Składowanie ziemi na działce? Grozi milionowa kara
NSA wydał wyrok, który może wpłynąć na właścicieli gruntów w Polsce. Składowanie ziemi i betonowych podkładów kolejowych traktowane jest jako odpady, co grozi karami do miliona złotych - podaje bizblog.spidersweb.pl.
Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał wyrok, który może mieć dalekosiężne skutki dla właścicieli gruntów oraz firm budowlanych w całym kraju. Sprawa dotyczyła składowania betonowych podkładów kolejowych oraz ziemi wydobytej z wykopów budowlanych. NSA uznał, że takie materiały należy traktować jak odpady, niezależnie od planów ich późniejszego wykorzystania. W przeciwnym razie grożą kary do miliona złotych.
Przypadek dotyczył przedsiębiorcy z Łodzi, u którego inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) przeprowadzili kontrolę. Na jego działce znaleziono dużą ilość ziemi oraz betonowych podkładów kolejowych - czytamy.
Przedsiębiorca tłumaczył, że podkłady kupił w 2011 roku, a ziemia pochodzi z budowy drogi ekspresowej S8. Mimo to, nie posiadał żadnych dokumentów potwierdzających te zakupy. Mężczyzna argumentował, że zamierza ponownie wykorzystać te materiały, na przykład do umocnienia wyrobiska czy budowy ogrodzenia, działając w duchu „zero waste”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie walizki, bez znajomości polskiego. Dziś firma warta 2 MILIARDY - Gregoire Nitot Sii Polska
Jednak WIOŚ miał inne zdanie i nakazał wprowadzenie ewidencji odpadów w systemie BDO. Inspektorzy przypomnieli, że zbieranie lub przetwarzanie odpadów wymaga posiadania odpowiedniego zezwolenia.
Mężczyzna odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale gdy ten wydał niekorzystny dla niego wyrok, skierował sprawę do NSA. Oba sądy uznały, że przepisy jasno określają, kiedy coś należy traktować jak odpady, i że intencje właściciela nie mają znaczenia.
Nawet milion złotych kary
Kluczowe jest to, że odpady należy ująć w systemie BDO, czyli w bazie danych o produktach i gospodarce odpadami, w której rejestruje się wszystkie odpady. Trzeba również posiadać odpowiednie zezwolenia na ich zbieranie lub przetwarzanie, zanim rozpoczną się jakiekolwiek prace. Bez tego prowadzenie działalności jest niezgodne z przepisami i może skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi i prawnymi.
Z wyroku NSA wynika, że nawet te materiały, które z pozoru nie są szkodliwe, jak ziemia czy betonowe elementy budowlane, podlegają rygorom ustawy o odpadach. Nie wystarczy deklarować, że zostaną kiedyś wykorzystane. Dopóki nie spełniają warunków przewidzianych w prawie, należy je traktować jak odpady i stosować się do obowiązujących przepisów.
Konsekwencje zaniedbania tych obowiązków mogą być bardzo poważne. Za brak ewidencji odpadów w systemie BDO lub prowadzenie działalności bez wymaganego zezwolenia grożą kary od 1 tys. zł do nawet 1 mln zł. Dodatkowo można narazić się na egzekucję administracyjną, dodatkowe sankcje pieniężne, a w skrajnych przypadkach także odpowiedzialność karną.