Rząd Orbana chce przeprosić się z euro. "Każdy rozsądny człowiek musi brać to pod uwagę"

Załamanie forinta skłoniło ekipę Viktora Orbána do rozważenia przyjęcia euro - pisze "Rzeczpospolita". Minister finansów w rządzie w Budapeszcie przyznał, że kraj może wejść do mechanizmu kursowego ERM-2. To nic innego, jak poczekalnia dla krajów, które planują przyjąć wspólną walutę.

PRAGUE, CZECH REPUBLIC - OCTOBER 7: Hungarian Prime Minister Viktor Orban arrives an informal EU summit in Prague, Czech Republic on October 7, 2022. (Photo by Lukas Kabon/Anadolu Agency via Getty Images)To wyraźna zmiana nastawienia w relacjach rządu w Budapeszcie z Brukselą
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency

Według węgierskiego ministra finansów, wejście do ERM-2 będzie możliwe, jeśli przed końcem 2022 r. rząd w Budapeszcie dojdzie do porozumienia z Brukselą sprawie odblokowania wypłat unijnych funduszy.

"Choć Mihaly Varga zastrzegł, że przyjęcie ERM-2 nie oznacza zamiaru szybkiego przejścia na euro, to jego wypowiedzi i tak oznaczają diametralną zmianę w stosunkach na linii Budapeszt–Bruksela" - czytamy.

- Przyjęcie ERM-2 to coś, co w odniesieniu do polityki fiskalnej lub monetarnej każdy rozsądny człowiek musi brać pod uwagę - powiedział węgierski minister finansów. Ocenił, że taki krok uczyniłby krajową gospodarkę bardziej konkurencyjną, biorąc pod uwagę jej ścisłe powiązania ze strefą euro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sojusz PiS z Orbanem i konflikt z UE. "To jest zdrada stanu"

Forint słabnie

Według dziennika powód zmiany nastawienia do wspólnej waluty leży gdzie indziej. "Wszystko jednak wskazuje, że o zmianie podejścia ekipy Orbána do euro zdecydowała nie troska o długoterminowy rozwój gospodarki, ale ostatnie zawirowania na rynku walutowym" - napisano.

Wykres dla HUF

Forint zanotował nowy rekord słabości wobec euro. Inflacja na Węgrzech po raz pierwszy od 26 lat przekroczyła poziom 20 proc. Po ogłoszeniu najnowszych danych we wtorek euro zdrożało na Węgrzech o 0,8 proc., a w środę zyskało niemal drugie tyle.

W skali tego roku forint stracił do dolara już 27 proc., co było najgorszym wynikiem wśród wszystkich ważniejszych walut świata, jeśli nie liczyć tureckiej liry i argentyńskiego peso (zarówno w Turcji, jak i w Argentynie inflacja przekracza 80 proc.) - pisze "Rz".

Złoty w tym czasie stracił do amerykańskiego dolara 19 proc. Osłabienia forinta nie zatrzymały nawet radykalne podwyżki stóp procentowych na Węgrzech. Bank centralny podniósł je do 13 proc., czyli najwyższego pułapu w UE.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują