależni od Chińczyków. Lepszym rozwiązaniem zarówno dla Rosjan, jak i Amerykanów będzie to, że Rosjanie nie będą całkowicie zależni od Chin jako "młodszy partner" — powiedział sekretarz stanu USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porozumienie Ukraina-USA. "To jest bardzo dobra informacja"
Rubio zaznaczył, że Stany Zjednoczone nie chcą, by zarówno Chiny i Rosja, jako mocarstwa nuklearne, były w opozycji do USA. — Będziemy mieli konkurencję, a może nawet bezpośrednią konfrontację — mam nadzieję, że nie militarną, ale inną — z Chińczykami, ponieważ dopuszczają się wszelkiego rodzaju oszustw i kradzieży, jeśli chodzi o handel i gospodarkę. Będziemy mieli nieporozumienia z Rosjanami, ale musimy mieć relacje z obiema stronami — mówił Rubio.
Podkreślił, że "częścią stosunków dyplomatycznych jest umiejętność radzenia sobie z problemami z innymi wielkimi mocarstwami na całym świecie, aby uniknąć wojny i konfliktu". — Ale myślę, że sytuacja, w której Rosjanie (...) muszą robić wszystko, co Chiny każą, ponieważ są od nich zależni, nie jest dobrym wynikiem dla Rosji i nie jest dobrym wynikiem dla Ameryki, Europy ani świata — dodał Rubio.
Panama opuszcza chińską inicjatywę
Sekretarz stanu USA odniósł się też do poruszonej przez Trumpa sprawy przejęcia Kanału Panamskiego. Zaznaczył, że podczas swojej wizyty w Panamie przekonał tamtejszy rząd do wycofania się z chińskiej inicjatywy "Jeden pas, jedna droga".
— Dobrze, że (Panamczycy - red.) przeprowadzają audyt chińskich firm, które zarządzają tymi dwoma portami. Zobaczymy, jak ten audyt się zakończy – myślę, że znajdą tam jakieś złe rzeczy, kiedy przeprowadzą ten audyt — skomentował Rubio.
— Kanał Panamski został zbudowany przez Stany Zjednoczone, ponieważ bez niego dotarcie do Pacyfiku zajęłoby nam wiele dni, a to dla nas bardzo ważna sytuacja strategiczna. Niestety, (prezydent) Jimmy Carter oddał go Panamczykom, a później (...) z powodu wielu problemów, w tym korupcji, stało się tak, że Chińczycy są w zasadzie właścicielami dwóch dużych portów po obu stronach kanału. Więc w czasie konfliktu, z tymi portami i wszystkimi innymi mackami Chińczycy mogliby utrudnić ruch kanałowy — uzasadniał Rubio.