Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Bera
Piotr Bera
|
aktualizacja

Sklepowa bitwa na ceny masła uderza w branżę mleczarską. "To zapaść"

1004
Podziel się:

Obniżenie ceny kostki masła do 3 zł w marketach i dyskontach może uderzyć w branżę mleczarską. Klienci mogą się z tego cieszyć, ale przy tak niskich cenach nie będziemy mogli dobrze płacić rolnikom - mówią eksperci

Sklepowa bitwa na ceny masła uderza w branżę mleczarską. "To zapaść"
Ceny masła mocno spadły. Jeszcze niedawno kostka kosztowała 9 zł i więcej (East News, Bartlomiej Magierowski)

Według Głównego Urzędu Statystycznego masło w 2022 r. podrożało o 20 proc. Ceny za kostkę w marketach nieraz przekraczały 10 zł. To już jednak przeszłość. Obecnie duże sieci proponują zakup dwóch kostek masła np. w cenie 2,99 zł za jedną (Kaufland), podczas gdy cena jednostkowa oscyluje w granicach 6 zł. Podobnie było w Biedronce, która 3 lutego zorganizowała specjalną akcję promocyjną. Jeszcze inną obniżkę zaproponował Lidl - przy zakupie trzech sztuk masła cena jednej kostki wynosi 4,49 zł, podczas gdy cena regularna to 7,99 zł.

- Nikt nie zastanawia się, jak takie ceny wpłyną na rolników. Przez ostatnie dwa lata ceny były dla nich na dobrym, średnioeuropejskim poziomie. Teraz jednak tąpnęły, nie tylko masła - podkreśla w rozmowie z money.pl Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.

Branża mleczarska pisze do ministra

Dlatego mleczarze zaniepokojeni możliwym "krachem" na rynku wysłali 24 stycznia list do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka z prośbą o podjęcie interwencji. W piśmie zwrócili uwagę na "drastyczne" pogorszenie się sytuacji na rynku produktów mleczarskich w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Wielka zapaść dotyczy również produktów o zasięgu światowym, jak mleko w proszku, masło w blokach, serwatka w proszku oraz sery dojrzewające i niedojrzewające. Objawy tej zapaści mleczarskiej to wyhamowanie możliwości sprzedaży poza granice kraju i w konsekwencji praktycznie codziennie niższe ceny produktów mleczarskich - czytamy.

To potwierdzają dane KZSM. Jeszcze jesienią ubiegłego roku kilogram sera dojrzewającego w zbycie kosztował ok. 25 zł, a teraz 13,5 zł. Natomiast cena kilograma mleka chudego w proszku wynosiła powyżej 20 zł, teraz jest to 11 zł. Podobnie w przypadku pełnego mleka w proszku - widać spadek z 24 do 16 zł. Spadki nie ominęły masła. Kilogram w ubiegłym roku kosztował 34 zł, a teraz ok. 19-20 zł. Ponadto kilogram sera dojrzewającego to koszt rzędu 16 zł/kg (było 26,5 zł), a serwatki w proszku 3,60 zł/kg (było 7,40 zł). Z kolei koszt jednostki tłuszczowej śmietany to 0,22 gr, a było 0,41 gr. W niektórych przypadkach ceny są niższe o połowę.

Z pytaniem o ewentualną interwencję na rynku zwróciliśmy się w poniedziałek do resortu rolnictwa. Dariusz Mamiński z wydziału prasowego ministerstwa odpowiedział, że w czasie dyskusji nad ostatnią reformą wspólnej polityki rolnej Komisja Europejska (KE) stała na stanowisku, że zwiększenie zakresu interwencji (wyższe ceny interwencyjne, większa ilość objęta zakupem interwencyjnym) zaburzyłoby orientację rynkową i byłoby złym sygnałem dla rynków.

- Wskazywała także, że konieczne byłoby znalezienie środków finansowych, które, w ocenie KE, musiałyby pochodzić przede wszystkim z płatności bezpośrednich. Ostatnia reforma WPR pokazała również, że zdecydowana większość państw członkowskich w Radzie UE jest przeciwna takim zmianom. Obecne rozwiązania prawne w ramach wspólnej organizacji rynków mają głównie charakter siatki bezpieczeństwa na wypadek wystąpienia sytuacji kryzysowych - czytamy w odpowiedzi nadesłanej z resortu rolnictwa. - MRiRW monitoruje ceny mleka i produktów mleczarskich i w zależności od rozwoju sytuacji rynkowej, uwzględniając możliwości przewidziane w prawodawstwie krajowym i UE w tym zakresie, będzie podejmować odpowiednie działania.

Jak zauważa "Forum Mleczarskie", od początku stycznia mniejsze mleczarnie odczuwają "nacisk sieci handlowych zaniepokojonych hamowaniem popytu na nabiał".

"Presja detalistów oczekujących obniżenia cen jest coraz silniejsza i powszechniejsza, a jej efekty już widać w reklamach sieci handlowych, zwłaszcza dyskontów. Od decyzji największych dostawców i determinacji sieci handlowych zależy poziom cen" - podkreśla "Forum Mleczarskie".

Również w Niemczech można zauważyć znaczące obniżki cen masła. "Dyskonty Aldi, Norma i Kaufland znacznie obniżyły ceny 250-gramowego opakowania masła w podstawowym przedziale cenowym: z 1,99 do 1,59 euro" - informuje Deutsche Welle.

"DW" zwraca uwagę, iż "stare kontrakty wygasły z końcem stycznia, a w nowych sieci były już w stanie uzgodnić znacznie niższe ceny, co umożliwia obecne obniżki dla klientów. W opinii dyrektora związku przemysłu mleczarskiego w Niemczech Eckharda Heusera jest to efekt wzrostu produkcji, co najpierw poprzedziła niższa podaż, a następnie wzrost cen.

Mariusz Dziwulski, analityk sektorowy PKO Banku Polskiego, wyjaśnił w rozmowie z serwisem wiadomoscihandlowe.pl, że duże obniżki cen masła wynikają ze zwiększonej produkcji masła w UE w drugiej połowie 2022 roku. Ponadto spadł popyt na ten produkt.

Innego zdania jest Broś. - Jestem przekonany, że produkcja nie powinna mieć żadnego wpływu. Jeśli w 2022 r. całe mleczarstwo przetworzyło 12 mld 380 mln litrów mleka, a rok wcześniej 12 mld 163 mln litrów, to wzrost wynosi 2 proc. Rolnik jest pierwszym ogniwem produkcji, a w przychodach ostatnim - zaznacza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Olej na czele listy liderów podwyżek. Ale jest zaskoczenie. "Masło coraz częściej w granicach 5-6 zł"

Dodaje, że cena masła wynika w dużej mierze z kwot płaconych rolnikom. - Nawet w najlepszym dla nich czasie, biorąc pod uwagę ceny surowców, masło powinno kosztować poniżej 7 zł. Tymczasem w sklepach było to 10-11 zł. Taką dodano marżę - ocenia Broś.

Teraz prezes KZSM ostrzega przed spadkiem produkcji w Polsce, co spowoduje, że produkty mleczarskie będziemy importować.

Będzie interwencja UE?

Mleczarze chcą interwencji na rynku mleka w całej UE. Wnioskują o ustalenie realnych cen interwencyjnych: odtłuszczonego mleka w proszku o równowartości ok. 15 zł/kg, a masła - do 25 zł/kg.

- Firmy sygnalizują, że cena za litr mleka spada poniżej 2 zł. Średnia cena powinna wynosić ok. 2,10 zł/l. Część producentów wytwarza dziennie 30-35 tys. litrów mleka, są też produkujący 100 tys. litrów - dodaje Broś. A to oznacza, że dodatkowe 10 gr za litr to od kilku do nawet 10 tys. zł więcej miesięcznie.

- Powinniśmy rozwiązać ten problem na wzór niemiecki, gdzie została określona cena dla rolników i cena na półkach niemieckich. My musieliśmy obniżyć ceny i oczekiwalibyśmy, że sieć zachowa się podobnie. Nie dopuśćmy, aby te spadki cen mleka w skupie doprowadziły do spadku produkcji - zauważył w rozmowie z "Forum Mleczarskim" Czesław Cieślak, prezes zarządu OSM Koło.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1004)
ftr
12 miesięcy temu
"ale przy tak niskich cenach nie będziemy mogli dobrze płacić rolnikom - mówią eksperci" - Ale przy wysokich nie-rolnicy beda chorowali z niedozywienia, juz nie mowiac o braku "zbilansowanej diety". Dobro wiekszosci przewaza nad dobrem mniejszosci.
ciekawe
rok temu
kto sprzedał biedronie masło ze mogła sprzedawac po 2,99 /szt!!!!!
grg
rok temu
Doili ludzi jak tylko mogli, napakowali kieszenie do pełna, teraz muszą do nich sięgnąć i lament... cóż wojna wojną ale wszystko zwalać na Putina podając rekordowe zyski...
Adam
rok temu
Nie kupuję masła powyżej 5,5 zł. Tak więc nie kupowałem go wogóle. Mleko które piłem do 2 litrów dziennie również nie tykałem do przedwczoraj. Kupiłem normalne po 3,6. Oczywiście i tak nie będę kupował dopóki nie spadnie do 3 zł. To jest drogie, a bez tego mogę żyć.
Soltys Kierdz...
rok temu
Ja buduje dodatkowy pokoj bla krowy i swinki. Koza bedzie strzygla trawnik. Oszczedze na benzynie i nawozach azotowych najwyzszej jakosci.
...
Następna strona