Sławomir Nowak zamieszany w kolejnej aferze? Obrońca: hipotezy nie zostały potwierdzone w procesie

Jak donosi "Gazeta Polska Codziennie", prokuratura bada, czy były minister transportu Sławomir Nowak powoływał się na wpływy w gdańskim urzędzie miasta, załatwiając tam pozytywne decyzje m.in. dla niektórych deweloperów.

sdW połowie kwietnia Sławomir Nowak wyszedł na wolność.
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER

Z ustaleń gazety wynika, że prowadząca w tej sprawie postępowanie warszawska prokuratura okręgowa i CBA trafili na nowy wątek w śledztwie, w którym Nowak usłyszał już zarzuty przyjęcia ok. 7,5 mln zł łapówek.

"Śledczy sprawdzają, czy Nowak powoływał się na wpływy w urzędzie miasta w Gdańsku i załatwiał tam pozytywne decyzje m.in. dla niektórych deweloperów" - czytamy w poniedziałkowej "GPC".

Senatorowie PiS nie wesprą partii Kaczyńskiego? "To się już zdarzało"

Według dziennika, pod lupą znalazły się dwie duże inwestycje w tym mieście; dotyczące ich materiały agenci CBA zabezpieczyli ponad dwa tygodnie temu podczas przeszukania w gdańskim urzędzie miasta. "To zarówno dokumenty, jak i nośniki danych" - podaje "GPC".

"Gazeta Polska Codziennie" cytuje wypowiedź Daniela Stenzela, rzecznika prasowego prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. Stenzel w piśmie do "GPC" zaznaczył, że "Urząd Miejski w Gdańsku nie komentuje czynności śledczych/procesowych prowadzonych na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie".

"W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z czynnościami przeprowadzonymi przez CBA. Zakładamy, że przyjęcie takiej właśnie postawy służyć będzie dobru prowadzonego przez organa ścigania postępowania. Urząd Miejski w Gdańsku spełnił oczekiwania prowadzących postępowanie, które w sposób formalny wyrażone zostało w formie konkretnego postanowienia wymienionej powyżej Prokuratury” - napisał Stenzel.

O komentarz do tych doniesień poprosiliśmy mecenas Joannę Broniszewską, pełnomocniczkę Sławomira Nowaka.

- Nie jest prawdą, że prokuratura i CBA badają jakikolwiek nowy wątek w przedmiotowej sprawie. Opisywany zarzut został sformułowany przez prokuraturę w grudniu 2020 roku w oparciu o dokumentację zabezpieczoną podczas czynności w lipcu 2020 r. Wszelkie dotychczas przeprowadzone czynności procesowe, także w ostatnich tygodniach nie potwierdzają żadnych hipotez jakie zostały zawarte w dzisiejszej publikacji oraz przedstawionych zarzutach - mówi money.pl Broniszewska.

Jak dodaje, to kolejna publikacja opierająca się na kontrolowanych i intencjonalnych przeciekach ze śledztwa, publikowana zawsze przez to samo źródło lub tego samego autora.

- Tego rodzaju publikacje pojawiają się w tym postępowaniu regularnie przed posiedzeniami sądu, w celu tworzenia presji i nadawania sprawie charakteru rozwojowego i wielowątkowego, co w żadnej mierze nie znajduje potwierdzenia w zgromadzonych dowodach - wyjaśnia pełnomocniczka.

W połowie kwietnia Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy przekonywało z kolei, że ukraiński biznesmen miał wręczyć 575 tys. dol. i 70 tys. euro łapówek Sławomirowi Nowakowi, jako szefowi Ukrawtodoru.

Ukraiński biznesmen miał w latach 2017-2019 wręczyć 575 tys. dol. i 70 tys. euro łapówek ówczesnemu kierownikowi Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy Ukrawtodor Sławomirowi Nowakowi – poinformowało Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU).

Jak wynika z komunikatu NABU, w zamian za nielegalne korzyści, Nowak miał pomóc firmom podejrzanego w uzyskaniu przedłużenia kontraktu na budowy odcinków dróg Kijów-Odessa, które były finansowane ze środków Europejskiego Banku Rekonstrukcji i Rozwoju.

Kilka dni przed tą informacją sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek prokuratora o przedłużenie jego aresztu. Nowak spędził w nim 9 miesięcy, w areszcie został osadzony w lipcu 2020 roku.

Nowak został objęty dozorem policyjnym i zakazem opuszczania kraju. Musi też wpłacić 1 mln zł poręczenia majątkowego. Prokuratura chce odwołać się od decyzji sądu, uważa, że ta daje podejrzanemu możliwość utrudniania śledztwa i ucieczki, gdyż sąd nie odebrał mu ukraińskiego paszportu.

Mecenas Joanna Broniszewska, przekonuje, że zarzuty nie są zgodne z prawdą.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją