Skarbówka zajęła budynki. Upadek byłej fabryki tapet
Blisko 53 mln zł wynosi cena wywoławcza za grunty i budynki dawnej Gnaszyńskiej Fabryki Tapet i Papierów Kolorowych - podaje częstochowska "Gazeta Wyborcza". Zakład został zlikwidowany po upadku PRL. Kilka lat temu jeden z przedsiębiorców chciał utworzyć tam hodowlę larw muchy czarnej.
Gnaszyńska Fabryka Tapet i Papierów Kolorowych, która powstała w 1921 r. (później zmieniła nazwę na Gnaszyńskie Zakłady Wyrobów Papierowych) zostanie zlicytowana. Chodzi o dziewięć działek o łącznej powierzchni 5,5 ha. Powodem są nieuregulowane zobowiązania firmy. Jak podaje "GW" kilkadziesiąt lat temu to była jedyna fabryka tapet w kraju, ale nie przetrwała konkurencji na wolnym rynku.
Kilkanaście lat temu aktywa kupiła firma Dospel z branży wentylacji. Katowicka firma planowała w częstochowskim zakładzie produkować domy pasywne, ale nic z tego nie wyszło. Zamiast tańszych domów do montażu pojawiła się skarbówka, która zainteresowała się działalnością prezesa firmy.
Artyleria czy drony? Generał: "To bardzo drogi rodzaj wojska"
Nie chcieli much
Cztery lata temu firma Gren Fox, która ma powiązania z właścicielami Dospelu, próbowała uruchomić hodowlę larw muchy czarnej na masową skalę. To nie spodobało się mieszkańcom. - Mamy lato, a nie możemy nawet wyjść przed dom, żeby się opalać albo zjeść na tarasie. Po prostu nie da się. Muchy są wszędzie, a do tego ten smród - powiedziała w 2021 r. jedna z mieszkanek ulicy Warownej w Częstochowie w rozmowie z next.gazeta.pl.
Protest mieszkańców doprowadził do zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. W miejscu dawnej fabryki tapet można prowadzić usługi i produkcję, ale hodowla much będzie już niemożliwa. Chowu zwierząt zakazano.
Nieruchomość wyceniono na 70 mln zł. Cena wywoławcza wynosi 52,9 mln zł.
Źródło: Gazeta Wyborcza