Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Rząd chce wydać kilka milionów złotych na "kampanie informacyjne". Opozycja grzmi

253
Podziel się:

Kancelaria Premiera uruchomiła trzy duże przetargi na promocję w internecie, gazetach i na billboardach. KPRM planuje przeznaczyć na ten cel ok. 3 mln zł - informuje "Rzeczpospolita". Opozycja widzi to jako ukryty fundusz wyborczy obozu władzy przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r.

Rząd chce wydać kilka milionów złotych na "kampanie informacyjne". Opozycja grzmi
Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński (Getty Images, Carsten koall)

Łączny koszt przetargów na kampanie informacyjne, które w ostatnim czasie ogłosiła KPRM, to 2,95 mln zł brutto. Kwota ma być wydana na promocję programów rządowych w internecie (zwłaszcza na Facebooku, Twitterze, Instagramie czy TikToku), prasie czy na billboardach.

"Przetargi mają charakter ramowy, co oznacza, że KPRM nie musi wykorzystać całych kwot i może elastycznie reagować na bieżące potrzeby" - informuje "Rz". Zamówienia mają być realizowane do grudnia. A przypomnijmy, że w tym roku będziemy mieli w Polsce wybory parlamentarne.

Opozycja planowane nakłady na kampanie informacyjne rządu wiąże właśnie z tym, że jesienią Polacy mają pójść do urn wyborczych. - To jest ukryty fundusz wyborczy PiS, a kwoty przeznaczone na poszczególne przetargi są ogromne - komentuje Krzysztof Brejza, senator Koalicji Obywatelskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Amazon sprzedaje książki napisane przez ChatGPT

Drogie kampanie rządu

Centrum Informacyjne Rządu na pytania o przetargi na promocję odpowiada, że KPRM - podobnie jak inne instytucje - po prostu realizuje zadania informacyjno-promocyjne. CIR przypomina, że niedawno państwo wydawało np. na billboardy zachęcające do szczepień przeciwko COVID-19.

Brejza ujawnił natomiast w ubiegłym roku, że aż 15 mln zł kosztowała reklama reformy podatkowej Polski Ład, z której rząd w dużej mierze się wycofał.

"Ponad 10 milionów złotych wyniosły z kolei koszty kampanii 'Liczy się Polska', reklamującej pozyskanie 770 miliardów zł z UE. Pieniądze z Brukseli ostatecznie do nas nie dotarły" - przypomina ponadto "Rzeczpospolita".

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(253)
Lila
7 miesięcy temu
Oby Polacy się obudzili, emeryci na emeryturę, władza w ręce prawych, młodych i wykształconych Polaków. Precz z autokratyzmem.
Dorota
rok temu
teraz to nie ma znaczenia bo już jest za późno
krych
rok temu
Aby Polska nie stała się Białorusią czy Rosją należy niezwłocznie zająć się mediami, które zostały totalnie podporządkowane obecnej zepsutej, zdemoralizowanej, złodziejskiej ekipie PiS. Chodzi tu szczególnie o TVP i TVPInfo, gdzie upadek moralny zatrudnionych tam ludzi jak i kłamliwa propaganda jest nie do dalszego tolerowania. PiS robi wszystko by nie stracić władzy i używa swoich dyspozycyjnych funkcjonariuszy płacąc im od 60 tysięcy do 100 tysięcy miesięcznie z tej wykradzionej Polakom puli 2,7 mld zł na kampanię wyborczą. Ci pseudo dziennikarze gotowi są do największych kłamstw i świństw Ta deprawacja moralna w TVPInfo powinna zmierzać albo do likwidacji albo całkowitego uzdrowienia. Powinno to się odbyć drogą referendum.
nik
rok temu
Po raz ostatni obejrzałem wczoraj program w Polsacie "Debata Tygodnia" z udziałem najemników d/s propagandy PiS-u Jankowskim i Markiewiczem. Tego się nie da oglądać, jest tak siermiężne, prostackie. Wiadomo, że tacy podobni komentatorzy w TVPInfo dostają od 60 - 80 tysięcy miesięcznie z tej puli 2,7 mld zł wykradzionych Polakom z budżetu. Czy ci wymienieni żołnierze propagandy też są opłacani z tego samego źródła? Sam dobór tematów świadczy o tendencyjności tego programu. Dla nich epizod ukarania aktora Jerzego S. jest ważniejszy od afer w jakich ubabrani są działacze PiS. A dlaczego? Bo ten aktor jest krytyczny wobec obecnego reżimu Kaczyńskiego. Ten Markiewicz to wręcz zieje nienawiścią do opozycji i Tuska, pokazał nawet prorządową gazetę "SIECI jako źródło informacji. Może zamiast pobocznych tematów zajęli by się chociażby aferami Willa Plus, NCBR, mailami Dworczyka, ostatnim przypadkiem inwigilacji Pegasusem ? Nie ma to przyzwolenia chlebodawców?
wielog
rok temu
Herszt z Nowogrodzkiej wydał polecenie i uruchomił akcję szykanowania nękania, karania nielicznych już niezależnych mediów ze szczególnym nastawieniem na TVN, które w niespotykanej skali ujawniają kłamstwa,, oszustwa, przestępstwa, kradzieży dobra publicznego przez niezliczonych ilości działaczy, aktywistów PiS od samego Kaczyńskiego, Morawieckiego, Ziobry, Glińskiego, Sasina poczynając na Czarnku, Bielanie, Żalku i innych kończąc. Na te ohydne działania uruchomiono poza 3 miliardami z TVP setki innych wykradzionych nam Polakom z budżetu. Na ten front walki z TVN wysłani zostali najemnicy propagandy: Świrski, Lichocka, Suski, Sakiewicz, Pereira, Hajdasz, Olechowski, Kłeczek, Jarząbek, Holecka, Rachoń, Adamczyk i pozostali, których reżim wynagradza olbrzymimi pieniędzmi od 60 000 do 100 000 zł miesięcznie za te obrzydliwe czyny
...
Następna strona