Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|
aktualizacja

Skandaliczne ogłoszenie w Gdyni. Jest kontrola Państwowej Inspekcji Pracy

57
Podziel się:

Jest reakcja organów publicznych na ofertę umowy o pracę, w której firma nie chciała "Ukraińców, czy innych podobnych". Państwowa Inspekcja Pracy wysłała już inspektorów do smażalni ryb "u Kaszuba". Potwierdził to money.pl Sławomir Pytlik, nadinspektor pracy w gdyńskim oddziale.

Smażalnia w Gdyni, która nie chciała w swojej pracy Ukraińców, teraz zmierzy się z kontrolą PIP-u (zdjęcie ilustracyjne)
Smażalnia w Gdyni, która nie chciała w swojej pracy Ukraińców, teraz zmierzy się z kontrolą PIP-u (zdjęcie ilustracyjne) (PAP)

– To kwestia sprawdzenia działalności firmy – powiedział money.pl Sławomir Pytlik, nadinspektor pracy w gdyńskim oddziale Państwowej Inspekcji Pracy.

To efekt wpisu tej smażalni na facebooku. Firma poinformowała w nim, że poszukuje kucharza (więcej o sprawie przeczytasz tutaj). Warunkiem zatrudnienia miało być posiadanie wyłącznie polskiego obywatelstwa. "Uwaga. Zero Ukraińców czy innych podobnych" – napisano w komunikacie. W komentarzu firma dodała, że "klientów szanuje, podludzi - nie".

O sprawie poinformowały media, posypały się pełne oburzenia komentarze. Okazuje się, że sprawa ma ciąg dalszy, bo wpisem, a w konsekwencji i zamieszczającą go firmą, zainteresowała się inspekcja pracy.

– Jednym z elementów działalności firmy jest ten wpis, sygnalizacja w prasie, że takie coś miało miejsce – mówi money.pl nadinspektor. Potwierdził jednocześnie, że inspektorzy już rozpoczęli kontrolę w smażalni ryb "u Kaszuba".

Zobacz także: Zobacz także: Nie ma komu czereśni zbierać

Sprawę nagłośnił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Zgłosił on również sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy. Gdyński oddział wysłał już inspektorów do smażalni, którzy teraz sprawdzą poprawność funkcjonowania firmy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(57)
Wedkarz123
5 lata temu
Ja Polak z urodzenia i miejsca zamieszkania poszukuję pracy, ale mam ponad 60 lat i mój pesel odstrasza pracodawców. W paru miejscach gdzie składałem CV słyszę płynny Polsko ukraiński slang. Czy ci od dyskryminacji mogą ukarać tych pracodawców za dyskryminację Polaka w Polsce.
Miruś
5 lata temu
...i chłop ma rację, w Polsce chcę być obsługiwany po POLSKU, każdy Polak pracujący za granicą mający do czynienia z klientami musi znać język "tubylczy" płynnie, a nie takie cuda jak się u nas dzieją że liczy się sztuka, a że się nie dogadasz to się martw...
BUHAHAHAHAHA
5 lata temu
i znowu "ośrodek monitorowania gdzie by co na krzywy ryj wyłudzić " błysnął
pracodawca
5 lata temu
Ja nie widz nic o "podludziach". Nie widzę tez powodu dlaczego firma musiała by zatrudniać innych niz chce. Jak nie chce imigrantow to nie chce i tyle. Nie widze tu nic zdroznego.
pracodawca
5 lata temu
Ja nie widz nic o "podludziach". Nie widzę tez powodu dlaczego firma musiała by zatrudniać innych niz chce. Jak nie chce imigrantow to nie chce i tyle. Nie widze tu nic zdroznego.
...
Następna strona