Sekretny plan Europejczyków. Cios paraliżujący. Ma zepsuć machinę wojenną Putina
Unia Europejska przygotowuje 20. pakiet sankcji, mający na celu dalsze osłabienie rosyjskiej gospodarki. Mają uderzyć w kluczowe i osłabione przez dotychczasowe obostrzenia sektory ekonomiczne Rosji. Plan Brukseli ma spowodować paraliż machiny wojennej Kremla.
Unia Europejska intensyfikuje działania przeciwko rosyjskiej gospodarce. Jak podaje niemiecki dziennik "Die Welt", nowy pakiet sankcji ma objąć m.in. zakaz podróży i zamrożenie aktywów dla osób związanych z przymusowym przesiedlaniem dzieci. Sankcje zostaną również rozszerzone na sektor energii i bankowości.
Cios ma być znacznie dotkliwszy. Polityka sankcji UE uwzględnia również możliwość zakazu importu uranu z Rosji, co dotknęłoby rosyjską agencję atomową Rosatom. Choć pomysł ten budzi sprzeciw niektórych państw, wiadomo już, że część z nich rozważa alternatywne źródła dostaw, takie jak Kanada czy Australia.
Warto dodać, że ostatni pakiet sankcji przewidywał również zakaz importu rosyjskiego LNG od 2027 r.
Mimo trwających od dawna sankcji, Rosja wciąż utrzymuje handel z Europą. Import rosyjskich towarów w pierwszej połowie roku wyniósł ok. 15 miliardów euro. Jednakże wg informacji z "Welt", sankcje znacznie osłabiły rosyjski przemysł.
Indeks PMI dla przemysłu przetwórczego w grudniu spadł do 48,1 punktu, co jest najniższym poziomem od marca 2022 r., wskazując na malejący popyt i zanikające zamówienia.
Jak pisaliśmy w money.pl, w 2025 roku każdego miesiąca inflacja w Rosji utrzymuje się powyżej poziomu 8 proc., a firmy coraz częściej mają problemy z obsługą zadłużenia i dostępem do finansowania. Wzrost PKB w drugim kwartale wyniósł zaledwie 0,1 proc., a w pierwszym kwartale gospodarka skurczyła się o 0,6 proc. To wpisuje się w definicję tzw. recesji technicznej.
Już prawie co trzeciej rosyjskiej firmie (32,5 proc.) grozi utrata stabilności finansowej w 2026 r. Jak pisaliśmy na początku miesiąca, w w Rosji wybuchł najpoważniejszy od lat kryzys paliwowy.
Słabnącej rosyjskiej gospodarce nie udało się jeszcze zmienić planów Moskwy dotyczących wojny.
Podwyższone podatki oraz wzrost cen towarów, szczególnie importowanych, stanowią dodatkowe obciążenie dla rosyjskiego społeczeństwa. Mimo tego, eksperci twierdzą, że nie wywołuje to dużego niezadowolenia społecznego, m.in. przez działanie propagandy i represji.
Rosja wykorzystuje swoje fundusze państwowe, ale ich rezerwy maleją. Instytut Ekonomii Kijowskiej informuje, że wartość płynnych aktywów Rosji spadła o 57 proc. od początku wojny.
Źródło: Die Welt