Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Spółka CPK obdarowała parafię. Proboszcz znów się tłumaczy. "Najmniejsza kwota"

36
Podziel się:

Proboszcz parafii pw. św. Stanisława biskupa i męczennika w Wiskitkach wydał kolejne oświadczenie w sprawie dotacji otrzymanej od spółki Centralny Port Komunikacyjny. "Kościół znalazł się na końcu listy beneficjentów i otrzymał najmniejszą kwotę" - czytamy. Mowa o wsparciu wynoszącym 400 tys. zł.

Spółka CPK obdarowała parafię. Proboszcz znów się tłumaczy. "Najmniejsza kwota"
Proboszcz parafii w Wiskitkach wydał kolejne oświadczenie ws. wsparcia od spółki CPK (Getty Images, PIOTR DZIURMAN/REPORTER)

Spółka Centralny Port Komunikacyjny przekazała parafii pw. świętego Stanisława biskupa i męczennika w Wiskitkach na Mazowszu 400 tys. zł na renowację trzech ołtarzy bocznych tamtejszego kościoła. W minioną środę poinformował o tym sam proboszcz parafii ks. dr Witold Okrasa. W sieci niemal natychmiast rozgorzała dyskusja. W niedzielę duchowny opublikował kolejne oświadczenie w tej sprawie.

400 tys. zł dla parafii od CPK. Proboszcz znów zabiera głos

"Osoby niedoinformowane pragnę powiadomić, że Spółka CPK podjęła relacje ze swoim otoczeniem, służące wspieraniu rozwoju lokalnych społeczności z obszarów znajdujących się w otoczeniu inwestycji. Z tej racji, CPK skierowała dotacje do wielu tutejszych gmin i podmiotów, takich jak Ochotnicze Straże Pożarne, szkoły i parafie" - napisał ks. dr Okrasa w piśmie, którego tekst widnieje na profilu jego parafii na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szczera rozmowa z restauratorem. Zdradza ile zarabia - Jakub Tepper - Biznes Klasa #13

Kapłan zaznaczył, że "dzięki przekazanym funduszom powstały m.in. drogi, kładki dla pieszych oraz został zakupiony sprzęt pożarniczy". "Kościół w Wiskitkach znalazł się na końcu listy beneficjentów i otrzymał najmniejszą kwotę" - dodał.

Proboszcz zapewnił, że przy zawieraniu umowy ze spółką CPK kierował się dobrem parafii. "Podpisując umowę ze Spółką CPK kierowałem się chęcią poprawy dobrostanu naszej XVI-wiecznej świątyni, która znajduje się w opłakanym stanie. Umowa nasza została zawarta zgodnie z prawem i oczywistą rzeczą jest fakt, że będę musiał się z niej rozliczyć. Spółka w żaden sposób nie naciskała na mnie, abym przekonywał parafian o celowości planowanej inwestycji i namawiał do wyprzedaży gruntów oraz zabudowań" - podkreślił ks. dr Okrasa.

Sprawę przekazania 400 tys. zł na rzecz parafii w Wiskitkach skomentowała już sama spółka CPK. W wydanym komunikacie wyjaśniła, że pomoc parafii została udzielona w ramach Programu Społeczno-Gospodarczego.

"Celem Programu Społeczno-Gospodarczego jest wsparcie obszarów z najbliższego otoczenia inwestycji CPK. PSG wdrażany jest zgodnie z założeniami, w ramach których spółka CPK – jako podmiot realizujący inwestycje publiczne - zobowiązana jest do podejmowania działań wzmacniających rozwój otoczenia inwestycji i zmniejszających uciążliwości związane z planowanymi inwestycjami. Program obejmuje w szczególności gminy: Baranów, Teresin i Wiskitki" - wskazała spółka CPK.

Spółka Centralny Port Komunikacyjny jest spółką Skarbu Państwa. Została utworzona w 2018 r. przez rząd Zjednoczonej Prawicy w celu "przygotowania i realizacji Programu wieloletniego Centralnego Portu Komunikacyjnego". W ramach programu ma zostać wybudowany port lotniczy na pograniczu woj. łódzkiego i mazowieckiego, a także sieć kolejowa i drogowa, która ma ułatwić dotarcie na lotnisko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(36)
anula
miesiąc temu
Biedactwo, znalazł się na końcu listy i dali tylko 400 tyś. zł.
Andy
3 miesiące temu
Portu lotniczego nie będzie, ale co nakradli to ich...
robson
3 miesiące temu
Zaplacili mu zeby z ambony potepial tych co ziemi nie chca oddaci wszystkich co sa przeciwko
ciało XYZ
3 miesiące temu
pogonić tych z CPK, najlepiej za brak gospodarności za kraty
Znawca tematu...
3 miesiące temu
Nie wierzę. że nie odnowili ołtarzy a resztę jako ochłap rzucili ciemnemu ludowi na 3 deski na kładkę. trochę żwiru na kawałek polnej drogi i na gaśnicę samochodową dla proboszcza.
...
Następna strona